Rower z tramwajem sam na sam, lecz Poznań to, nie Amsterdam
W poprzednim odcinku wybiórczej prezentacji rozwiązań rowerowych w centrum Poznania [zobacz >>>] zapowiedziałem kontynuację na temat Mostu Teatralnego. Oto i ona. Most Teatralny to de facto zabytkowy wiadukt nad wielotorową linią kolejową 1 km na północ od dworca Poznań Główny. Prowadzi przez niego najkrótsza droga między dwoma teatrami.
W dyskusji nad planami budowy Mostu Krasińskiego w Warszawie strona miejska nie chciała traktować poważnie społecznych głosów na rzecz rezygnacji z ruchu samochodowego na tej przeprawie na korzyść tramwajów i rowerów. Z-ca prezydenta Jacek Wojciechowicz nazwał ten pomysł marnotrawstwem. Czy marnotrawstwem jest Most Teatralny w Poznaniu? Zobaczcie sami.
Wspólny przekrój drogi dla tak odmiennych pojazdów? W Warszawie to by zapewne nie przeszło…
Widok na wjazd w Most Teatralny od zachodu, po lewej dwukierunkowy pas rowerowy, po prawej torowisko i przystanek w kierunku wschodnim (za skrzyżowaniem).
Środkowy odcinek Mostu.
Pas rowerowy doprowadzono tylko do miejsca, w którym znak B-1 zabrania ruchu z wyjątkiem rowerów i MPK. Strzałki poziome wystarczająco czytelnie wskazują rowerzyście, jak ma się zachować.
Dalej (na wschód) obowiązują zasady ogólne. Warto zauważyć, że przejazd przez tory biegnie skośnie do nich, i to nie dość że bez sygnalizacji, to jeszcze poza skrzyżowaniem! Czy w Warszawie…. Nie, stop! To ma być krótki fotoreportaż na niedzielę, a nie spędzająca sen z powiek mieszanka horroru z dreszczowcem.
Wprowadzenie ruchu rowerowego w ciąg Mostu od wschodu.
Most Teatralny polecam też miłośnikom kolei i takich widoków.
Widok na Most Teatralny z góry:
maps.google.pl/maps?ll=52.410333,16.915051&spn=0.001273,0.003487&t=h&z=18