Interwencje wielokrotnego użytku czyli długa historia prostej sprawy
Niby to prosta sprawa ustawić pojemniki na posegregowane odpady, a jednak – jak dowodzi tego moja osobista historia walki o nie – dla urzędników warszawskich jest ona szalenie skomplikowana.
Jakieś trzy lata temu z mojego osiedla (Nowy Wawrzyszew) zaczęły znikać zestawy pojemników na posegregowane odpady. Najpierw zniknęły z miejsc, gdzie najwygodniej było mi wyrzucać papier, szkło i plastik. Po ich usunięciu dzwoniłem w trzy miejsca – do administracji, do Wydziału Ochrony Środowiska Dzielnicy Bielany i do Zarządu Oczyszczania Miasta. Administracja odesłała mnie do dzielnicy, dzielnica… do ZOM-u, a ZOM… do administracji. Kółeczko pięknie się zamknęło, ale pojemników nie uzyskałem. Uzyskałem tylko zapewnienie pani w urzędzie dzielnicy (niestety nie pamiętam nazwiska), iż ona tą sprawą się zajmie i pojemniki pojawią się koło mojego bloku. Uzyskałem także odpowiedź na dręczące mnie pytanie o przyczynę znikania pojemników. Jedni mieszkańcy bałaganią wokół nich, więc inni proszą aby coś z tym zrobić. No i ZOM zamiast zobligować firmę do regularnego utrzymywania porządku wokół pojemników i dbania o ich nieprzepełnianie – zabiera je. Pisaliśmy już o tym nie raz (np. [zobacz >>>]) bądź w naszym raporcie o segregacji odpadów w Warszawie ([zobacz >>>])), wiec dłużej nad tym szkodliwym posunięciem nie będę się rozwodził.
No i w ciągu kolejnych dwóch lat pojemniki się nie pojawiły, a za to zniknęły kolejne. Miałem do nich 500 metrów i zazwyczaj nie po drodze, no ale razem z domownikami dzielnie wynosiliśmy tam śmieci. Od pięciu miesięcy ich też nie ma, a na moim osiedlu pozostał tylko jeden komplet (a mieszka tu ponad 10 tysięcy ludzi), ale ten już zawsze jest w przeciwną stronę niż moja droga na zakupy, do autobusu, tramwaju czy znajomych. Wkurzony wyżej wymienionym faktem napisałem bardzo stanowczy i mocny (ale nie agresywny czy niekulturalny) list, który wysłałem do administracji mojego osiedla, do urzędu dzielnicy i do ZOM-u. Żądałem w tym liście, bo już straciłem cierpliwość na prośby, aby te trzy urzędy dogadały się ze sobą i w końcu ustawiły mi pojemniki na szkło, papier i plastik. Administracja do tej pory mi nie odpisała, urząd dzielnicy także, a ZOM napisał mi, o przyczynie zabrania pojemników (o której swoją drogą sam im wspomniałem w liście wykazując inną możliwość rozwiązania bałaganu wokół kontenerów), o tym, że urząd dzielnicy Bielany nie występował do ZOM-u w sprawie pojemników. Napisał mi także o nowych przepisach w sprawie segregacji śmieci w Warszawie.
No ale pojemników jak nie było tak nadal nie ma. Zanim definitywnie stracę ne nie nadzieję – upomnę się jeszcze raz o jeden zestaw w ramach zakupionych przez ZOM 1000 nowych pojemników:
www.zom.waw.pl/aktual.html#ak55
Innych także zachęcam do upominania się o swoje segregacyjne potrzeby. List najlepiej wysłać zarówno do administracji własnego osiedla jak i do ZOM-u:
Zarząd Oczyszczania Miasta
Al. Jerozolimskie 11/19
00-508 Warszawa
fax: 22/628-26-74
Można też zadzwonić: tel. centrali : 22/522-40-60,
Dział Komunikacji Społecznej tel: 22/522-40-77