Rowerowe targi w samochodowym mieście
14 września Zielone Mazowsze uczestniczyło w konferencji Rozwój turystyki i infrastruktury rowerowej w Polsce organizowanej przez PTTK podczas IX międzynarodowych targów rowerowych Bike Expo. Pobyt w Kielcach dał nam okazję do ciekawych obserwacji nie tylko na targach.
Konferencja
Choć jakość naszych turystycznych szlaków rowerowych stopniowo się poprawia (dobry przykład daje np. Pomorze Zachodnie [zobacz >>>]), to jednak nadal nie brakuje uchybień i nietrafionych realizacji. Nauka na własnych błędach w tej dziedzinie jest kosztowna i może dawać efekty przeciwne do zamierzonych. Na szczęście zamiast iść tą drogą, można skorzystać z dostępnej wiedzy i dobrych praktyk. Nasza prezentacja na konferencji miała na celu przekazanie podstawowych porad i przestróg dla tych, którzy chcą nie tylko zafakturować i odfajkować wydatki na szlak rowerowy, ale uzyskać solidny produkt dający zadowolenie użytkownikom i korzyści gospodarzom terenu.
Na konferencji wystąpił też nasz dobry znajomy Hubert Barański z Fundacji Normalne Miasto- Fenomen. Opowiadał o żmudnych zabiegach wyciągania Łodzi z rowerowej mielizny. Niestety, nikt z kieleckiego ratusza nie miał okazji posłuchać o zaletach współpracy ze społecznikami…
Więcej o konferencji (a wkrótce także prezentacje) na stronie PTTK
www.narowerze.pttk.pl/
Targowisko różności
Rozmiary i rozmach Bike Expo, różnorodność produktów i liczba wystawców z całego świata robią duże wrażenie i dowodzą, jak wiele innowacji, inwencji i szans kryje się dziś pod hasłem ,,rower”.
Takie miejsce i sceneria pomagają dostrzec obiecującą w swym rozwoju, pełną wigoru i nowych wyzwań dziedzinę techniki, sztuki i gospodarki, powiązaną z licznymi polami aktywności społecznej i indywidualnej. A mówiąc krótko – że przyszłość należy do roweru!
Wystawcy prezentowali dosłownie wszystko, od nakrętek, szprych, ogumienia, osłon łańcucha…
…przez całą gamę narzędzi i wyposażenia serwisowego,…
…uliczne stacje napraw,…
…po sakwy,…
…pokrowce,…
…foteliki, przyczepki,…
…i rzecz jasna rowery wszelkich typów, rozmiarów,
…wzorów i kolorów.
Nie brakło też akcentów historycznych.
Targi rowerowe nie dla rowerzystów?
Można pogratulować organizatorom udanej imprezy o utrwalonej międzynarodowej renomie i przyklasnąć, że odbywa się ona w Polsce. Tym bardziej szkoda, że nie pomyślano o dojeździe na targi rowerowe na… rowerze.
Brak ten częściowo wypełnili aktywiści Kieleckiej Masy Krytycznej znakując trasę z centrum na targi przy pomocy samodzielnie wykonanych naklejek.
Przetestowałem i mogę z pełnym przekonaniem pogratulować pomysłu i wykonania. Czy ratusz w przyszłości go przejmie?
Targi Bike Expo (ale też inne imprezy) zyskałaby bardzo, gdyby w ich otoczeniu chociaż okresowo (a najlepiej na stałe) poprawiły się warunki ruchu rowerowego, które w Kielcach pozostawiają bardzo wiele do życzenia.
Aż się prosi też, by uczestnikom targów zaoferować dojazd na nie wypożyczonym rowerem. Czy nie czas by również z tego względu w Kielcach zagościł rower miejski – tak świetnie uzupełniający ofertę transportowy przebój polskich miast ostatnich lat?
Miasto w tyle za targami
O ile targi zwiedzałem z przyjemnością i podziwem, o tyle jako pieszego i rowerzystę stolica województwa świętokrzyskiego ogromnie mnie rozczarowała. Dosłownie na każdym kroku napotyka się w niej utrudnienia w przemieszczaniu pieszo i rowerem oraz przejawy prosamochodowej megalomanii. Zarejestrowałem ich tak wiele, że zamiast wydłużać ten artykuł, uzasadnię jego tytuł
w kolejnym odcinku. A zatem ciąg dalszy relacji z Kielc wkrótce nastąpi.