Niewinne samochody?
Mit
Latem nie ma smogu, więc samochody, które jeżdżą cały rok, nie mogą być jego przyczyną
– ten szkodliwy mit wynika zapewne z tego, że smog
jest utożsamiany z pyłami PM10 i PM2,5.
Problem
Koktajl zanieczyszczeń to nie tylko pyły. Szczególnie niebezpieczny jest dwutlenek azotu (NO2). O jego szkodliwości można przeczytać np. na stronie
smoglab.pl/co-i-jak-nas-truje-tlenki-azotu-1/
Artykuł zawiera także informacje o normach stężeń dla tej substancji: Dopuszczalny poziom jednogodzinnego stężenia NO2 wynosi 200 µg/m3. Zgodnie z normami nie może być przekraczany więcej niż 18 razy w ciągu roku (…) Dopuszczalna średnia dla całego roku wynosi 40 µg/m3
.
Norma średnioroczna na stacji Warszawa-Komunikacyjna (al. Niepodległości) jest przekraczana od początku pomiarów. W 2016 mieliśmy 56,7 µg/m3, w 2017 – 51,7 µg/m3.
Z wykresu średnich miesięcznych wynika, że każdy miesiąc „dokładał się” do przekroczenia normy. Tylko w styczniu 2018 średnia była poniżej 40 µg/m3. W kolejnych, cieplejszych miesiącach bieżącego roku było dużo więcej.
Przyczyna
Występowanie zanieczyszczenia NO2 przez cały rok i dużo niższe wartości zanieczyszczeń na stacjach oddalonych od ciągów komunikacyjnych (Targówek – 28,6 µg/m3 w 2016, 26 µg/m3 w 2017) jednoznacznie świadczą o jego pochodzeniu. Źródłem zanieczyszczeń są samochody, powodem nadmiaru zanieczyszczeń – nadmiar samochodów. Trzypasmowa, w każdym kierunku, aleja Niepodległości generuje ruch dobowy na poziomie 72 tys. pojazdów. To tylko 2,5 raza mniej niż na ekspresowym moście Grota-Roweckiego (187 tys. pojazdów). W ciągu godziny przez samo centrum miasta przetacza się ponad 5000 samochodów.
Rozwiązanie
Aleją Niepodległości prowadzi linia tramwajowa, która nie emituje zanieczyszczeń. Nietrudno więc wywnioskować jak rozwiązać problem: zmniejszyć liczbę samochodów, zwiększyć liczbę tramwajów. Niestety tego prostego rozwiązania władze Warszawy nie potrafią wprowadzić od dawna.