Nowa, lepsza Dereniowa
Zakończyły się prace nad zmianą organizacji ruchu na północnym odcinku ulicy Dereniowej. Piesi zyskali bezpieczniejsze przejścia, rowerzyści pasy rowerowe, a kierowcy dodatkowe miejsca parkingowe.
Zmiany to efekt realizacji zwycięskiego projektu do budżetu partycypacyjnego “Bezpieczne przejścia dla pieszych i pasy rowerowe na wybranych ulicach Ursynowa”, na który swój głos oddało 2891 mieszkańców. Poniżej kilka obserwacji i refleksji na temat odmienionej ulicy.
Co zrobiono, co to dało
Uspokojenie ruchu
Samochody jeżdżą trochę wolniej i spokojniej niż wcześniej. To efekt braku możliwości wyprzedzania, załamanego toru jazdy i węższych pasów ruchu.
Z chodników na pasy rowerowe
Łatwo zaobserwować, że rowerzyści chętnie korzystają z nowych pasów rowerowych. Wyznaczanie tras rowerowych w obrębie jezdni to w Warszawie wciąż nowość. Na dodatek panuje powszechne przyzwolenie na jazdę rowerem po chodniku, które stało się niemal normą.
W takim kontekście szybkie przeniesienie się tak dużej liczby rowerzystów na pasy rowerowe należy ocenić bardzo pozytywnie.
Widać, że z pasa rowerowego korzystają nie tylko tacy rowerzyści, którzy i tak jeżdżą jezdnią, ale też ci, którzy nie czują się bezpiecznie na jezdni bez udogodnień dla rowerzystów. Dzięki temu udało się zmniejszyć liczbę rowerzystów którzy nielegalnie poruszają się chodnikiem.
Skąd to wiem? Tak się składa, że z mojego okna mam bardzo dobry widok na miejsce, w którym pas rowerowy kończy się przed skrzyżowaniem z ul. Gandhi.
Znaczna część rowerzystów zjeżdża w tym miejscu na chodnik, bo nie chce dalej poruszać się jezdnią na zasadach ogólnych.
Połączenie z drogami dla rowerów
Na pewno na plus należy ocenić stosunkowo dobre połączenie pasów rowerowych z drogą rowerową biegnącą wzdłuż ul. Ciszewskiego. Rowerzysta jadący droga dla rowerów od strony Centrum Onkologii może wygodnie zjechać z drogi na pas rowerowy:
Z kolei rowerzysta jadący w kierunku północnym może płynnie zjechać na drogę dla rowerów biegnącą wzdłuż ul. Ciszewskiego. Przy okazji warto zwrócić uwagę na jeden szczegół: drogowcy początkowo wykonali łuk ze zbyt małym promieniem skrętu. Dzięki interwencji rowerzystów zjazd został poszerzony, a promień łuku zwiększony.
Rowerzysta jadący z południa na północ może też przejechać przez ul. Ciszewskiego na wprost w kierunku osiedla Jary.
Bezpieczniej na przejściach i przystankach
Jeszcze niedawno to przejście było bardzo niebezpieczne. W każdą stronę były tu po 2 pasy ruchu i notorycznie dochodziło do wyprzedzania przed przejściem dla pieszych. Teraz fizycznie nie da się wyprzedzić innego samochodu przed przejściem dla pieszych, a azyl między jezdniami jest szerszy, co pomaga wygodniej przejść przez jezdnię.
Przystanek autobusowy działa w ten sposób, że kierowcy nie mogą wyprzedzić autobusu podczas postoju na przystanku. To dobrze, czy źle?
Minusem jest to, że kierowca musi poczekać, aż z autobusu wysiądą i wsiądą pasażerowie. Trwa to ok 17 sekund (dla porównania: oczekiwanie na światłach na skrzyżowaniu z ul. Ciszewskiego może trwać nawet 1 minutę 9 sekund).
Plusem jest to, że w krytycznym momencie podjeżdżania autobusu na przystanek – gdy ludzie często spieszą się do autobusu, mniejsze jest ryzyko potrącenia przez samochód, bo samochody poruszające się w tym samym kierunku, co autobus oczekują na jego odjazd.
Dodatkowo kierowca autobusu nie musi oczekiwać aż kierowcy umożliwią mu wjechanie z zatoki przystankowej na pas ruchu. Choć to konkretne rozwiązanie to decyzja urzędu dzielnicy, a nie element projektu do budżetu partycypacyjnego, to uważam, że zyski przewyższają straty i dobrze się stało, że podjęto taką właśnie decyzję.
