zielone mazowsze > transport > bezpieczeństwo | parkowanie | ursus >
Nazwisko do wiadomości redakcji
Od redakcji
O szkole 360 na ulicy Dzieci Warszawy w Ursusie pisaliśmy już prawie rok temu [1]. Przedstawiliśmy fragment dokumentacji projektowej, z której wynikało, że powstaną minimum 4 zadaszone stojaki rowerowe wobec 60 miejsc postojowych dla samochodów. Ostatecznie stojaków powstało około 50, ale żaden nie zadaszony. Postawiono je na fragmencie chodnika. Z perspektywy czasu okazało się, że większym problemem będzie jednak nadmierna liczba miejsc postojowych dla samochodów.
Wypadek
W piątek 4 stycznia 2019 na parkingu szkolnym dochodzi do wypadku. Dziecko przywiezione przez matkę samochodem wysiada i wybiega spomiędzy pojazdów. Wpada pod jadący samochód, którym zostało przywiezione inne dziecko . Przewraca się, a samochód najeżdża dziecku na stopę. Do rannego zostaje wezwane pogotowie ratunkowe, pojawia się policja.
Apel Rady Rodziców
Po wypadku szkolna Rada Rodziców wystosowuje apel do wszystkich rodziców uczniów:
"Drodzy Rodzice,
W piątek 4 stycznia miało miejsce nieszczęśliwe zdarzenie u nas pod szkołą. Został potrącony chłopiec. Szczęście w nieszczęściu, że chłopcu nic się nie stało. W chwili obecnej przebywa w domu i z informacji, które otrzymaliśmy, na szczęście nic poważnego mu nie jest.
Chcielibyśmy wszystkich uczulić (oczywiście nas samych to również dotyczy) oraz w szczególności nasze dzieci o większą rozwagę. Na terenie szkoły prowadźmy samochody powoli, również między progami zwalniającymi (nie szybciej niż 20 km/h), bezpiecznie, rozglądajmy się w koło. W szczególności uczulajmy dzieci, aby zanim wejdą na ulicę, również tę wewnętrzną na terenie naszej szkoły, rozglądały się i również były ostrożne (ostatnimi czasy otrzymujemy sporo niepokojących informacji, że dzieci zamiast chodnikiem chodzą drogą oraz przechodząc przez ulicę, nie rozglądają się, potrafią również wbiec wprost na ulicę). Uczulmy dzieci i dajmy im sami przykład, że przechodzenie przez jakąkolwiek ulicę, również tę na terenie naszej szkoły powinno odbywać się wyłącznie przez oznakowane przejście dla pieszych. Parkujmy wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych i bezwzględnie nie parkujmy przy metalowym ogrodzeniu. Stosujmy jednokierunkowy system ruchu na całym odcinku zatoki przyszkolnej (obejmującej miejsca parkingowe prostopadłe i równoległe). Nie parkujmy na zakrętach zatoki.
Bezpieczeństwo naszych dzieci zależy od nas samych oraz od naszych dzieci.
Wszyscy wraz z dziećmi zachowajmy szczególną ostrożność.
Pozdrawiamy wszystkich i życzymy spokojnego dnia,
Rada Rodziców"
Geneza problemu
Wyznaczone w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego normy parkingowe nakładają na inwestorów budowę minimalnej liczby miejsc parkingowych. W efekcie na ograniczonym terenie szkoły powstało ich 60. Dostępność miejsc parkingowych skutkuje tym, że dowiezienie dziecka do szkoły jest bardzo wygodne. Samochód można zatrzymać praktycznie przed samymi drzwiami szkoły. O miejsca nie trzeba walczyć z okolicznymi mieszkańcami. Z takiej wygody korzystają więc rodzice kilkuset dzieci. Samochody zajmują wszystkie wydzielone miejsca parkingowe, a w razie ich braku następuje parkowanie na jezdniach manewrowych i na ciągach pieszych. W czasie wywiadówek parkowanie odbywa się także na trawie.
Korek na terenie szkoły
Samochody, które wjadą chcą w końcu wyjechać.
Czekające na opuszczenie terenu szkoły samochody potrafią utworzyć korek sięgający samego wejścia do szkoły. To około 300 m od bramy.
Sytuacja po 6 minutach od poprzedniego zdjęcia. Koniec korka wciąż jest w pobliżu wejścia do szkoły
Szybki wyjazd nie jest możliwy, bo wzdłuż ulicy Dzieci Warszawy chodnikiem idą piesi i jadą inne pojazdy, w tym autobusy. Przy wyjeździe jest też przejście przez ulicę Dzieci Warszawy.
