Cała Bruksela jeździ pod prąd
Wystarczy 2,6 m, żeby poprawić bezpieczeństwo
Od 2004 r. belgijskie prawo nakazuje zarządcom dróg udostępniać większość ulic jednokierunkowych do dwukierunkowego ruchu rowerów. Żeby być precyzyjnym, reguluje to tabelka:
Szerokość jezdni ulicy jednokierunkowej | Dopuszczenie ruchu rowerów pod prąd |
---|---|
<2,6 m | zabronione |
2,6-3,0 m | dopuszczalne |
>3,0 m | obowiązkowe |
Z różnego rodzaju kontrapasami rowerowymi eksperymentowano w Belgii już od kilkunastu lat, ale dopiero po uchwaleniu nowego prawa na ulicach Brukseli naprawdę zaroiło się od tabliczek Nie dotyczy rowerów
. Ruch rowerów pod prąd dopuszczono już na 91 km ulic jednokierunkowych. Oznacza to ponad 15% ogółu sieci drogowej.
Według wstępnych ewaluacji wpływ tej dość rewolucyjnej zmiany na bezpieczeństwo ruchu był pozytywny. Jazda pod prąd lokalnymi ulicami jednokierunkowymi w wielu przypadkach pozwala rowerzystom skrócić trasę, uniknąć ruchliwych ulic głównych czy niebezpiecznych skrzyżowań. Belgijski Instytut Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wyliczył, że ulice z ruchem rowerów pod prąd są dla rowerzystów niemal dwukrotnie bezpieczniejsze od pozostałych, a co więcej – na ulicach jednokierunkowych rowerzysta jadący „pod prąd” jest bezpieczniejszy niż „z prądem”.
Poniżej przedstawiamy parę migawek dokumentujących stosowane oznakowanie i różne warianty organizacji ruchu.
Rowerem pod prąd na ulicach lokalnych
Podstawową formą oznakowania jest tabliczka z dwujęzycznym, francusko – niderlandzkim napisem excepte / uitgezonderd
(nie dotyczy
) i symbolem roweru, umieszczana pod niemal wszystkimi znakami zakazu wjazdu.
Z drugiej strony, pod znakiem informującym o jednokierunkowości ulicy, nieco inna tabliczka tłumaczy łopatologicznie, że rowerzyści mogą się swobodnie poruszać w obu kierunkach.
Tabliczki nie dotyczy rowerów
umieszczane są także pod wszelkimi zakazami skrętu. Przy okazji warto zwrócić uwagę na rozwiązanie skrzyżowania ulicy serwisowej z ulicą lokalną, naruszające co najmniej trzy fetysze polskich drogowców (i dlatego bezpieczne 😉
Wprawdzie na większości ulic nie wyznaczono oddzielnego pasa do ruchu pod prąd, ale w rejonach skrzyżowań często spotyka się symbole rowerów z „sierżantami” wskazującymi odmienny od ruchu pozostałych pojazdów kierunek. Warto też zwrócić uwagę na sygnalizację – tylko rower może wjechać z tej strony na skrzyżowanie, stąd sygnalizator rowerowy, mimo że nie ma tu żadnej ścieżki, pasa ani przejazdu dla rowerów.
Na skrzyżowaniach równorzędnych, również bardzo popularnych w Brukseli, dodano tabliczki informujące, że rowerzystów należy się spodziewać z obu stron.
Kontrapasy na głównych ulicach
Rue de la Loi / Wetstraat. Kontrapas na ulicy o trzech pasach ruchu samochodowego w jedną stroną. Ze względu na znaczne natężenie i prędkości ruchu, tutaj rowerzysta ma wydzielony pas i jest chroniony separatorem.
Oznakowanie pionowe. Widać też potężną śluzę rowerową, ale o tym już w następnym odcinku.
Na skrzyżowaniu z „małą obwodnicą” kontrapas na jezdni przechodzi w ścieżkę rowerową połączoną z chodnikiem.
Teoretycznie jednokierunkową, ale w praktyce wykorzystywaną w pełni dwukierunkowo.
Wspólny kontrapas rowerowo-autobusowy
Oprócz rowerów, często tym samym pasem pod prąd jeżdżą w Brukseli…
…także autobusy. Zagrożenia? Tylko jedno – znaczące ryzyko apopleksji u warszawskich pseudospecjalistów od komunikacji i bezpieczeństwa.
Oznakowanie pionowe w przeciwnym kierunku.
Rozmaitości
Wschodni odcinek Boulevard de l’Europe. Jedna z węższych ulic jednokierunkowych z dwukierunkowym ruchem rowerów – 2,6 m.
Dopuszczenie ruchu rowerowego pod prąd na zasadach ogólnych…
…można (a wręcz trzeba) stosować także na ulicach z ruchem autobusowym.
Belgowie szybko przyzwyczaili się do nowych organizacji ruchu. Nawet jazda pod prąd dwóch rowerzystek obok siebie nie budzi oburzenia.
Zobacz także
Benoît Dupriez, Belgian Road Safety Institute.
Contraflow cycling in Belgium and the Brussels Region:
www.velo-city2009.com/assets/files/paper-Dupriez-sub1.4.pdf
Velocity 2009, subplenary 1.4. Pro-cycling legislation:
www.velo-city2009.com/assets/files/VC09-subplenary-1.4.pdf
(slajdy 8-28)
A w następnym odcinku korespondencji z Centrali: śluzy rowerowe – we wszystkich kształtach, kolorach i rozmiarach [zobacz >>>]. Uważni czytelnicy na pewno zauważyli także złowrogie progi spowalniające czyhające na autobusy komunikacji publicznej – do tego tematu też w wolnej chwili wrócimy.