Na marginesie debaty: o dialogu UKSW i ekologów
Podczas wczorajszej debaty z cyklu „Bezpieczna Jedynka” w programie I Polskiego Radia student UKSW zapytał, dlaczego mieszkańcy i ekolodzy nie rozmawiają z uczelnią.
Nie będziemy dociekać, dlaczego student tak uważa, i wytykać, że sam nie chciał podać ręki mieszkance Bielan.
Jak zawsze – posługujemy się argumentami i dokumentami, więc i tym razem damy kilka przykładów prób jeśli nie nawiązania dialogu, to przynajmniej zainteresowania środowiska akademickiego sprawami, które wydawały się dla niego istotne. Niestety – wszystkie z tych prób zostały przez adresatów zignorowane.
Sądząc po obecnej sytuacji i przebiegu rozprawy [zobacz >>>][zobacz >>>] – na tej bierności straciła przede wszystkim uczelnia – te tysiące studentów, których liczbę przy każdej okazji podkreślano, licząc chyba, że problemy rozwiążą się same, a potrzeby zainteresowanych projektanci wyczytają im w myślach.
Listy do UKSW
21 marca 2006 r.
Do: Grzegorz Grzeszczyk, Członek Zarządu Samorządu Studentów
Szanowny Panie,
nawiązując do rozmowy n.t. dojazdu do UKSW od strony Wisłostrady przesyłam w zał. skan pisma ZTM [
JPG, 211 kB] (otrzymane z samorządu Młocin, który też zabiegał o taki autobus). Dotarłem też do odpowiedzi Kanclerza UKSW do Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych, bowiem Rzecznik wspierał powstanie w/w linii na wniosek mieszkańców Młocin [zobacz >>>].
W rozmowie z Panem i studentami odniosłem wrażenie, że ta możliwość poprawy dojazdu nie jest szerzej znana. Może warto tę kwestię poruszyć w Samorządzie, ponieważ wydaje się obiecująca, zwłaszcza że ul. Dewajtis autobus nie pojedzie wcześniej niż po wybudowaniu pętli autobusowej. Czy nie lepiej mieć chociaż taki dojazd, jaki już dziś jest możliwy?
Zwrócę też uwagę na czas przejazdu. Autobus 181 ma dość krętą trasę i wiele przystanków po drodze. Ten postulowany dojeżdżałby do estakad z Gwiaździstej bez postojów i dużo szybciej. Zachęcam Pana do sprawdzenia w terenie, jak blisko byłoby do nowego gmachu, gdyby w południowym ogrodzeniu wykonać furtkę, zgodnie z zał. mapką.
Czy stanowiska władz uczelni zawarte w zał. pismach były uzgadniane ze studentami, tego oczywiście nie wiem. Na mój rozum – studenci przyjęliby inicjatywę Samorządu w tym kierunku co najmniej pozytywnie. A resztę – czas pokaże.
Chyba warto spróbować?
Pozdrawiam,
Marcin Jackowski
Brak reakcji
30 marca 2006 r.
Do: prof. dr hab. Zbigniew Cieślak, prorektor UKSW
Tekst [zobacz >>>]
Brak reakcji
14 lipca 2006 r.
Do: Koło Naukowe Myśli Politycznej i Prawnej UKSW kmpip@uksw.edu.pl
[w/w Koło Naukowe odpowiadało wówczas za miesięcznik „Jasno i Wyraznie”, a początek listu dotyczył sprostowania do wywiadu z p.Cieślakiem[zobacz >>>] ]
(…) Nasze stowarzyszenie otrzymało parę dni temu do zaopiniowania projekt podłączenia Dewajtis do Wisłostrady [zobacz >>>].
Nie wiemy na razie, w jakim trybie go opiniować, a nawet – kto jest inwestorem. Widać jednak, że 'leżąca odłogiem’ przez 10 lat sprawa bardzo nabrała tempa po wprowadzeniu zakazu parkowania na skutek m.in. naszych zabiegów. Ciekawe, czy ktoś zechce zauważyć w tym zasługę „ekologów”…
Ale wspominam o tym w innym celu. Jako stowarzyszenie bardzo usilnie zabiegamy na rzecz rzetelnych społecznych konsultacji, zwłaszcza przy przedsięwzięciach znacząco oddziałujących na środowisko. Studenci UKSW są grupą, którą przede wszystkim należałoby do opiniowania tego projektu włączyć. Być może inwestor ma taki zamiar,
ale wolę na to nie liczyć.
