Wydzielony pas tramwajowy
Poniższe rozwiązanie zostało zgłoszone do Konkursu na Dobre Praktyki komunikacyjne w aglomeracji warszawskiej. [zobacz >>>] Zdobyło ono trzecie miejsce w kategorii „transport zbiorowy”. [zobacz >>>]
Lokalizacja
wydzielone pasy tramwajowe na Trasie W-Z, między pl. Bankowym a pomnikiem „czterech śpiących” na Pradze.
Uzasadnienie kapituły
Zgłoszenie pokazuje jak, niewielkim kosztem i w krótkim czasie, można znacząco poprawić funkcjonowanie transportu zbiorowego i zmotywować podróżnych do zmiany zachowań komunikacyjnych. Wydzielenie torowiska tramwajowego poprawiło warunki podróżowania wszystkich użytkowników i doprowadziło do zwiększenia liczby osób pokonujących ten odcinek tramwajami. Tego typu rozwiązania poprawiają konkurencyjność transportu zbiorowego w stosunku do samochodu osobowego i powinny być stosowane wszędzie tam, gdzie funkcjonowanie torowisk tramwajowych wbudowanych w jezdnię jest związane ze stratami czasu pasażerów.
Co zrobić, aby było jeszcze lepiej?
– wydzielać pasy tramwajowe w miejscach, gdzie tramwaje zmuszane są do stania w korkach samochodowych – np. na
ul. Młynarskiej;
– tworzyć wspólne wydzielone pasy autobusowo-tramwajowe, tam gdzie częstotliwość kursowania komunikacji miejskiej nie przekracza
przepustowości jednego pasa ruchu, a autobusy i tramwaje jadą tą samą trasą – np. na ciągu Mickiewicza-Andersa
czy ulicy Prostej;
– stosować priorytet w sygnalizacji świetlnej dla komunikacji zbiorowej.
Uzasadnienie zgłaszającej
Dzięki tym pasom, wydzielonym w czerwcu 2007 roku, po Warszawie przemieszczamy się szybciej, wygodniej i wydajniej. Mamy nowe dobre połączenie z Pragi do stacji metra na pl. Bankowym, który jest punktem, gdzie można dokonać dogodnych przesiadek w kierunku Centrum, Mokotowa, Żoliborza, Woli, Pragi.
Z tego, co wiem, zanim wprowadzono nowe rozwiązanie, to w ciągu godziny Trasą W-Z przejeżdżało w jedną stronę 1,7 tyś. samochodów. Obecnie, kiedy samochody „wyrzucono” z pasa dla tramwajów i został im tylko jeden pas, liczba aut na tej trasie zmalała o 40%, a liczba pasażerów tramwajów wzrosła aż o 250%! Różnica ta wydaje się ogromna, ale jest logiczna, jeśli weźmie się pod uwagę, ile osób średnio jedzie w samochodzie, a ile mieści się w tramwaju. Poza tym ZTM zwiększył częstotliwość kursowania tramwajów na Trasie W-Z w jedna stronę w godzinach szczytu z 55 do ponad 60.
Takie rozwiązanie zachęca do korzystania z transportu zbiorowego i przy okazji usprawnia transport samochodowy. Ponoć obecnie Trasa W-Z jest najbardziej uczęszczaną trasą tramwajową w Warszawie, a część kierowców samochodowych wybiera inne mosty do przejazdu na jedną lub drugą stronę Wisły (np. most Poniatowskiego czy Świętokrzyski). Dlatego ruch na Trasie W-Z stał się bardziej płynny, jest mniejsze zagrożenie korkami, a czas przemieszczenia się samochodem skrócił się o połowę.
Uważam, że wyrzucenie samochodów z pasa dla tramwajów jest bardzo dobrym rozwiązaniem, usprawniającym transport publiczny w tak trudnym komunikacyjnie mieście, jakim jest Warszawa, i powinno ono być naśladowane w reszcie stolicy.