Z zadowoleniem informujemy, że Wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka wystosowała poniższą interpelację działając na rzecz udręczonych hałasem mieszkańców sporej części Warszawy, na którą oddziałuje lotnisko Warszawa-Babice.

Interpelacja nr 32857 z 25-05-2015

do prezesa Rady Ministrów

w sprawie szkodliwego hałasu lotniczego na terenie Bielan, Bemowa i Żoliborza, wywołanego lotami komercyjnymi z lotniska Warszawa-Babice

Zwracam się do Pani Premier w sprawie trapiącego dziesiątki tysięcy mieszkańców Bielan, Bemowa i Żoliborza m.st. Warszawy problemu z hałasem startujących z lotniska Bemowo-Balice maszyn, przelatujących nad blokami i domami. Jest to problem nawarstwiający się od lat, który osiągnął niemożliwą już do zaakceptowania skalę. Z tego względu uważam, że konieczne jest pilne podjęcie realnych działań prowadzących do jego rozwiązania.

Samoloty i śmigłowce poruszają się w kręgu nadlotniskowym. Służyć on powinien do wyznaczenia im tras bezpośrednio po starcie i przed lądowaniem. To, co w zamyśle miało służyć jednorazowym podejściom bądź startom, wykorzystywane jest do wielokrotnych przelotów po trasie kręgu przez te same maszyny w celu „wyrobienia” godzin szkolenia (w ramach kursu adept musi wyrobić 40 godzin lotów, co oznacza aż 350 przelotów po kręgu). Jak informują mieszkańcy, samoloty wielokrotnie podchodzą do lądowania, by po krótkotrwałym zetknięciu z płytą lotniska wzbić się do kolejnego przelotu w kręgu nadlotniskowym.

Trasa kręgu od południa wytyczona jest wzdłuż Trasy AK, od wschodu wzdłuż lewego brzegu Wisły, od północy nad Hutą i Radiowem, od zachodu nad Bemowem. Trasa wiedzie nad osiedlami Bemowo, Boernerowo, Chomiczówka, Piaski, Sady Żoliborskie, Marymont Potok, Ruda, Młociny, Placówka, Radiowo. W zasięgu kręgu znajduje się kilkanaście szkół i przedszkoli. Warto przy tym zaznaczyć, że jak wynika z obserwacji – przelatujące jednostki nierzadko zbaczają z trasy wyznaczonej kręgiem, przelatując bezpośrednio nad blokami czy zniżając swoją wysokość.

Pragnę wskazać, że do roku 2005 lotnisko służyło wyłącznie do obsługi lotnictwa służb porządku publicznego. Ruch lotniczy był więc niewielki, w pełni akceptowalny dla mieszkańców Warszawy. Sytuacja zmieniła się, kiedy Ludwik Dorn, ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych – z ramienia partii „Prawo i Sprawiedliwość – w dniu 21 grudnia 2005 r. podpisał Decyzję nr 162 o udostępnianiu lotniska Babice dla lotnictwa cywilnego. Od tej chwili ruch lotniczy zaczął lawinowo narastać. Z lotniska Babice zaczęły korzystać prywatne ośrodki szkolenia (działa już ich kilkanaście) i Aeroklub Warszawski, zaś prywatni właściciele zaczęli hangarować swoje maszyny. Zainstalowali swoje firmy przewoźnicy osób i towarów. Na chwilę obecną ponad 90% operacji lotniczych na lotnisku Babice dokonywanych jest przez lotnictwo cywilne. Loty – wbrew zakazowi – odbywają się także w nocy (np. 4 w dniu 12 czerwca 2014 r. – zob. sprawozdanie nr LB-S-2012-4/24, te i następne sprawozdania dostępne pod adresem www.wios.warszawa.pl/pl/monitoring-srodowiska/monitoring-halasu/halas-lotniczy/979,Wyniki-ciaglych-pomiarow-halasu-w-srodowisku-dla-portu-lotniczego-Warszawa-Babic.html ). W czerwcu 2014 r. średnia dzienna liczba operacja lotniczych wynosiła 230 operacji (max. 510 w dniu 18 czerwca 2014 r. – sprawozdanie nr LB-S-2012-4/24, s. 131-132), we wrześniu 2014 r. wynosiła 270,9 operacji dziennie (max. 468 w dniu 13 września 2014 r. – sprawozdanie nr LB-S-2012-4/24, s. 123), zaś w marcu 2015 r. wyniosła 188,5 operacji lotniczych dziennie (max. 347 w dniu 24 marca 2015 r. – sprawozdanie nr LB-S-2012-4/34), gdy jeszcze w październiku 2007 r. łączna liczba suma operacji lotniczych w ciągu całego miesiące jedynie nieco przekraczała 300 (a więc nieco ponad 10 dziennie). Nie jest to zatem stan „zastany” przez mieszkańców decydujących się przed laty zamieszkać w opisywanym rejonie.

