Czyżby przełom w sprawie Lasu Bielańskiego?
Ważne spotkanie na Komisji Ekologii Bielan
Pogarszająca się sytuacja Lasu Bielańskiego niepokoi jego miłośników od wielu lat, co znajdowało wyraz w licznych wystąpieniach do różnych, odpowiedzialnych za taki stan rzeczy organów. O należytą ochronę rezerwatu zabiegały też organizacje społeczne i autorytety naukowe. Niestety, na większości urzędów nie robiło to na ogół żadnego wrażenia, mieszkańcy wołali na puszczy, a urzędnicy wydawali pozwolenia na kolejne kontrowersyjne inwestycje i ani myśleli choćby o ograniczaniu ruchu samochodów. Nikt w Ratuszu i Dzielnicy nie wpadł, by projektantom nowych estakad Wisłostrady zlecić zawczasu skomunikowanie arterii z ulicą Dewajtis. Zadbano jednak, by byłemu rektorowi UKSW nadać tytuł Honorowego Obywatela Gminy Bielany jako osobistości najbardziej zasłużonej dla Bielan w całej ich 360-letniej historii
(cytat z witryny Urzędu).
20 lutego odbyło się specjalne posiedzenie Komisji Ekologii Rady Dzielnicy poświęcone w całości problemom Lasu Bielańskiego ([zobacz >>>] protokół). Wzięli w nim udział radni, Samorządy, UKSW, Straż Miejska, Wojewódzki Konserwator Przyrody, Towarzystwo Przyjaciół Bielan, Społeczny Rzecznik Niezmotoryzowanych oraz Stowarzyszenie „Zielone Mazowsze”. Zabrakło niestety zaproszonego proboszcza parafii pokamedulskiej. Licznie przybyli mieszkańcy i dziennikarze. Dziękujemy wszystkim Redakcjom za zainteresowanie!
Frekwencja dopisała. Dzień wcześniej zapowiedział spotkanie Telewizyjny Kurier Warszawski w postaci relacji z zupełnie zakorkowanej ul. Dewajtis.
Na tle wspomnianego wieloletniego zastoju spotkanie ma cechy przełomu, zwłaszcza że dało się zauważyć daleko idącą zgodność uczestników co do konieczności zdecydowanych działań na rzecz ochrony Lasu. Wytrwałe wieloletnie zaangażowanie wielu osób przynosi owoce.
Postulaty
Poniżej krótko przedstawiamy najważniejsze ze sformułowanych na spotkaniu postulatów.
Niezwłoczne uzupełnienie oznakowania
Ul. Dewajtis powinna zostać oznakowana znakiem zakazu zatrzymywania się B-36 na całej długości ulicy, obustronnie i całodobowo, z tablicą T-24 informującą o wywożeniu pozostawionych pojazdów na koszt właściciela.
Do takiej właśnie zmiany oznakowania przekonywał Romuald Modzelewski, naczelnik V OT Straży Miejskiej
Jest to postulat podstawowy i najpilniejszy dla powstrzymania masowo praktykowanego, choć nagannego i bezprawnego parkowania na poboczach i ścieżkach. Za natychmiastową realizacją przemawia Art. 15. Ustawy o ochronie przyrody zabraniający w rezerwatach ruchu pojazdów poza drogami publicznymi; zagrożone bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów; konieczność renowacji trawników i ochrony przed dalszą dewastacją; stanowisko Straży Miejskiej i wreszcie demoralizująca społeczeństwo fikcyjność obecnego oznakowania.
Ustawiony na ul. Dewajtis zakaz ruchu [znak B-1] miał służyć ograniczeniu do minimum ilości wjeżdżających do Lasu samochodów. Jednak widoczne pod nim zezwolenie na dojazd do UKSW, WMSD i parafii uniemożliwia egzekwowanie zakazu i czyni go zupełną fikcją.
Tablicą T-24 podniesiono wagę zakazu parkowania na odcinku drogi pomiędzy UKSW a WMSD.
