Niedasię odśnieżyć, niedasię oznakować…
ZDM/DTOR/5512/6811/08
Warszawa, 11.02.2009.
W odpowiedzi na wystąpienie nr RD/DW/285/TR/08 z dnia 21.12.2008r. Zarząd Dróg Miejskich informuje, że nie widzi uzasadnienia dla wprowadzania oznakowania, które spowodowałoby zamknięcie ścieżek rowerowych w okresie zimowym, z uwagi, że opady śniegu mają charakter tylko okresowy. Ponadto rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach nie przewiduje możliwości ustawienia na ścieżkach rowerowych oznakowania informującego o stopniu ich zaśnieżenia.
Z-ca DYREKTORA
mgr inż. Mirosław Kazubek
Rowerzysta do ZDM
Szanowni Państwo,
w związku z treścią załączonego pisma informuję, że nie podzielam Państwa zdania w tej kwestii. Pomijając brak intencji pomocy osobom poruszającym się na rowerach w sytuacji zagrażającej ich bezpieczeństwu (nieprzejezdna ścieżka z winy służb miejskich, brak prawnej możliwości alternatywnego poruszania się po oczyszczonej jezdni), wydaje mi się, że nie podjęli Państwo trudu przeanalizowania możliwości wynikających z rozporządzenia Szczegółowe warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych (itd.) oraz ustawy Prawo o ruchu drogowym.
W przypadku zaistnienia potencjalnej nieprzejezdności drogi, w tym drogi dla rowerów, możliwe jest ustawienie w sezonie zimowym znaku B-1 z tabliczką „w czasie opadów i zalegania śniegu” lub inną informującą o przyczynie nieprzejezdności. W ten prosty sposób na ścieżce, której zarządca nie ma zamiaru utrzymywać w odpowiedniej czystości, znak ten obowiązywać będzie automatycznie po każdym (okresowym) opadzie aż do przeprowadzenia doraźnego oczyszczania lub zaniku zagrożenia wskutek działania sił natury. W takim przypadku rowerzysta mógłby korzystać z jezdni, lub, gdy dozwolona jest na niej jazda z większą prędkością, także chodnika. Obecnie rowerzysta nie ma takiej możliwości, gdyż PoRD nakazuje jazdę po ścieżce, a to w czasie opadów i zalegania śniegu jest niemożliwe lub niebezpieczne. Rozwiązanie to może pełnić sugerowaną przeze mnie funkcję bez konieczności wprowadzania przez Ministra Infrastruktury kolejnego, osobnego znaku na okoliczność opadów śniegu czy gradobicia. Należy zauważyć, że takie oznakowanie jest przewidziane prawem, na przykład zakaz ruchu lub zakaz postoju z tabliczką „w czasie opadów i zalegania śniegu”, umożliwiające pracę służbom drogowym.
Alternatywnie, również bez wprowadzania osobnego oznakowania, możliwe jest czasowe zakrycie znaków C-13, równoznaczne z zamknięciem szlaku dla ruchu rowerów i umożliwiające przejazd rowerem na zasadach omówionych powyżej.
W obu przypadkach wystarczy odpowiednio zapobiegawcze przygotowanie ścieżek do sezonu zimowego. Prawdopodobnie wymagałoby to sporządzenia czasowej organizacji ruchu, ale w tym macie Państwo ogromne doświadczenie, co stwierdziłem na przykład podczas niedawnego udostępniania al. Sobieskiego na potrzeby filmu. Jeśli można było zamknąć trzypasmową ulicę z wydzieloną ścieżką rowerową, można również przygotować się do likwidacji negatywnych skutków zimy, zgodnie z potrzebami społecznymi w tym zakresie.
Oczywiście najlepiej byłoby, żeby ścieżki rowerowe utrzymywane były jak inne drogi publiczne, ale wobec faktu, że tak nie jest, należy szukać innych rozwiązań.
Ponieważ możliwe jest, że jestem w błędzie, pozwolę sobie zasięgnąć opinii odpowiednich organów, o czym zostaną Państwo poinformowani odrębnym pismem.
Z poważaniem
Tomasz Roliński
Do wiadomości: Zielone Mazowsze.
Od redakcji
W zestawieniu z opinią pana dyrektora Kazubka warto zacytować fragment rekomendacji Warszawskiego Okrągłego Stołu Transportowego [zobacz >>>], w którego pracach brali również udział przedstawiciele tego samego Zarządu Dróg Miejskich [zobacz >>>], na temat ruchu rowerowego [zobacz >>>]:
WOST uznaje za ważne prawidłowe utrzymywanie przejezdności i dotrzymywanie parametrów technicznych dróg rowerowych. WOST rekomenduje aby władze miasta w porozumieniu z przedstawicielami grup rowerowych (w nawiązaniu do badań ruchu) wytypowały drogi rowerowe, dla których zapewnione powinno być minimum przejezdności w okresie jesiennym i zimowym. Zaliczać się do nich powinny dłuższe i nie posiadające alternatywy w postaci równoległych ulic lokalnych, odcinki dróg dla rowerów wzdłuż dróg klasy GP lub wyższej. Dla dróg rowerowych nie objętych utrzymaniem zimowym należy umieścić odpowiednie adnotacje pod znakami C-13 i B-9, umożliwiające rowerzystom korzystanie z jezdni w okresie zalegania śniegu.
Rekomendacja ta została wypracowane w drodze konsensusu wszystkich uczestników. Ale najwyraźniej ZDM zmienną jest…