W istocie, hałas lotniczy na terenie Bielan, Bemowa i Żoliborza jest związany z prowadzeniem działalności prywatnej (gospodarczej) w zakresie szkoleń przez kilkanaście podmiotów. Realizacja tego prywatnego interesu przez kilkudziesięcioosobową grupę ludzi naraża dziesiątki tysięcy mieszkańców z rejonu kręgu nadlotniskowego na codzienny hałas wywołany warkotem przelatujących maszyn, powodujący ich bezsenność, stres psychiczny i kłopoty w normalnym funkcjonowaniu, prowadzące do dalszych dolegliwości zdrowotnych. Wyważenie interesu prywatnego i publicznego jest zatem tu już na pierwszy rzut oka zachwiane.

Co prawda analiza pomiarów prowadzonych przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wskazuje, że prawna norma dopuszczalnego długookresowego poziomu dźwięku A nie jest jeszcze przekraczana, jest to jednak wynikiem metodologii przeprowadzania badania, która odnosi się do hałasu nieciągłego (po chwili znacznego wzrostu głośności następuje chwila ciszy, co sprawia, że uśredniona głośność pozostaje w normie). Opisywany przez mieszkańców problem nie tyle jednak wynika z przekroczenia określonych przepisami norm hałasu, ile z jego dokuczliwości. A dokuczliwość to właśnie długo wznoszący i opadający wibrujący dźwięk (nawet do 85,8 dB – sprawozdanie nr LBS-2012/4-25) oraz częstotliwość i pora jego występowania (weekend – pora poranna oraz wieczorna i nocna). Pory nasilenia hałasu związane są z wygodą szkolonych pilotów (weekendy) i cyklem szkolenia (latem godz. 21:00 – 22:00 dla realizacji szkolenia lotów nocnych). Biorąc pod uwagę ewidencjonowaną liczbę przelotów oznacza to, że średnio co 1-4 minuty mieszkańcy dwóch dużych dzielnic Warszawy narażeni są na wznoszący się, a następnie opadający, wibrujący dźwięk. Innymi słowy, co kilka minut mieszkańcy są zmuszani do znoszenia kilkudziesięciu sekundowego dźwięku, przekraczającego o 15-25 dB normę określoną rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz. U. Nr 120, poz. 826 ze zm.), wynoszącą 60 dB dla dnia. W dodatku, co wynika także z przeprowadzonej przeze mnie obserwacji terenowej, jest to dźwięk przeszywający, powodujący drgania ciała, a zatem przed którym trudno się chronić. Opisywany problem nie jest wobec tego jedynie subiektywnym odczuciem mieszkańców. Może on rzeczywiście utrudniać, a nawet uniemożliwiać normalne, codzienne funkcjonowanie. Narażone są na niego także dzieci i seniorzy.