Dlaczego nie starczyło konsekwencji, by dodać ją także po przeciwnej stronie kompleksu seminaryjnego i zrezygnować z kolejnej uniemożliwiającej egzekwowanie zakazu ”dyspensy”?
Linia autobusowa Wisłostradą
Uruchomienie linii autobusowej po Wisłostradzie z przystankami na wysokości UKSW jest możliwe od zaraz i przyniosłoby natychmiastową poprawę dojazdu. Ponadto linia nie musiałaby zbaczać z głównej trasy, jak w przypadku Marymonckiej, tworząc szybkie połączenie z Metrem nie tylko obu siedzib UKSW, ale także Młocin i Łomianek. Dojście od przystanków na Wisłostradzie będzie co najmniej dwukrotnie krótsze niż od Marymonckiej.
W zatokach mógłby od zaraz zatrzymywać się autobus, podobnie jak kursująca tędy 15 lat temu linia 300.
Linię autobusową o wspominanym przebiegu postulowali już nie raz mieszkańcy i Społeczny Rzecznik Niezmotoryzowanych. ZTM był skłonny nadać bieg sprawie, ale zaniechał jej na prośbę… UKSW! Trudno pojąć, dlaczego władze uczelni kwestionują przydatność takiego rozwiązania. [zobacz:
PDF, 76 kB]
Nie wiadomo, czy Kanclerz wypowiadając się w tej sprawie wyraża opinię własną, czy 18 tysięcy studentów, których potrzeby komunikacyjne często podnosi jako argument na rzecz wprowadzenia autobusów ul. Dewajtis. Zawarte w piśmie kanclerza twierdzenie, że odległość od Wisłostrady jest porównywalna do odległości od Marymonckiej świadczy o zupełnej nieznajomości realiów.
Czy nikt we władzach UKSW nie zauważył, że niewielkim kosztem wykonania furtki w ogrodzeniu o południowej strony i ew. utwardzenia ścieżki można osiągnąć skrócenie dystansu między Wisłostradą a placem u podnóża skarpy do ok 200m? Czyli byłby on porównywalny z tym, jaki trzeba pokonać idąc z parkingu przy Dewajtis do południowego skrzydła.
Dojazd do UKSW od strony Wisłostrady
Analiza i opracowanie koncepcji dojazdu do UKSW od strony Wisłostrady.
Dewajtis bez autobusów
Konieczne jest zaniechanie prac nad dostosowaniem ul. Dewajtis do ruchu autobusów, przynajmniej do czasu powstania w/w analiz. Poprawę dojazdu zapewni w/w linia po Wisłostradzie. Piesi i rowerzyści zdecydowanie sprzeciwiają się likwidacji progów spowalniających, a taki warunek stawia ZTM. Wojewódzki Konserwator Przyrody z kolei nie zgadza się na jakiekolwiek utwardzanie ścieżek wzdłuż ul. Dewajtis, trzeba się więc liczyć z pieszymi na jezdni.
Las bez hałasu
Należy wprowadzić bezwzględny zakaz organizowania w sąsiedztwie rezerwatu hałaśliwych imprez, takich jak zeszłoroczne Juwenalia na UKSW czy coroczna Parafiada na AWF. Zabrania tego zresztą art. 15. Ustawy o ochronie przyrody: W rezerwatach przyrody zabrania się zakłócania ciszy
.
Z zeszłorocznej imprezy nagłaśniającej rezerwat do dziś pozostał afisz z listą zespołów. Czy wszystkie wymienione podmioty miały świadomość, że patronują łamaniu Ustawy o ochronie przyrody?
Tak wyglądała polana u podnóża skarpy w czasie koncertu, który było słychać aż na osiedlu Ruda. W głębi scena z nagłośnieniem.
Skuteczna kontrola wjazdu
Skuteczność kontroli wjazdu do obiektów przy ul. Dewajtis można poprawić poprzez wydanie przepustek w liczbie nie większej niż pojemność parkingów i pobieranie opłat od kierowców, na co pozwala prawo w przypadku rezerwatu.