Deklarujemy jako stowarzyszenie współpracę z Samorządem UKSW przy realizacji takich konsultacji. Sądzę, że byłaby to dobra praktyczna lekcja dla wszystkich, tym cenniejsza, że większość konsultacji w Polsce jest fikcyjna z powodu ich przeprowadzania po projekcie zamiast przed nim czy innych uchybień.
Projekt ten dotyczy obszaru Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły. Będzie wymagał od inwestora spełnienia określonej prawem krajowym i unijnym procedury, w tym wykonania oceny oddziaływania na środowisko. Dla studentów Ochrony Środowiska może to być ciekawa okazja zdobycia praktycznej wiedzy.
Z poważaniem
Marcin Jackowski
Brak reakcji
5 marca 2008 r.
Do: Agnieszka Chodkowska rzecznikprasowy@uksw.edu.pl
Szanowna Pani,
W nawiązaniu do Pani wypowiedzi wyemitowanej 29 lutego na antenie Radia Kampus [zobacz >>>] (cytuję):
Przez tak długi czas nie doszło do utwardzenia ciągów pieszych przy ulicy Dewajtis ze względu na blokadę ze strony środowisk ekologicznych i z powodu ich protestów. Władze uzyskały zgodę nawet Konserwatora Przyrody na zorganizowanie linii autobusowej między dwoma kampusami, protest znowu środowisk ekologicznych na to nie pozwolił.
Byłbym wdzięczny za wskazanie dokładniej,
– które środowiska ekologiczne (organizacje?) ma Pani na myśli,
– o jakiego rodzaju blokadę i protesty Pani chodziło
– kiedy i w jakiej formie i przez kogo były podejmowane i jakim sposobem doprowadziły do takich skutków, jakie Pani wymieniła (np. czy na drodze prawnej w postępowaniu administracyjnym, czy na drodze pozaprawnej itp.)
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z poważaniem
Marcin Jackowski
Brak reakcji
Podsumowanie: TAK dla dialogu, NIE dla manipulacji
Nie przypominamy powyższej korespondencji by dolewać oliwy do ognia, a jedynie dla jasnego i pełnego obrazu sprawy.
Skoro pojawia się zarzut braku dialogu – trzeba pokazać jego bezpodstawność i doinformować – zapewne wielu – błędnie przekonanych o takim braku, że dołożyliśmy wszelkich starań, by próby dialogu podjąć.
I dziś też się od niego nie uchylamy. Cieszy nas widoczna poprawa nastawienia po drugiej stronie (sztucznie wzniesionej) barykady. Tym niemniej kontynuacja rozpoczętych rozmów wymaga wstępnego wyjaśnienia pewnych opinii i udzielenia przez stronę uczelni odpowiedzi na zadane pytania.
Wymaga też zaprzestania manipulacji, jaką jest wmawianie studentom, że winę za brak linii autobusowej i chodników na ul. Dewajtis ponoszą mityczni „ekolodzy”.
Liczne dokumenty udostępnione w tej witrynie wskazują dokładnie bezpodstawność takich stwierdzeń. Winę ponoszą krótkowzroczni decydenci z początku lat 90-tych, których czas może wskazać z nazwiska?
Mamy nadzieję, że władze UKSW, przywiązane do wysokich standardów moralnych [zobacz >>>], zgodzą się, że
nie przystoi siadanie z kimś do stołu rozmów, a jednocześnie wysuwanie pod jego adresem nieprawdziwych oskarżeń. Chcemy dialogu, ale oczekujemy przedtem oficjalnego sprostowania na stronie www.uksw.edu.pl w/w wypowiedzi rzeczniczki prasowej i prorektora albo wyjaśnienia znaczenia i podstaw tych opinii.
Mały i lekki składany rower doskonale rozwiązuje problem dojazdu – obrazek z ul. Dewajtis podczas debaty.
Pobierz nagranie
z witryny PR
www.polskieradio.pl/jedynka/bezpiecznajedynka/dokadjedziemy/?id=13999