Jak mason z cyklistą wstrzymali Gwiaździstą
Opóźnia się przebudowa bielańskiego odcinka ul. Gwiaździstej, a w związku z tym inwestor próbuje odwracać uwagę od własnych zaniedbań zrzucając winę na Zielone Mazowsze. Tak było na łamach gazety Nasze Bielany pół roku temu, a także dziś na antenie TVN-W-wa (patrz niżej).
Publikujemy więc materiał wyjaśniający, że zarzuty pod naszym adresem są bezpodstawne. Co więcej – to właśnie dzięki nam projekt bardzo zyskał na funkcjonalności.
Materiał TVN Warszawa z 16.06.2009
Nr 12 – grudzień 2008
Prace związane z przebudową ulicy ze względu na uwagi skierowane przez Stowarzyszenie Zielone Mazowsze dotyczące niektórych przyjętych rozwiązań, spowodowały konieczność wykonania niewielkich korekt w dokumentacji technicznej, co w konsekwencji wpłynęło na przesunięcie terminu rozpoczęcia właściwych prac budowlanych. Prace te, w zależności od warunków pogodowych, rozpoczną się około kwietnia 2009 roku, a ich zakończenie planowane jest na koniec sierpnia.
(…)
Nr 1 – styczeń 2009
XXIX sesja Rady Dzielnicy odbyła się 15 stycznia 2009 r. (…)
Ostatnią kwestią był wniosek o zmiany w budżecie na przebudowę ul. Gwiaździstej na odcinku do Armii Krajowej. Wniosek ten był spowodowany protestami ekologów z Zielonego Mazowsza, których działania stały się powodem kolejnego opóźnienia tej inwestycji, a tym samym konieczności wydatkowania następnych pieniędzy publicznych na spełnienie ich żądań.
[zobacz >>>] złożyliśmy 18 marca 2008 r. i nic się z nimi nie działo aż do 14 lipca. Wtedy to brak reakcji władz zmusił nas do złożenia zażalenia na postanowienie zwalniające inwestora z opracowania raportu oddziaływania na środowisko, oznaczające zaniechanie procedury OOŚ z odziałem społecznym. Zgoda na takie odstąpienie oznaczałaby, że nasze postulaty trafią do kosza i nie da się w żaden sposób korygować projektu, mimo że oparto go na bardzo wątpliwych założeniach np. w kwestii prognoz ruchu jako uzasadnienia poszerzenia jezdni. Dla urzędów najczęściej liczy się w inwestycjach tylko tempo i skala. Oddziaływanie na środowisko czy jakość rozwiązań schodzi na dalszy plan, a dla nas te aspekty są najważniejsze i również w tym wypadku naszym obowiązkiem było zabiegać o wzięcie ich pod uwagę.
Dopiero pod koniec lipca ub.r. uaktywniły się władze Bielan twierdząc, że Biuro Ochrony Środowiska prowadzące postępowanie w ogóle nie informowało ich o naszych wnioskach z marca. Odbyliśmy wówczas 3 spotkania, podczas których udało się dojść do porozumienia. Dla dobra sprawy wycofaliśmy nawet nasze zażalenie z SKO, czego wcześniej nigdy nie czyniliśmy. Wykazaliśmy maksimum ugodowości i dobrej woli, kiedy zaczęto z nami rozmawiać.
Z dużym zdziwieniem odbieramy więc zarówno w/w niesprawiedliwe publikacje, jak i ustne oskarżenia ze strony Urzędu. Nie takiej postawy należałoby oczekiwać od poważnego partnera po zawartym porozumieniu. Zarząd Bielan z pewnością zdaje sobie sprawę, że do opóźnienia prac doprowadził urzędniczy niedowład miasta. Wie również, że odpowiedzialny za ulicę ZDM przez wiele lat nie potrafił jej wyremontować, aż zmusił dzielnicę do przejęcia tego obowiązku. Nie rozumiemy więc, dlaczego zamiast powiedzieć społeczeństwu tę prawdę, kieruje się jego niezadowolenie na Zielone Mazowsze. Czy ma to nas zachęcić do równie ugodowej i konstruktywnej postawy w podobnych sytuacjach, jakie mogą zdarzyć się w przyszłości?
Prace miały rozpocząć się około kwietnia 2009 roku. Mamy już połowę czerwca, i ani śladu robót.