UKSW potrafi skutecznie zapobiegać wjazdowi nieuprawnionych osób na teren przylegający do gmachów uczelni, zarówno dolny …
…jak i górny.
Jeszcze skuteczniej ograniczono wjazd na teren dawnego seminarium. Dlaczego przez wiele lat nikomu nie udaje się wprowadzenie ”wjazdu tylko za zezwoleniem” na całej ul. Dewajtis?
Otulina rezerwatu
Wokół rezerwatu należy ustanowić otulinę, rozszerzając jednocześnie granice rezerwatu na cały kompleks leśny.
Lepsze oznakowanie
Poprawa informacji i oznakowania powinna obejmować ustawienie dużych tablic informujących o rezerwacie i zasadach w nim obowiązujących przy ul Marymonckiej; regularne publikacje w miesięczniku lokalnym i witrynie Dzielnicy poświęcone problemom, kontrowersjom i działaniom podejmowanym na rzecz ochrony Lasu.
Potrzebne środki
W budżetach dzielnicy i miasta należy zarezerwować środki i/lub pozyskać zewnętrzne fundusze na:
– ogrodzenie lasu od strony ul. Marymonckiej,
– dokończenie badań hydrogeologicznych,
– kontynuację rozszerzonych badań nad stanem Lasu.
Postulat dojazdu do UKSW od strony Wisłostrady i rezygnacji dostosowania ul. Dewajtis do ruchu autobusów poparli dwaj obecni na spotkaniu radni Rady Warszawy słusznie zauważając, że lepiej skoncentrować się na rozwiązaniu docelowym, zamiast tworzyć prowizoryczne i mnożyć koszty. Przewodniczący Komisji Kacper Pietrusiński zaproponował kontynuację tematyki Lasu Bielańskiego na kwietniowej sesji Rady Dzielnicy, na którą komisja przygotowała odpowiednie wnioski:
PNG, 36 kB
Przed nami sesja Rady Dzielnicy
Omówione spotkanie pokazuje, że starania mieszkańców w końcu przynoszą efekt. Jeszcze nie tak realny, jakiego oczekujemy, ale przychylne nastawienie radnych i duże zainteresowanie mediów zwiastuje chyba pewien przełom. Powinno to zachęcić wszystkich miłośników Lasu Bielańskiego do wzięcia udziału w najbliższej sesji Rady.
Liczne zakazy formalne i nieformalne zasady znane kulturalnym ludziom nie przeszkadzają niektórym podjechać pod sam kościół…
… i zaparkować pod pomnikiem przyrody. Może warto pomyśleć o nabożeństwach typu drive-in? Chętnych chyba nie zabraknie…
Od 1973 r, kiedy Las Bielański uznano za rezerwat, o konieczności jego ochrony nie powinno się już nikogo przekonywać, gdyż nakazuje ją prawo. Niestety, nadal nie brakuje przejawów stawiania różnych interesów i zwykłego wygodnictwa ponad dobrem Lasu, mimo że wszyscy, a szczególne odpowiednie organy władz, mają obowiązek dbałości o przyrodę będącą dziedzictwem i bogactwem narodowym. Do troski o stan naszego Lasu powinno skłaniać nie tylko dobro samej przyrody ale i równie ważny w tym wypadku, nadrzędny interes społeczny. Dla tysięcy mieszkańców Bielan Las to przecież czystsze i dotlenione powietrze, możliwość zdrowej rekreacji, odpoczynku od miejskiego zgiełku i kontaktu z naturą. Trzeba go chronić dla przyszłych pokoleń.
Dajmy temu wyraz swoją obecnością na najbliższej sesji Rady.
Mieszkasz na Bielanach? Chcesz się włączyć do wspólnych działań na rzecz środowiska? Chcesz skomentować ten tekst? Napisz na bielany na zm.org.pl