Chcesz zabić bezkarnie – użyj samochodu
W kwietniu 2005 r. na prostym odcinku szosy z Białegostoku do Supraśla (droga wojewódzka nr 676), przy doskonałej widoczności bezmyślnie pędzący kierowca zabił 23-letniego Bartka z Wasilkowa. Podczas bulwersującego białostockie środowisko rowerowe procesu sprawca jako wytłumaczenie podawał na zmianę „przeświadczenie, że zdoła ominąć rowerzystę” oraz „chorobę oczu”. 21 listopada, podczas rozprawy apelacyjnej, przed gmachem sądu odbyła się pikieta pod prowokacyjnym hasłem „Chcesz zabić bezkarnie – użyj samochodu”.
Sąd apelacyjny nie przychylił się do argumentacji modercy i podtrzymał wyrok pierwszej instancji – 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 10 lat zakazu prowadzenia pojazdow i 15 tys. zadośćuczynienia rodzinie ofiary – dodając do tego 2 tys. zł kosztów sądowych.
Abstrahując od tego, że 15 tys. za zabicie człowieka to strasznie tanio, nawet jak na standardy wschodnioeuropejskie, warto zauważyć, że od co najmniej kilkunastu lat wzdłuż tej szosy planowana jest ścieżka rowerowa, która uchroniłaby cyklistów przed konieczność współdzielenia jezdni z „przeświadczonymi” kierowcami z chorobą oczu. Jest już nawet gotowy projekt techniczny. Niestety, termin realizacji ścieżki z roku na roku odsuwa się w coraz dalszą przyszłość. Skutki opieszałości i nieudolności urzędników są tragiczne…