Korek na Dzieci Warszawy
Wjeżdżające i wyjeżdżające z terenu szkoły samochody utrudniają ruch na samej ulicy Dzieci Warszawy.
Od strony Ryżowej korek potrafi mieć długość 500 m. Samochody i autobusy poruszają się wolniej niż piesi.
Opóźnienia autobusów spowodowane nadmiarem samochodów, powodują, że transport publiczny jest mniej atrakcyjny, co powoduje, że jest jeszcze więcej samochodów, które zwiększają opóźnienia autobusów, ...
Spaliny
Wzdłuż jezdni położone są ciągi piesze. Rodzice i uczniowie które zdecydowały się skorzystać z ekologicznej opcji czyli spaceru do szkoły muszą wdychać spaliny.
Przestrzeń
Dzielnica Ursus cierpi na brak terenów należących do miasta. W efekcie musi upychać placówki edukacyjne na ograniczonym terenie (pustą działkę obok przejął spadkobierca, powstaje kolejne osiedle). Poza budynkiem szkoły i boiskami muszą powstać parkingi, a jak parkingi to i drogi manewrowe. Z pozostałej części wykraja się ciągi piesze. Na zieleń pozostaje prawie nic.
Uczniowie, zamiast zielonej przestrzeni do spędzania czasu na przerwach, mają parking
Iluzoryczna wygoda w postaci kilkudziesięciu miejsc parkingowych okazuje się być przekleństwem.
Szkoła zamiast być miejscem przyjaznym i bezpiecznym dla ucznia przypomina parking pod hipermarketem w sobotę przed niedziela niehandlową.
Przyczyna problemu jest prosta: w krótkim czasie w dane miejsce chce dojechać pewna liczba osób, która korzysta z nieoptymalnego środka transportu. Wszyscy chcą być w szkole chwilę przed 8.00 i zaraz wyjechać. Przestrzeń, którą zajmowaliby jako piesi, byłaby 20 razy mniejsza niż jadąc samochodem. Skutki są opłakane: spaliny, wydłużenie czasu dojazdu transportem publicznym (ale i osób jadących samochodem), potrącone dziecko.
Co możemy zrobić? Przestrzeń szkoły jest na tyle mała że nie da się przenieść parkingu w inne miejsce. Możemy zastosować wariant zero czyli zaakceptować stan obecny apelując o rozsądek. Skuteczność tego jest żadna.
Tydzień po wypadku miejsca przy stalowym ogrodzeniu były znowu zastawione. Spomiędzy tak postawionych samochodów wybiegło poszkodowane dziecko. Kolejny wypadek wydarzy się wcześniej czy później.
Pomysły na świecie i w Polsce
Możemy też pójść w inną stronę. Ograniczać ruch i parkowanie samochodów w rejonie szkoły. Takie pomysły testowane były już np. w Wiedniu [2], Brukseli [3] czy Londynie [4]. Przy szkołach obowiązuje zakaz ruchu samochodów w godzinach rozpoczęcia i zakończenia nauki szkolnej - w niektórych przypadkach 30 min, w innych nawet 1,5 godziny.
W Polsce pomysł podchwyciły Kraków, Poznań, Łódź. W Gdańsku zamknięto dla ruchu samochodowego ulicę Grobla IV przy której mieści się szkoła podstawowa [5].
Ulica Grobla IV przed zmianami.
Ulica Grobla IV po zmianach. Źródło: Google Maps.
A co w Warszawie?
W dniu, w którym dochodzi do wypadku, Stołeczna Gazeta Wyborcza publikuje wyjaśnienie dlaczego nominowała Roberta Buciaka do anty-nagrody Noga od stołka
[6]. Powodem była nazwa projektu Bezpieczna droga do szkoły
[7], rzekomo nieadekwatna do treści. Autor zakładał całkowicie wyłączyć z ruchu samochodowego jezdnię na krótkim odcinku przed szkołą i zorganizować tam deptak
. Niestety, nawet dziennikarze nie widzą prostego związku przyczynowo-skutkowego. Czy w jego zrozumieniu pomoże wypadek ze szkoły nr 360?
Przypisy
[1] web.facebook.com/Zielone.Mazowsze/photos/a.589558144402429/2093687233989505/
[3] mobilite-mobiliteit.brussels/fr/diy-rue-scolaire
[4] www.sustrans.org.uk/news/school-streets-launched-east-london
[5] www.gdansk.pl/urzad-miejski/grobla-iv-staje-sie-deptakiem,a,74106
Wersja do druku | Edycja | Zmiany | Forum | Inne artykuły na temat: bezpieczeństwo | parkowanie | ursus