2000 zniczy pod Sejmem
Przed Sejmem spotkali się ekolodzy z Federacji
Zielonych i Polskiego Klubu Ekologicznego, by poprzeć rządowy projekt
ograniczenia prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h. Mimo fatalnej
pogody udało się zapalić większość z przeszło dwóch tysięcy przyniesionych
zniczy. Dwóch tysięcy – bo właśnie 2000 osób rocznie może ocalić proponowana
zmiana.
Podczas gdy zgromadzeni zapalali znicze, Krzysiek Rytel i Marcin
Harembski udali się do Marszałka Sejmu, Macieja Płażyńskiego. W ciągu 15
minut udało im się go przekonać do poparcia projektu ograniczenia prędkości
i wspólnie z ministrem Syryjczykiem wyszli, by pomóc demonstrującym. Swoje
znicze zapalili również eksperci z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu
Drogowego.
Tradycyjnie nierzetelny Dziennik Telewizyjny powiązał demonstrację z
poselskim projektem zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Wprawdzie ten
również jest godzien poparcia, ale większość wypadków powodowana jest przez
kierowców trzeźwych jak świnie, za to przeceniających swoje
umiejętności.
Gdy jedni bohatersko walczyli z przenikliwym chlodem, wiatrem,
deszczem i ciągle gasnącymi zniczami…
…inni fotografowali sie z oficjelami. Od lewej: Marcin Harembski,
Krzysiek Rytel, Tadek Syryjczyk i Maciek Płażynski.