Jak widać – realne przewidywanie planowanych działań nawet na najbliższe półrocze nie jest najmocniejszą stroną bielańskich urzędników, a kiedy publicznie składane deklaracje biorą w łeb, trzeba pośpiesznie szukać winnych… Najlepiej obsadzić w tej roli masonów i cyklistów z Zielonego Mazowsza.
Urząd Dzielnicy zarzuca, że musiał wydatkować pieniądze publiczne na spełnienie naszych żądań. Zupełnie jakby chodziło o jakąś prywatę lub ekoharacz.
Redakcja NB nie uważa za stosowne poinformować czytelników, jakie zmiany w projekcie wprowadzono na wniosek Zielonego Mazowsza i że ich celem była poprawa jakości projektu odczuwalnej przez wszystkich. Czy jest to uczciwe podejście?
Niech Państwo sami ocenią – poniżej przedstawiamy kilka przykładów tego, co udało nam się ulepszyć w projekcie.
Jeśli zaś chodzi o troskę Urzędu o środki publiczne – witamy ją z radością. Może skłoni ona bielańskich decydentów do zrewidowania np. takich wydatków, jak:
▪ 10.000 zł za wbicie słupków wyznaczających planowany chodnik na ul. Dewajtis [zobacz >>>] , mimo że jeszcze nie ma na niego zgody Konserwatora Przyrody;
▪ 10.000 zł na hałaśliwe koncerty organzowane przez UKSW [zobacz >>>] [zobacz >>>] i uznane za złamanie prawa [zobacz >>>] i
▪ inne szczodre dotacje z naszej kieszeni dla UKSW i sąsiednich instytucji [zobacz >>>] [zobacz >>>] [zobacz >>>].
Zachęcamy mieszkańców – podatników do podsumowania kwot pojawiających się w tych materiałach i zastanowienia, dlaczego Urząd Dzielnicy zupełnie się tym nie chwali, ale chętnie próbuje obarczyć Zielone Mazowsze winą za uszczerbki dzielnicowego budżetu.
Co udało nam się ulepszyć w projekcie
Drzewa uratowane przed wycinką
Uratowaliśmy przed wycinką sporo drzew, w tym cenny dąb i
szpaler lip przy dawnej pijalni piwa, inne wzdłuż nowej pętli autobusowej i 2 przy zjeździe z Wisłostrady.
Niestety – niemało innych drzew pójdzie pod topór (np. szpaler jesionów na Podleśnej), z czego może wynikać niechęć urzędników do ujawniania szczegółów projektu. A nuż ktoś się do nich przypnie i wywoła kolejny poślizg terminów?
Lepsze warunki do jazdy rowerem
Wnieśliśmy do projektu sporo zmian prorowerowych, bo przecież jest to zarówno teren masowej rekreacji, jak i rosnącego ruchu dojazdowego, który po uruchomieniu Mostu Północnego jeszcze bardziej się nasili.
W rejonie trasy AK:
▪ rezygnację z dwujezdniowego przebiegu , dzięki czemu będzie on tańszy, mniej terenochłonny i znajdzie się miejsce na parkingi, o których inwestor nie pomyślał w pierwotnej wersji.
▪ dodatkową nitkę ścieżki rowerowej także po zachodniej stronie ulicy z drugim przejazdem, a więc dużo lepszą dostępność dla rowerzystów z położonych tam zabudowań.
Możliwość przejazdu rowerem po zachodniej stronie na odcinku od Podleśnej na północ.
Umożliwi to komunikację rowerową w relacjach Podleśna – Dewajtis bez zbędnego dwukrotnego przekraczania ulicy (poprawa bezpieczeństwa i wygody).
Skomunikowanie ścieżki rowerowej biegnącej tylko po stronie wschodniej z wjazdami osiedlowymi po stronie zachodniej poprzez dodanie łączników jezdnia-ścieżka.
Gdyby nie nasze sugestie, rowerzyści z osiedla Ruda mieliby dwie możliwości dostania się na ścieżkę i zjechania z niej – przy Podleśnej i Trasie AK.
Podziękowania należą się firmie EMA przygotowującej projekt za konstruktywne podejście i otwartość na zmiany.
A jak miało być?
Wnioski do przebudowy ul. Gwiaździstej z marca 2008
[zobacz >>>].