Z drogi, drzewa, samochód jedzie!
Ogród jordanowski dla samochodów
Osiedle Wrzeciono urbaniści zaprojektowali z wewnętrznym ogrodem jordanowskim.
Zdawali sobie sprawę, że ludziom zamieszkującym blokowisko taki teren
jest szczególnie potrzebny. Enklawa zieleni dobrze służyła mieszkańcom przez wiele lat.
Niestety w ciągu kilku ostatnich władze systematycznie przykrawają teren ogrodu
i dążą do jego zabudowy.
Postępują przy tym wbrew uchwale Rady Gminy z 1996 r. uznającej Ogród Dziecięcy
na Wrzecionie za teren zielony podlegający szczególnej ochronie.
(nr 302/XI/96 z 6 lipca 1996 r.)
3 miesiące temu WOŚ dzielnicy Bielany zezwolił na wycięcie kolejnych 14 drzew widocznych na zdjęciu.
Wzbudziło to zdecydowany sprzeciw mieszkańców. Żądają oni, aby stosować wreszcie
wspomnianą uchwałę Rady, a konkretnie cofnąć pozwolenie na wycinkę drzew, zlikwidować
miejsca parkingowe w Ogrodzie i zapobiec wszelkiemu wpuszczaniu samochodów na jego teren.
Więcej szczegółów na temat burzliwych dziejów zabudowy ogrodu przedstawiamy niżej.
Zaproszenie na posiedzenie komisji
Komisja Ochrony Środowiska Rady Warszawy będzie debatować o Jordanku
w najbliższy poniedziałek (6 marca) o godz. 17:00 na XX piętrze w PKiN.
Drzewa jeszcze stoją. Mieszkańcy Bielan i Wrzeciona mają więc ciągle szansę
przekonać radnych, by je uratować… Wykorzystajmy ją !
Kronika walki urzędników z ogrodem
W 1996 r. uchwałą Rady Gminy Warszawa-Bielany Ogród Dziecięcy na Wrzecionie został uznany
za teren zielony podlegający szczególnej ochronie. Była to uchwała w sprawie ochrony istniejących
i projektowanych terenów zielonych na obszarze Gminy (nr 302/XI/96 z 6. 07. 96 r.)
Parę miesięcy później dokonano zmiany nazwy – znikło słowo „Ogród” i od usytuowanego na
terenie ogrodu Ośrodka Pracy Pozaszkolnej nazwano tak cały teren. Tym samym zniknął z
dokumentów Ogród będący przedmiotem ochrony, Ośrodek przedmiotem ochrony już nie był.
W 1997 roku wydano decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (nr 318/97),
w myśl której miały powstać trzy budynki usytuowane na wąskim pasie zieleni pomiędzy
Ogrodem Jordanowskim a blokami mieszkalnymi WSMu. Pojawiły się silne protesty – przygotowano
inny projekt na jeden, ale za to ogromny kaskadowy budynek od V do VIII kondygnacji.
Lokalizację budynku przesunięto w stronę żłobka i na sam Ogród.
W 2001 r. dowiedzieli się o tym projekcie inni okoliczni mieszkańcy – użytkownicy ogrodu
Jordanowskiego, zorganizowali się i usiłowali przeciwdziałać. Większość akcji prowadzili
w ramach zarejestrowanego stowarzyszenia Towarzystwo Przyjaciół Bielan.
Jednocześnie przygotowano się do budowy na terenie ogrodu Jordanowskiego planowanego od dawna
nowego Ośrodka Pracy Pozaszkolnej (Domu Kultury).
Obydwie sprawy powiązano, tłumacząc mieszkańcom, że wybudowanie bloku mieszkalnego jest konieczne,
aby zbudować Dom Kultury, ponieważ wybuduje go TBS spłacając zaciągniętą w Gminie pożyczkę.
Na skutek aktywności grupy z Towarzystwa Przyjaciół Bielan zwrócono uwagę na „zastrzeżenia natury prawnej”
i w listopadzie 2001 r. wycofano się z projektów udzielenia przez gminę Bielany dwóch pożyczek
na rzecz TBSu w wysokości 3 mln zł i ok. 2,3 mln zł. Na skutek tych zmian, po wydaniu
ok. 120 tys. zł na projekt architektoniczny TBS wycofał się z budowy Ośrodka. Przejęła to dzielnica.
Na tym zdjęciu widać, ile terenu odkrojono 'pod plac budowy’ bloku TBS.
Widok z ostatniego piętra hotelu: Szubińska 5A, z lewej za
zielonym płotem boisko szkoły sportowej, pod nami ciemny stary Ośrodek Pracy
Pozaszkolnej (OPP) i kawałek nowych pawilonów OPP, w głębi okazały TBS.
