Trasa Tysiąclecia – a jednak można inaczej
Federacja Zielonych wyraża zdziwienie i zaniepokojenie wypowiedzią
wiceprezydenta Wojciecha Kozaka na temat Trasy Tysiąclecia, zamieszczoną w
Gazecie Stołecznej: „Nie da się nie zbudować Trasy Tysiąclecia. Ona
stanowi domknięcie tzw. małej obwodnicy warszawskiej. Bez niej cały układ
drogowy miasta byłby zburzony.”
Kwestią Trasy Tysiąclecia zajmował się Warszawski Okrągły Stół
Transportowy, w którym biorą udział przedstawiciele urzędów miejskich,
środowisk naukowych, organizacji społecznych, ekologicznych i biznesowych.
Przyjęto wówczas jednogłośnie następującą rekomendację:
„Członkowie WOST
widzą celowość przeanalizowania alternatywnego zamknięcia obwodnicy
śródmiejskiej od wschodu. Proponujemy porównanie wariantu planowanej Trasy
Tysiąclecia z wariantem połączenia Ronda Wiatraczna z węzłem Żaba trasą
wzdłuż ul. Zabranieckiej i torów kolejowych. Rozwiązanie to redukuje liczbę
kolizji, zamyka dwie uciążliwości w jednym korytarzu i może spowodować
znaczne oszczędności.”
Zarząd miasta nie jest zobligowany do wypełniania rekomendacji WOSTu
(choć w przypadku ich odrzucenia powinien o tym poinformować i uzasadnić
decyzję), lecz nic nie upoważnia go do twierdzenia, że nie istnieją inne
możliwości zamknięcia obwodnicy, w sytuacji gdy jego własny organ doradczy
takie możliwości wskazuje.
Tym bardziej, że wariant wzdłuż Zabranieckiej ma znaczną przewagę: nie
tnie gęstej zabudowy, terenów parkowych, nie wymaga tak znacznych wyburzeń,
nie wprowadza ruchu tranzytowego w zabudowę śródmiejską, ale pozwala ją
ominąć, wreszcie nie wymaga budowy takiej ilości kosztownych estakad i
tuneli.
mgr inż. arch. Krzysztof Rytel