Kierowca autobusu ma obowiązek…
Kierowca autobusu ma obowiązek…
…na głowie stanąć, aby drzwi nie wypadły naprzeciw słupa.
Celem doskonalenia jego umiejętności każdy wóz ma inny rozkład drzwi, a słupów jest więcej, niż jeden.
Wszystko, żeby było trudniej i dłużej.
Zdjęcie ilustruje bezużyteczność platformy dla wózków, zakupionej do autobusu dużym nakładem kosztów. Jeśli platforma jest zmechanizowana i wysuwając się uderzy w słupek, może ulec uszkodzeniu. Ale co tam, ważne, że jest.
W ciągu 10 minut aż dwa autobusy nie miały możliwości wysunięcia platformy dzięki trafnie ustawionym słupkom. W przypadku niewidomego natrafienie laską na wąski słupek przy wysiadaniu może być trudne, ale wpadnięcie na niego dość prawdopodobne.
Od redakcji
Jeśli ktokolwiek powyższy tekst odebrał jako satyrę, informujemy, że to niestety samo życie. Niektórym z nas wydaje się, że przystanek należy projektować tak, aby zminimalizować ryzyko kolizji z różnymi przedmiotami i
maksymalnie skrócić czas potrzebny na wymianę pasażerów. Tymczasem najczęściej dzieje się zupełnie na odwrót – zatoki, położenie słupów i znaków drogowych projektuje się tak, żeby uwzględnić interesy wszystkich, tylko nie ludzi korzystających z komunikacji miejskiej i chodników.
Argumenty osób projektujących ustawienie słupów są mniej więcej takie:
– nie ma przepisu nakazującego zostawienie przejścia od strony pojazdu komunikacji publicznej (dlatego często jest ono z tyłu wiaty lub od strony trawnika);
– prześwit 75 cm nie utrudnia przejścia ani przejazdu wózkiem, w tym osobie niepełnosprawnej;
– kierowca ma obowiązek tak się zatrzymywać, aby drzwi nie wypadały na wprost słupa…
… no właśnie – to takie proste! Mówić do słupa, a słup – jak ….