Konieczność zmiany nawyków transportowych i zmniejszania udziału samochodu na rzecz przyjaznych środowisku środków lokomocji pojawia się w wielu dokumentach strategicznych różnego szczebla na całym świecie. Nie brak takich deklaracji także w Polsce, jednak u nas nie przekładają się one na praktykę – ciągle zapatrzoną w samochód.

W Brukseli jest inaczej. Za słowami i deklaracjami idą czyny. Miasto ulega ogromnym zmianom mającym poprawić jakość transportu zbiorowego, warunki jazdy na rowerze i chodzenia pieszo. Zaprezentuję tutaj jedną z takich przemian. Przebudowa skrzyżowania ulic des Cultes i du Nord doskonale nadaje się na studium przypadku wcielania w życie nowoczesnych zasad miasta przyjaznego ludziom. W planach kolejne przykłady.

Zdjęcia obecnego stanu ulic i chodników zestawione z obrazami sprzed renowacji pokazują doskonale skalę zmian i są na tyle wymowne, że w zasadzie nie wymagają komentarza. Tym razem nie będę więc werbalnie nadużywał cierpliwości czytelników.

Scena 1

Na początek spójrzmy na centralny punkt skrzyżowania. W poprzek zdjęcia biegnie Rue des Cultes. W głębi prostopadła Voorlopig Bewindstraat. Na pierwszym planie Rue du Nord. Wszystkie z zasady jednokierunkowe. Ten wielki paraboliczny półwysep w środku zdjęcia rzuca się w oczy, ale zrobi na Was prawdziwe wrażenie dopiero wtedy, gdy zobaczycie, z jakiego morza asfaltu wyłonił się ten nowy ląd.

Najbliższe ujęcie stanu sprzed rewitalizacji. (Fot. zapożyczona z Google Street View.)

Scena 2

Zobaczmy teraz w zbliżeniu połączenie z ulicą na dalszym planie poprzedniego zdjęcia.

Zestawienie z kolejną archiwalną migawką pokazuje, że widoczne po jej prawej stronie samochody całkowicie znikły, aby ustąpić miejsca poszerzeniu chodnika i przejściu dla pieszych. Po lewej także odsunięto parkowanie o kilka metrów.(Fot. zapożyczona z Google Street View.)

Scena 3

Przesuńmy się taraz na następne rozwidlenie tej pięcioramiennej gwiazdy, której remont nadał nowego blasku. Narożnik Rue du Nord (po lewej) i Rue des Cultes (z prawej). Zdjęcie to skleiłem z dwóch kawałków, aby poszerzyć kąt widzenia.

Czyż skala redukcji miejsc parkingowych i powiększenia chodników względemtej migawki z 2009 r. nie jest uderzająca? (Fot. zapożyczona z Google Street View.)

Scena 4

W ostatnim porównaniu spójrzmy na środek skrzyżowania prostopadle do poprzedniego ujęcia. Widać, że proporcje powierzchni jezdnej i pieszej odwrócono całkowicie na korzyść ludzi. Po parkingowej swobodzie na tym placu nie ma nawet śladu.

Zostały tylko fotowspomnienia takie jak to i słupki gwarantujące porządek. (Fot. zapożyczona z Google Street View.)

Na koniec przyjrzyjmy się z bliska nawierzchni nowych chodników. To estetyczny kamień ciosany wysokiej klasy. Chropowatość daje lepszą przyczepność, a w połączeniu z różnymi odcieniami - ciekawszą fakturę. Po tak barwnym chodniku aż chce się chodzić.

W centrum miasta to pieszy, a nie samochód powinien być w centrum uwagi. Choć Bruksela nosi wiele znamion minionej epoki zdominowanej przez motoryzację, daje też przykład konsekwentnego detronizowania samochodu i sukcesywnego przywracania przestrzeni publicznej ludziom. Naśladujmy taką Brukselę!

Spodobała Wam się taka rewitalizacja miasta, jaką przeszły pokazane ulice? Chcielibyście podobnych przemian, poprawy bezpieczeństwa i estetyki w swojej okolicy? Budżet obywatelski daje na nie szanse [zobacz >>>]. Możecie przygotować propozycję podobnych zmian i zgłosić je w swojej dzielnicy.

CDN

[zobacz >>>]

Special thanks from the author to Delphine Chalencon and the Greens/EFA for invitation to visit Brussels.