Inną kwestią jest realne niebezpieczeństwo wypadku lotniczego. Prowadzenie działalności szkoleniowej nad gęstą zabudową miejską, w tym budynkami użyteczności publicznej (szkoły, przedszkola, przychodnie), oznacza, że w przypadku awarii bądź błędu pilota może dojść do śmierci znacznej liczby ludzi, zaś w najlepszym przypadku – ogromnych strat majątkowych. Tymczasem, wobec faktu, iż kursanci są osobami z istoty niedoświadczonymi, o taką tragedię nietrudno. To, że do chwili obecnej do niej niedoszło, nie powinno w żaden sposób usypiać czujności. W przypadku niepodjęcia środków zaradczych, odpowiedzialność za takie wydarzenie spadnie na obecnie rządzących.

Warto zaznaczyć, że powyższy problem ma swoje źródło m.in. w decyzji Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego z dnia 16 maja 2012 w przedmiocie zezwolenia na założenie lotniska użytku niepublicznego Warszawa-Babice i z dnia 28 sierpnia 2012 o wpisaniu lotniska Warszawa-Babice do rejestru lotnisk cywilnych. Decyzje tego mogą i powinny zostać zmienione na podstawie art. 161 Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż dalsze ich wykonywanie w obowiązującym zakresie powoduje stan zagrażający zdrowiu ludzkiemu, zwłaszcza zdrowiu psychicznemu mieszkańców rejonu kręgu nadlotniskowego. Stosowne działanie organ może podjąć także z urzędu. Warto także wskazać, że właściwe organy mogą wydać decyzję w trybie art. 362 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 1232 ze zm.), w której określą działania zapobiegające obecnym nieprawidłowościom np. przez wyeliminowanie prowadzenia komercyjnych szkoleń przy wykorzystaniu infrastruktury lotniska (por. wyrok NSA z dnia 17 czerwca 2011 r., II OSK 1057/10; por. też wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z dnia 8 września 2011 r., C-120/10). Warto też zaznaczyć, że nawet jednokrotne przekroczenie norm może uzasadniać wydanie rzeczonej decyzji (zob. wyrok NSA z dnia 18 stycznia 2011 r. II OSK 6/10).

Od strony prawnej pragnę przypomnieć, że w myśl art. 5 Konstytucji RP Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Zgodnie z art. 68 ust. 4 Konstytucji RP, władze publiczne są obowiązane do zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska. W myśl art. 74 ust. 2 Konstytucji RP, ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych, zaś ust. 4 tego przepisu stanowi, iż „Władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska”. Stosownie do art. 6 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska, kto podejmuje działalność mogącą negatywnie oddziaływać na środowisko, jest obowiązany do zapobiegania temu oddziaływaniu. Kto zaś podejmuje działalność, której negatywne oddziaływanie na środowisko nie jest jeszcze w pełni rozpoznane, jest obowiązany, kierując się przezornością, podjąć wszelkie możliwe środki zapobiegawcze. Ochrona środowiska obejmuje także ochronę przed hałasem (zob. dział V tytułu I ustawy –Prawo o ochronie środowiska). Jak stanowi art. 112 tej ustawy, ochrona przed hałasem polega na zapewnieniu jak najlepszego stanu akustycznego środowiska, w szczególności poprzez: 1) utrzymanie poziomu hałasu poniżej dopuszczalnego lub co najmniej na tym poziomie; 2) zmniejszanie poziomu hałasu co najmniej do dopuszczalnego, gdy nie jest on dotrzymany.

