Przypominamy pani prezydent o Lesie Bielańskim
BIL-07-0007-05
Warszawa, 19 czerwca 2008 r.
Do: Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz,
Prezydent Warszawy
dotyczy: ochrony Lasu Bielańskiego (w nawiązaniu do pisma OŚ-III-P/AB/6131/7/922/9458/07)
Szanowna Pani Prezydent!
Stowarzyszenie Zielone Mazowsze uprzejmie przypomina, że rok temu trafił do Pani poparty przez ponad tysiąc osób list otwarty w sprawie ochrony Lasu Bielańskiego [zobacz >>>]. Odpowiadając na to wystąpienie Pani Zastępca Jacek Wojciechowicz odniósł się tylko do kilku z 12 istotnych postulatów [zobacz >>>]. W kwestii pozostałych poinformował, że do rozpatrzenia szczegółowych postulatów odnoszących się do rezerwatu Las Bielański, organem właściwym, zgodnie z ustawą o ochronie przyrody jest Wojewoda.
Chcemy zauważyć, że Art. 243. KPA stanowi: Jeżeli organ, który otrzymał wniosek, nie jest właściwy do jego rozpatrzenia, obowiązany jest w ciągu siedmiu dni przekazać go właściwemu organowi. O przekazaniu wniosku zawiadamia się równocześnie wnioskodawcę. Nie rozumiemy więc, dlaczego tak wysoki urzędnik, jak Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy, nie dopełnił ciążącego na nim podstawowego obowiązku.
Ponadto należy stwierdzić, że wymienione niżej postulaty jak najbardziej leżą w kompetencji Urzędu Miasta lub Urzędu Dzielnicy, a więc odsyłanie wnioskodawców do Wojewody było niesłuszne i niezgodne z przepisami KPA nakazującymi organom administracji publicznej m.in.
– prowadzić postępowanie w taki sposób, aby pogłębiać zaufanie obywateli do organów Państwa;
– działać wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami do załatwienia sprawy;
– stać na straży praworządności i podejmować wszelkie kroki niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli;
– załatwiać niezwłocznie sprawy, które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień.
Licząc, że Pani Prezydent jeszcze pamięta, co zapowiadał program „Platforma dla Warszawy 2006-2010” wspominając o Lesie Bielańskim i deklarując ochronę enklaw przyrody przed zakusami żywiołowej zabudowy i hałaśliwej cywilizacji za wszelka cenę i priorytet uchwalania planów zagospodarowania przestrzennego terenów zielonych, przypominamy poniżej postulaty sprzed roku:
1. Ustawienie po obu stronach ul. Dewajtis słupków lub wygrodzeń zapobiegających dewastacji poboczy przez samochody, na newralgicznych odcinkach, tj. 100 m począwszy od Marymonckiej w głąb lasu i 100m na zachód począwszy od ul. Kamedulskiej.
2. Wprowadzenie opłat za wjazd w ulicę Dewajtis i przepustek dla grupy stałych użytkowników, nie większej niż pojemność parkingów. Z wpływów z opłat można sfinansować etat strażnika.
3. Wstrzymanie rozbudowy osiedla przy Tczewskiej oraz wymuszenie na inwestorze postawienia wysokiej bariery w miejscu obecnego ogrodzenia fabryki, aby chronić przylegającą ostoję dzikiej zwierzyny przed nieuchronnym wpływem osiedla.
4. Zwiększenie nadzoru nad ul. Dewajtis i nad całym Lasem przez patrole rowerowe straży miejskiej i policji. Patrole zmotoryzowane są całkowicie nieskuteczne w ściganiu dewastacji lasu i naruszania zasad obowiązujących na jego terenie. Piesze będą mało efektywne.
5. Wystąpienie do Wojewody o rozszerzenie granic rezerwatu (minimum do ul. Marymonckiej).
6. Priorytetowe przyjęcie planu zagospodarowania tego terenu. (nabiera jeszcze większego znaczenia w związku z planami poważnych inwestycji na terenach przylegających do Lasu – KS Hutnik i AWF)
7. Uzupełnienie ogrodzenia lasu od ul. Marymonckiej.
Postulat przesunięcia znaku zakazu zatrzymywania się B-36 na początek ulicy, gdzie stał pierwotnie, a potem (z nieznanych powodów) został przesunięty na granicę rezerwatu 100 m dalej – również ewidentnie należał do kompetencji zarządcy drogi, a nie Wojewody, a został zignorowany. Do jego realizacji doprowadziły dopiero kolejne starania Stowarzyszenia Zielone Mazowsze.
Poprawienie pozostałego oznakowania, aby było bardziej jednoznaczne i egzekwowalne – nadal czeka na poważne potraktowanie i bynajmniej też nie leży w gestii Wojewody.
8. Przygotowanie i ustawienie dużych tablic informujących o rezerwacie i zasadach w nim obowiązujących przy wjeździe przy ul Marymonckiej i uporządkowanie innych, chaotycznie rozrzuconych w tym miejscu tablic różnych podmiotów.
9. Wystąpienie do właścicieli zabudowań przy ul. Dewajtis o niewynajmowanie pomieszczeń podmiotom, które powodują zwiększony ruch samochodowy (interesanci, dostawy towarów itp.)
Szczególnej uwadze polecamy pierwszy postulat. Wygrodzenia zapobiegające dewastacji trawników i anektowaniu ścieżek dla pieszych przez samochody są konieczne. Mimo starań służb porządkowych nielegalne parkowanie nadal odbywa się nagminne. Uważamy, że zamiast marnować czas na spisywanie dziesiątek niesfornych kierowców, patrole mogłyby i powinny strzec porządku na terenie Bielan. Zaniechanie wprowadzenia prostych i tanich środków fizycznych (zamiast słupków mogą to być głazy, donice betonowe czy pnie drzew) jest równoznaczne z nieracjonalnym i kosztownym angażowaniem służb porządkowych, ze szkodą dla innych terenów.
Argumenty te – trzykrotnie kierowane do Burmistrza Dzielnicy Bielany – nie odniosły żadnego skutku. Liczymy, że Pani Prezydent będzie innego zdania i skorzysta ze swoich uprawnień, co liczni miłośnicy Lasu Bielańskiego i aktywnego wypoczynku w rezerwacie z pewnością docenią. Zyska na tym również wizerunek Warszawy w oczach gości odwiedzających unikalny zespół przyrodniczo – historyczno – krajobrazowy, któremu należy się szczególna dbałość ze strony władz miasta. Dla jasności i zilustrowania wagi tej sprawy załączamy kilka zdjęć [zobacz >>>].
Pozostajemy z wyrazami szacunku