Co wolno wojewodzie, to nie tobie… autorze
Podejście poważne selektywnie
W wybranych przypadkach warszawscy urzędnicy podchodzą bardzo poważnie do wprowadzanych ograniczeń prędkości. Co roku przekonują się o tym autorzy projektów do budżetu partycypacyjnego. Umożliwienie ruchu „pod prąd” (bez kontrapasa) na ulicach jednokierunkowych wymaga ograniczenia prędkości do 30 km/h. W czasie weryfikacji zarządca ruchu zazwyczaj zgadza się na takie rozwiązanie, wymaga jednak budowy progów zwalniających, które ograniczenie prędkości wymuszą. Progi muszą być i nie ma znaczenia, że stan nawierzchni, parkowanie czy zakręty na wyższą prędkość nie pozwalają. Podnosi to wielokrotnie cenę i czas wykonania.
Projekty kontraruchu dostają też „prezenty” po głosowaniu. Drogowcy wzbogacają projekty o dodatkowe elementy, gdyż organizacja ruchu musi być zgodna z prawem
. Zazwyczaj jest to porządkowanie parkowania. Jeśli miejsc parkingowych ubywa, dochodzi do protestów mieszkańców, którzy winnych upatrują w autorach. Takie sytuacje mamy na Radomskiej na Ochocie czy Dąbrowskiego na Mokotowie [zobacz >>>].
Podobnych wymagań nie ma wobec projektów inicjowanych przez jednostki miejskie. Porównajmy dwa wdrożenia organizacji ruchu w ciągu ostatniego roku na Woli.
Wola społeczna
Ulica Platynowa była elementem projektu wybranego do realizacji w czerwcu 2015 roku. Organizacja ruchu została zatwierdzona 10 października 2016 r. Wykonanie nastąpiło w sierpniu 2017. Platynowa ma długość 290 m. To ulica lokalna z bardzo małym ruchem. Po obu stronach możliwie jest parkowanie.
Projekt musiał uwzględniać fizyczne ograniczenie prędkości za pomocą progów zwalniających.
Fizyczną separację wlotów za pomocą nieestetycznych wysepek.
Większą liczbę miejsc parkingowych, w tym jedno dla niepełnosprawnych (koperta
po prawej).
Projekty inicjowane przez mieszkańców stały się workiem bez dna, do którego można wrzucać dodatkowe elementy.
Wola urzędnicza
Czas na projekt Urzędu Dzielnicy Wola. Odolany są obszarem, które w części zmieniło się z typowo przemysłowego w blokowisko. Przez osiedle prowadzi najkrótsza droga z bocznic kolejowych, skąd wypełnione materiałami budowlanymi ciężarówki przejeżdżają przez mocno już zabudowane osiedla mieszkaniowe. Po kilku protestach miasto postanowiło poprawić sytuację drogową. Wprowadzono nocny zakaz ruchu ciężarówek oraz strefę ograniczonej prędkości do 30 km/h. Strefa ograniczonej prędkości objęła około 3 km dróg, w większości powiatowych, na których odbywa się duży ruch samochodowy, także ciężki.
Nowa organizacja ruchu nie musi poprawiać widoczności przed przejściami dla pieszych.
Nie musi wprowadzać równorzędnych skrzyżowań, np. w formie ronda.
Nie musi dodawać azyli na przejściu dla pieszych (nie ma zebry – nie ma przejścia…)
Nie musi zabezpieczać zieleni przed parkowaniem
Nie musi zabezpieczać chodnika przez pozostawianiem mniej niż 1,5 m
Nie musi fizycznie ograniczać prędkości za pomocą progów czy zwężenia jezdni.
Zmiana organizacji ruchu to tylko znaki drogowe.
Podsumowanie
Jak widać, podejście urzędników silnie zależy od tego, kto jest autorem zmian. Problemy, z którymi muszą zmagać się wnioskodawcy ze strony społecznej, nie pojawiają się, gdy z inicjatywą wychodzą inni urzędnicy.