Pragnę zaznaczyć, że akceptacja obecnego stanu rzeczy w omawianej materii doprowadzi do odpowiedzialności władzy publicznej za naruszenie praw człowieka, w postaci chronionego art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności prawa jednostki do poszanowania jej życia prywatnego i rodzinnego, jej mieszkania i korespondencji (zob. np. wyrok ETPCz w Strasburgu z dnia 22 listopada 2011 r. nr 24202/10). W wyroku ETPCz w Strasburgu z dnia 2 października 2001 r. nr 36022/97 Hatton i inni przeciwko Wielkiej Brytanii wskazano, że władze publiczne są zobowiązane do podjęcia działań minimalizujących wywołaną działalnością lotniska ingerencję w życie jednostki, przez doprowadzenie do stanu równowagi. Jak wskazał ETPCz w Strasburgu w wyroku z dnia 16 listopada 2004 r. nr 4143/02, pozorowanie działań przez władze publiczne i tolerowanie stanu narażenia jednostki na nadmierny hałas stanowi naruszenie Konwencji. Trybunał zaznaczył bowiem, że „Konwencja zmierza do ochrony praw skutecznych, a nie iluzorycznych”. Podobne zapatrywanie wyrażono wyroku ETPCz w Strasburgu w wyroku Apanasewicz przeciwko Polsce z dnia 3 marca 2011 r. nr 6854/07 oraz w wyroku Dees przeciwko Węgrom z dnia 9 listopada 2010 r. nr 2345/06. Reasumując, władze publiczne mają obowiązek podjęcia skutecznych i efektywnych środków, które zlikwidują obecne narażenie mieszkańców Bemowa i Bielan na szkodliwe dla ich zdrowia oddziaływanie ruchu lotniczego. Warto przy tym zaznaczyć, że jak wyjaśnił ETPCz w wyroku z dnia 3 lipca 2012 r. nr 61654/08, „próg [szkodliwości powodującej naruszenie art. 8 Konwencji] ma charakter względny i zależy od okoliczności danej sprawy takich jak intensywność i długość niedogodności oraz jej skutki w sferze fizycznej i psychicznej”. Do naruszenia art. 8 Konwencji może zatem dojść nie tylko w przypadku przekroczenia norm hałasu, ale w każdym przypadku, jeżeli hałas ten uniemożliwia normalne funkcjonowanie jednostki, korzystanie z mieszkania, prowadzenie życia rodzinnego. Taki stan, jak szczegółowo opisano powyżej, ma zaś miejsce w przypadku mieszkańców rejonu kręgu nadlotniskowego Bemowa i Bielan, którzy w kilkudziesięciosekundowych odstępach są narażeni przez cały dzień na wibrujące dźwięki w przedziale 75-85 dB.

Wskazać należy, że badania nie pozostawiają wątpliwości, iż hałas jest szkodliwy dla zdrowia – stały i uciążliwy oddziałuje negatywnie na samopoczucie psychiczne i fizyczne. Głośne dźwięki mogą nie tylko przeszkadzać w spokojnym śnie i uniemożliwić odpoczynek, ale uporczywy i uciążliwy hałas może również osłabić koncentrację, wyzwolić agresję. Pod wpływem hałasu rośnie napięcie nerwowe. Hałas jest jednym z czynników stresowych, który działa na organizm człowieka poprzez uwalniane w organizmie substancje chemiczne. Prowadzić to może do nadciśnienia, zawału serca lub udaru mózgu. Hałas przyspiesza i pogłębia zmęczenie, tłumi słyszalność mowy i akustycznych sygnałów ostrzegawczych, przytępia ostrość widzenia, bystrość obserwacji oraz wpływa na opóźnienie reakcji obronnych, zwiększając znacznie możliwość nieszczęśliwych wypadków. Badania lekarzy wykazały, że hałas komunikacyjny jest jedną z przyczyn powodujących liczne choroby układu nerwowego, serca, układu pokarmowego i żołądka, układu mięśniowo-stawowego, a także zakłócenia równowagi emocjonalnej.

Opisany problem i kłopoty mieszkańców wymagają pilnego rozwiązania. Naturalnie, konieczne jest w tym względzie wyważenie potrzeb miasta (np. co do lotnictwa ratunkowego) oraz mieszkańców (uwolnienie od szkodliwego hałasu). Rozwiązaniem mogłoby być opracowanie programu wygaszenia działalności komercyjnej (szkoleniowej) na lotnisku przez przeniesienie na inne lotnisko, co mogłoby zostać rozłożone np. na 2-3 lata. Mając to na uwadze pragnę zwrócić się do Pani Premier o zajęcie się opisanym problemem i kompleksową odpowiedź na poniższe pytania:

1) czy Pani Premier dostrzega opisany problem mieszkańców? Czy problemy te dostrzega Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego?

