Stacje metra nie są właściwym miejscem
DP/24/08
Warszawa, 6.03.2008
Do: Pani Mirosława Włodek
Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska
Urząd Dzielnicy Bielany
W nawiązaniu do pisma Nr UD-III-WOŚ-AC-7041-10/08 z 18 lutego 2008 r. dotyczącego komunikacji rowerowej na terenie Dzielnicy Bielany, poniżej odpowiedź na punkt 3, pisma Pana Zbigniewa Oględzkiego w sprawie przechowywania rowerów na stacjach metra [zobacz >>>].
Koncepcja stworzenia przechowalni rowerów na stacjach metra była poruszana już w 2006 roku podczas spotkań z Zarządem Transportu Miejskiego oraz pełnomocnikiem Prezydenta m. st. Warszawy ds. rozwoju transportu rowerowego w Warszawie, panem Stanisławem Plewako.
Ze względu na obowiązujące podwyższone standardy bezpieczeństwa, stacje metra nie są właściwym miejscem do prowadzenia takiej formy działalności.
Z poważaniem
Jerzy Lejk
Prezes Zarządu
Od redakcji
Według pana Lejka stacje metra nie są właściwym miejscem do prowadzenia takiej formy działalności
, jak przechowywanie rowerów. Nie można więc nie zapytać – czy kierowanie spółką Metro Warszawskie jest właściwym miejscem i formą działalności osoby, która tak autorytatywnie i lekceważąco odnosi się nie tylko do słusznego wniosku obywatela, łożącego ze swych podatków na niemałą pensję pana Lejka, ale też do obowiązującej Strategii Rozwoju Warszawy z zapowiedzią m.in. powstania parkingów rowerowych, w szczególności przy węzłowych przystankach komunikacji i innych ważnych obiektach.
Pan Lejk uznał, że nie musi motywować swego stanowiska jakimkolwiek zrozumiałym uzasadnieniem. Rzucił na odczepnego coś o standardach bezpieczeństwa
, które jakoś nie bronią Metru ani wynajmować pomieszczeń na stacjach do celów handlowych, ani tolerować parkingów położonych nad stacjami (Centrum, Politechnika, w przyszłości Plac Wilsona). Ale najwyraźniej są w mniemaniu dyrekcji Metra świetnym zaklęciem odstraszającym petenta.
Rok wcześniej prezes Lejk zdecydowanie popierał
wszelkie działania mogące usprawnić transport rowerowy w Warszawie [zobacz >>>]. Dlaczego zmienił poglądy?
Może inwestor dostosowuje swoje słowa do czynów swoich podwykonawców [zobacz >>>] [zobacz >>>]
[zobacz >>>]?