Testujemy Green Velo – odcinek z Chełma do Krasnegostawu
Kontynuujemy relację ze Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo. W pilotażowym odcinku [zobacz >>>] pochwaliłem nową ścieżkę rowerową wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 816 i spokojne drogi lokalne między Terespolem a Chełmem. Dzisiaj jednak będzie mniej entuzjastycznie.
Chełm
W Chełmie trasa kluczy straszliwie i kilkukrotnie traci ciągłość. Nadaje się tylko do wytyczenia i wybudowania od nowa.
W końcu straciliśmy cierpliwość do obchodzenia kolejnych skrzyżowań i wyjechaliśmy z miasta drogą wojewódzką nr 843. A tymczasem niemal równolegle do drogi wojewódzkiej, nad rzeką Uherką jest bezpośrednia i znacznie przyjemniejsza (choć niestety z kostki) droga dla rowerów. Dlaczego nie poprowadzono Green Velo tędy?
Porównanie przebiegu oficjalnej trasy Green Velo i bulwarów nad Uherką.
Brakuje tylko 650 m przed Weremowicami.
Manowce
Prawdziwa pułapka czeka jednak na rowerzystów kilka kilometrów dalej, między Starymi Depułtyczami a Zwierzyńcem (na granicy gmin Chełm i Siennica Różana, nie mylić ze Zwierzyńcem na Roztoczu).
Szlak poprowadzono tutaj drogą gruntową, która po deszczu zamieniła się w głębokie po kolana błoto.
Co więcej, tutejsze błoto znakomicie się klei, błyskawicznie oblepia koła i wszystkie mechanizmy roweru.
Po pierwszych 100 m ciężko nawet prowadzić rower. Pokonanie 2 km zajęło nam ponad godzinę. Gdyby ktoś wybrał się na ten odcinek trasy np. z dzieckiem w przyczepce, prawdopodobnie musiałby zostać wyciągnięty przez traktor.
Jak już oskrobiemy z grubsza rower z błota, to na kolejnych kilometrach mamy okazję pogrzęznąć trochę w piachu…
…i przetestować wytrzymałość kół na leciwych płytach betonowych rozdzielonych kilkucentymetrowymi uskokami. Może wytyczający przebieg miał nadzieję, że z tak wytrzęsionego roweru zaschnięte błoto samo odpadnie? Sprawdziliśmy: nie odpada.
Lokalizacja trefnych odcinków między Chełmem a Siennicą Różaną.
Droga wojewódzka nr 843
Dalej na pocieszenie pojawia się kawałek niezłej drogi dla rowerów przy drodze wojewódzkiej nr 843.
Niestety dość krótki (półtora kilometra), w Kozieńcu znowu trasa odbija gdzieś w bok na drogi gruntowe.
Nie zaryzykowaliśmy kolejnego brodzenia w błocku i pojechaliśmy najkrótszą drogą do Krasnegostawu.
Krasnystaw
W Krasnymstawie trasa przechodzi zarówno w pobliżu dworca kolejowego, jak i przez rynek miasta. Tutaj pewne nadłożenie drogi jest uzasadnione, najwyższa pora coś zjeść. Plus.
Kolejny plus za tabliczkę nie dotyczy rowerów
pod znakiem droga bez przejazdu
.
Chciałbym dać jeszcze jeden plus za widokową drogę dla rowerów nad rzeką…
…ale jej żwirowa nawierzchnia pozostawia jednak sporo do życzenia. Nieodpowiednia mieszanka? Za słabo rozwalcowana?
Komentarz
Logo Green Velo stylizowane jest na łańcuch rowerowy, a łańcuch jak wiadomo jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Odcinek między Chełmem a Krasnymstawem jest ogniwem tak słabym, że w zasadzie uniemożliwia wykorzystanie szlaku do turystyki rowerowej. Trasa jest nieprzejezdna, po deszczu roweru z większym bagażem lub przyczepką nie ma szansy nawet przeprowadzić przez błoto. To błąd dyskwalifikujący, tym bardziej przykry, że wielokrotnie [zobacz >>>] [zobacz >>>] na różnych konsultacjach i warsztatach towarzyszących pracom przygotowawczym zwracaliśmy uwagę, by nie powielać na Trasie Rowerowej Polski Wschodniej błędów z 20 tysięcy kilometrów już istniejących w Polsce szlaków. Długodystansowa trasa turystyczna musi być przejezdna dla każdego użytkownika i na każdym rodzaju roweru, a nie stanowić sport ekstremalny dla najtwardszych.
Cdn.
W kolejnym odcinku dojedziemy do Roztoczańskiego Parku Narodowego [zobacz >>>] – już nieco spokojniej, choć też z zastrzeżeniami.