Obie inwestycje zmniejszyły Ogród do wielkości podwórka między blokami. Ogród zatraca swoją funkcję.
Od 2001 r. mieszkańcy wystosowali kilkadziesiąt pism do wszelkich władz:
Burmistrza i Urzędu Gminy Bielany, Wojewody Mazowieckiego,
Wydziału Rozwoju Regionalnego Urzędu Wojewódzkiego, NIKu,
Ministra Spraw Wewnętrznych, Rzecznika Praw Obywatelskich,
Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego,
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Pod koniec 2001 Towarzystwo Przyjaciół Bielan wystosowało do Wojewody Mazowieckiego wniosek
o wszczęcie postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji Burmistrza Bielan
o wydaniu pozwolenia na budowę budynku TBS, w związku z rażącym naruszeniem prawa.
Władza grała na zwłokę i dopiero w maju 2004 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził
nieważność pozwolenia na budowę, ale budynek TBSu był już zasiedlony.
Powody powstania konfliktu wokół budowy nowego Ośrodka Pracy Pozaszkolnej
– zamiast na miejscu istniejącego Domu Kultury postawić nowy, większy wymyślono zabudowę
pawilonową zabierając kolejne zielone tereny Jordanka. Bezsensowne i szkodliwe było zlokalizowanie
w Ogrodzie Jordanowskim obsługującego cała dzielnicę obiektu z licznymi pokojami administracyjnymi,
sauną, kawiarnią, salą widowiskowo teatralną i parkingiem. Inne funkcje (np. siłownia) są powieleniem tego,
co oferuje oddalona o 50 m. szkoła sportowa.
– projekt ten zagrażał nowo wybudowanym domkom szeregowym, których ogródki sąsiadują
bezpośrednio z ogrodzeniem Jordanka. Ogródki te świetnie współgrały z Ogrodem Jordanowskim
łącząc się poprzez ażurowy płot z jego pasem zieleni. Projekt Domu Kultury zniszczył ten pas zieleni
Ogrodu Jordanowskiego i w jego miejsce postawił mur budynków.
Były protesty, doszło do tzw. konsultacji społecznej. Zebrani mieszkańcy w 90% wypowiedzieli się
przeciwko przedstawionemu im projektowi. Nie miało to najmniejszego wpływu na decyzje władz.
Na wiosnę 2004 r. władze miasta zatwierdziły ten projekt i udzieliły pozwolenia na budowę
Dzielnicowego Domu Kultury – Ogniska Pracy Pozaszkolnej. I etap realizacji jest już zakończony.
Wbrew obietnicom kilkanaście miejsc parkingowych usytuowano na terenie Ogrodu.
Ciekawe czy projektanci i decydenci wpadli na to, by OPP wyposażyć w bezpieczną
przechowalnię rowerów, która doskonale poprawiłoby dostępność tego obiektu dla okolicznej
młodzieży…
Wodociąg w ogrodzie
W 2005 r. zdecydowano, aby rury wodociągowe do Domu Kultury poprowadzić wzdłuż budynku
spółdzielni WSM Szegedyńska 5A i to koniecznie od strony Ogrodu Jordanowskiego, mimo iż
spółdzielnia protestowała wskazując dogodniejszy teren z drugiej strony budynku.
Zniszczono 30 letnie, często cenne krzewy, jakie posadzili mieszkańcy tego budynku.
Pieniądze za zniszczenia zainkasował zgodnie z prawem Wydział Ochrony Środowiska Dzielnicy Bielany.
Wykopy pod rury spowodowały liczne pęknięcia tynków w budynku Szegedyńska 5A.
Wodociąg został poprowadzony bliżej niż 6 m od opaski budynku. 12 grudnia 2005 r.
mieszkańcy wystosowali pismo do wydz. Architektury Bielan z prośbą o skontrolowanie,
czy budowę wodociągu przeprowadzono zgodnie z prawem budowlanym. Odpowiedzi brak.
14 drzew musi ustąpić miejsca samochodom
3 miesiące temu Wydział Ochrony Środowiska Dzielnicy Bielany wydał w imieniu prezydenta miasta
pozwolenie na wycięcie 14 drzew rosnących na terenie byłego Ogrodu Jordanowskiego.
Mieszkańcy obawiają się też, że po wycięciu drzew dojdzie do realizacji projektu
drogi wzdłuż budynku Szegedyńska 5A, po terenie resztek
Ogrodu Jordanowskiego, oczywiście.