Brudny i śmierdzący Potok Bielański
Potok Bielański to kolejny naturalny ciek w Warszawie, który mógłby być
dumą i atrakcją mieszkańców trzech osiedli i całej Dzielnicy Bielany. W
ostatnim czasie potok wygląda jak jeden wielki ściek, co jakiś czas ktoś
lub jakaś firma zrzuca zanieczyszczoną wodę lub wyrzuca odpady. Zapach
rozchodzi się okropny, szczególnie w porze letniej. Niestety i ten ciek
jest kompletnie zaniedbany. Na nieoczyszczanym dnie potoku latami zalegają
śmieci, liście i gałęzie, bardzo zniszczone szczególnie na osiedlu
Chomiczówka jest koryto potoku, w niektórych miejscach jego szerokość
uległa już podwojeniu a proces degradacji cały czas postępuje. W Parku
Chomicza, obok przepływającego potoku znajdują się dwa place zabaw dla
dzieci, przyrządy do ćwiczeń gimnastycznych pod gołym niebem i
najważniejsza rzecz – w bliskim sąsiedztwie potoku zamieszkuje kilka
tysięcy mieszkańców! Stan czystości wody w potoku może zagrażać życiu i
zdrowiu ludzi oraz kaczkom i innym ptakom.
Mieszkańcy walczą z różnymi urzędami, bo to one są właścicielami,
administratorami, zarządcami tego terenu. Najpilniejsze i najważniejsze
jest dla nich to aby administrator potoku tj. Wojewódzki Zarząd Melioracji
i Urządzeń Wodnych wywiązywał się ze swoich statutowych obowiązków,
regularnie, kilka razy w roku czyścił Potok, aby zlikwidował nielegalne zrzucanie
ścieków, aby przeprowadził inwentaryzację całej trasy/koryta Potoku i
przeprowadził jego kapitalny remont. Niestety, urzędy przerzucają problem
jak „gorący kartofel” i nic nie robią lub robią bardzo niewiele.
Wydaje się konieczne aby Warszawa aspirująca do miana Zielonej Stolicy Europy 2018 zmieniła administratora cieków wodnych w mieście lub szczegółowo kontrolowała WZMiUW z wykonanej pracy.
Zdjęcia
Las Lindego 10.04.2016
Las Lindego 10.04.2016
Koło Stawów Brustmana 9.04.2016
Koło Stawów Brustmana 9.04.2016
Osiedle Chomiczówka 9.04.2016
Park Chomicza 9.04.2016