Blaski, półcienie i cienie Bukaresztu
Blaski
Flagi na tej zmodernizowanej lokomotywie pokazują, że Rumunia jest w Unii Europejskiej
Cała staromiejska dzielnica Bukaresztu to obecnie, dzięki funduszom unijnym, świeżo utworzony deptak.
Kontrabuspas, czyli pas autobusowy przeciwny do ruchu pojazdów na ulicy jednokierunkowej, w dodatku o kilku pasach ruchu. Inżynierowie ruchu w Bukareszcie właśnie testują takie rozwiązanie, podobnie jak i zwykły buspas po drugiej stronie ulicy. Może stwierdzą, że to się u nich nie sprawdza, ale przynajmniej nie boją się spróbować. Żółte pasy na chodniku po lewej to namiastka infrastruktury rowerowej.
Ciekawy przykład taniego rozwiązania wyciszającego stację metra Piata Romana. Około 1,5 metra od krawędzi peronu znajduje się masywna ściana, przez którą można przejść do pociągu kilkoma bramami. Oczekując na pociąg za tą ścianą miałem kłopoty z określeniem czy już przyjechał, bo nie można go było usłyszeć, a jedynie zobaczyć przez bramę. Minusem rozwiązania jest częste oczekiwanie pasażerów na pociąg tuż przy krawędzi peronu, bo bramy nie znajdują się w miejscach drzwi pociągu. Pociągi metra na tej linii są jednoprzestrzenne. Metro w Bukareszcie ma 4 linie (w tym jedną niedokończoną).
Takim pociągiem można co godzinę odjechać z głównej stacji Bukaresztu na lotnisko Otopeni. To połączenie funkcjonuje, mimo iż docelowa stacja kolejowa nie jest zlokalizowana bezpośrednio przy lotnisku i od tej stacji do terminalu lotniczego kursuje skomunikowany z pociągami wahadłowy autobus. Niestety, podobno w informacji na lotnisku odradzają korzystanie z tego połączenia.
Półcienie
Nowe przystanki autobusowe w Bukareszcie mają estetyczne wiaty, choć niekiedy ich usytuowanie może przeszkadzać we wsiadaniu do autobusu. W mieście nie stosuje się zatok autobusowych.
Tradycyjne przystanki są praktycznie niewidoczne, gdyby nie malowanie miejsca zatrzymania autobusu na jezdni. Informuje o nich jedynie skromna czerwona tabliczka powieszona na latarni lub słupie z logiem zarządu transportu (RATB), nazwą przystanku oraz numerami linii autobusowych napisanymi mikroskopijną czcionką. Na żadnym przystanku nie wiszą także rozkłady jazdy, co władze RATB tłumaczą wandalizmem oraz tym, że autobusy ze względu na korki i tak nie trzymają się rozkładów jazdy.
Szerokie modernistyczne bulwary z monumentalnymi widokami, takie jak Bulevardul Unirii z widokiem na budynek Pałacu Parlamentu, są dobrze utrzymane, ale na malownicze klomby i fontanny w pasie dzielącym można sobie spokojnie popatrzeć jedynie stojąc w korku. Nie ma do nich praktycznie żadnego dojścia pieszego.
Infrastruktura rowerowa w śródmieściu Bukaresztu istnieje tylko jako wyrwane pieszym kawałki chodnika, zwykle w miejscach bardziej rekreacyjnych, niż dojazdowych, jak na ogromnym Placu Unirii, na którym można pojeździć sobie wokół sztucznej sadzawki widocznej na zdjęciu przed sznurem samochodów. Za sznurem samochodów malownicza fontanna, do której nie ma żadnego dojścia pieszego.
Cienie
Piata Romana na powierzchni to ogromne rondo z sygnalizacją świetlną, dodatkowymi jezdniami przejeżdżającymi przez jego środek oraz parkowaniem dopuszczonym na skrajnych pasach ruchu lub wyznaczonymi tam przystankami autobusowymi. Trudno znaleźć odpowiednie słowa na to, co się na tym rondzie dzieje z ruchem samochodów przez cały dzień. Dla porządku – piesi mają swoje przejścia na każdym ramieniu skrzyżowania.
Szerokie bulwary i jednokierunkowe wielopasmowe ulice przelotowe przez śródmieście, takie jak pięciopasmowa Calea Victoriei, gwarantują korki przez cały dzień, aż do późnych godzin wieczornych. Na zdjęciu ok. 20:00 czasu lokalnego w czwartek. Władze miasta narzekają, że gęstość sieci drogowej w Bukareszcie nie jest wystarczająca dla istniejącego ruchu drogowego i planują…
…trolejbus zamiast zlikwidowanej niegdyś linii tramwajowej. Nad ulicą widać trakcję trolejbusową (warstwa dolna tuż przy ulicy), niezdemontowaną trakcję tramwajową (warstwa środkowa nad środkiem ulicy) oraz kable od szerokopasmowego internetu (gruba warstwa górna w poprzek ulicy) – świadectwo XXI-wiecznego postępu komunikacyjnego.
Przestrzeń przed wejściem na główny dworzec kolejowy – Bukareszt Nord. Nad człowiekiem całkowicie panują tutaj samochody.
Budynek Ministerstwa Transportu Rumunii przeszedł osobliwą termomodernizację, dzięki której przy każdym oknie znajduje się gustowny wiatrak klimatyzatora.
Ściana ogłoszeniowa na Piata Unirii pokazuje, że globalizacja przysparza wszędzie tych samych problemów.
Widokiem na kanał Splaiul Independentei wypływającym spod Piata Unirii kończymy tą przyrodniczą wycieczkę.