2) czy władze publiczne podejmą działania mające na celu rozwiązanie opisanego problemu? Jakie konkretnie i kiedy podjęte będą to działania?

3) czy właściwe władze dostrzegają, że obecnie interes garstki biznesmenów prowadzących szkolenia w kręgu nadlotniskowym lotniska Warszawa-Babice realizowany jest kosztem zdrowia dziesiątek tysięcy mieszkańców dzielnic m.s.t. Warszawy Bielan i Bemowa?

4) kiedy zostaną wzruszone decyzje Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, które doprowadziły do obecnej – patologicznej – sytuacji, będącej przedmiotem niniejszej interpelacji? Kiedy właściwy organ podejmie w tym zakresie działanie z urzędu?

5) czy i kiedy podjęta zostanie dyskusja z zarządcą lotniska i środowiskiem mieszkańców, w tym działających w stowarzyszeniach odnoszących się do opisanego problemu, w celu wypracowania trwałych, akceptowalnych, skutecznych rozwiązań?

6) czy władze dostrzegają konieczność przeniesienia działalności komercyjnej, w tym szkoleniowej, z lotniska Warszawa-Babice na inne lotniska (np. lotnisko Chrcynno, Modlin, Radom itd.), co rozwiązałoby opisany problem?

7) jakie szeroko rozumiane działania lobbingowe podejmują podmioty zainteresowane działalnością komercyjną z wykorzystaniem lotniska Warszawa-Babice, aby zachować tę działalność w ramach tego lotniska? Kiedy takie działania podmioty te podejmowały?

8) jak mogłoby wyglądać od strony prawnej i faktycznej wygaszenie działalności, co najmniej komercyjnej, na terenie lotniska Warszawa-Babice? Jak mógłby przedstawiać się stosowny harmonogram wygaszania?

9) kiedy i jakie działania zostaną podjęte, aby wykluczyć loty nocne oraz ograniczyć całodobowo loty w weekendy oraz w ciągu tygodnia w godzinach porannych i wieczornych?

10) jakie działania zostaną podjęte, w celu wykluczenia z użytku w kręgu nadlotniskowym lotniska Warszawa-Babice maszyn lotniczych o wysokiej hałaśliwości?

11) jakie działania podejmą odpowiednie władze, aby wyeliminować obecną – stanowiącą niedopuszczalne obejście prawa praktykę – zniżania samolotu do lądowania i po krótkotrwałym zetknięciu z płytą lotniska Warszawa-Babice powtórne jego wznoszenie do kolejnego lotu w kręgu nadlotniskowym tego lotniska?

12) czy władze dostrzegają ryzyko wypadku lotniczego związanego z działalnością prowadzoną z lotniska Warszawa-Babice? Czy są gotowe wziąć na siebie odpowiedzialność za takie wydarzenie?

13) czy rozważane jest określenie innej trasy kręgu nadlotniskowego, aby nie przebiegała w okolicy terenów mieszkalnych oraz w pobliżu obiektów oświatowych?

14) jakie są znane skutki dla zdrowia ludzkiego narażenia na taki hałas lotniczy, z jakim stykają się mieszkańcy rejonu kręgu nadlotniskowego lotniska Warszawa-Babice?

15) czy władze są świadome, że akceptacja obecnej sytuacji narażenia mieszkańców na hałas lotniczy związany z funkcjonowaniem lotniska Warszawa-Babice może spowodować odpowiedzialność odszkodowawczą za pogwałcenie art. 8 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności? Czy biorą odpowiedzialność za swoje zaniechanie w przypadku orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu?

16) jakie inne działania zostaną podjęte by uchronić mieszkańców Bielan i Bemowa przed hałasem lotniczym wywołanym działalnością komercyjną lotniska Warszawa-Babice, w szczególności w celu obniżenia intensywności tego ruchu lotniczego?

17) kto jest odpowiedzialny za czuwanie, aby ruch lotniczy w opisanym rejonie nie był dokuczliwy dla mieszkańców?

Tekst za witryną sejmu www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/interpelacja.xsp?documentId=AA9E52295D99265AC1257E51004AFA18