Pocałuj i jedź
Przy okazji zmiany organizacji ruchu w pobliżu szkoły na ul. Hawajskiej utworzono również kilka miejsc Kiss&Ride (Pocałuj i jedź). Umożliwiają one krótki postój w celu pożegnania dziecka i wypuszczenia go z samochodu, bez konieczności wjeżdżania pod samą szkołę.
Nowe światła
Choć nie było to elementem projektu, Urząd Dzielnicy Ursynów zdecydował się na postawienie sygnalizacji świetlnej przed przejściem przy szkole podstawowej na ul. Hawajskiej.
Czy to dobrze czy źle? Sygnalizacja świetlna to koszt aż kilkuset tysięcy złotych. Podobny efekt (lub nawet lepszy) można było osiągnąć, dodatkowo uspokajając ruch bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, np. wykorzystując wyspowe progi zwalniające. Zaoszczędzone pieniądze można by wtedy przeznaczyć na poprawę bezpieczeństwa na innych ulicach.
Czego brakuje, co trzeba jeszcze poprawić
Nowa organizacja ruchu to bardzo dobra zmiana. Ale jest kilka rzeczy, które wymagają jeszcze ulepszeń:
Przeprowadźmy pasy rowerowe przez skrzyżowanie z Gandhi
Im bardziej spójna infrastruktura rowerowa, tym chętniej rowerzyści będą z niej korzystać. Jak wspomniałem wcześniej: obecnie brakuje ciągłości pasów rowerowych na skrzyżowaniu z ul. Indiry Gandhi.
Nie wszyscy rowerzyści czują się na tyle bezpiecznie, by kontynuować jazdę po jezdni bez wydzielonego pasa rowerowego.
Usuńmy dzikie parkowanie z chodnika przy Hawajskiej
Tuż przy samej ulicy Dereniowej, w sąsiedztwie prywatnego przedszkola “Pluszowa Akademia”, mamy do czynienia z patologią polegającą na dzikim parkowaniu samochodów na chodniku i rozjeżdżaniu chodnika przez kierowców.
Jednocześnie przy okazji zmian na ul. Dereniowej powstało kilkadziesiąt nowych miejsc parkingowych. Mamy świetną okazję do przeniesienia parkowania z przestrzeni, gdzie nie powinno go być, w nowo utworzone miejsca w obrębie jezdni. Na co jeszcze czekamy?
Zróbmy brakujący przejazd przez Ciszewskiego
Jakiś czas temu wprowadzono istotne zmiany w organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Dereniowej i Ciszewskiego, polegające głównie na zainstalowaniu w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. Niestety osoby odpowiedzialne za tę zmianę nie wyznaczyły przejazdu rowerowego na jednym z ramion skrzyżowania.
W efekcie rowerzysta, który chciałby jechać Dereniową od strony osiedla Jary w kierunku południowym musi albo schodzić z roweru i przeprowadzać go po pasach, albo dwa razy przejeżdżać przez jezdnię, by znaleźć się na początku pasa rowerowego (przy bardzo długim czasie oczekiwania na zmianę świateł). Brakujący przejazd rowerowy powinien powstać najszybciej, jak to możliwe.
Stwórzmy dogodny przejazd przez osiedle Jary łączące Dereniową z Herbsta i Romera
Aby poprawić spójność sieci przydałoby się wygodne połączenie rowerowe między skrzyżowaniem Ciszewskiego/Dereniowa a rondem na skrzyżowaniu Romera/Herbsta (o co wnioskowaliśmy w kontekście odpowiedniego planu zagospodarowania przestrzennego [zobacz >>>]).
Nie wymagałoby to dużych nakładów finansowych, bo większość odcinka można wygodnie przejechać korzystając z istniejących ciągów pieszo-jezdnych.
Niemniej kilka zmian jest koniecznych: skucie krawężników w miejscach, gdzie utrudniają one jazdę, utworzenie krótkich odcinków dróg dla rowerów, które połączą się z istniejącymi ciągami pieszo-jezdnymi.
W szczególności istnieje potrzeba dobrego dowiązania ciągu rowerowego z rondem Herbsta/Romera – np. w formie czwartego, rowerowego wlotu skrzyżowania.
Wykonajmy pasy rowerowe na ul Stryjeńskich i połączmy je z istniejącym ciągiem na Dereniowej
Spójność, spójność i jeszcze raz spójność [zobacz >>>]. Jeśli chcemy mieć infrastrukturę rowerową dobrej jakości. Jeśli chcemy, aby rowerzyści z niej korzystali – musi być spójna. Dlatego należy jak najszybciej zrealizować zaległy projekt do budżetu partycypacyjnego polegający na wyznaczeniu pasów rowerowych na ul. Stryjeńskich [zobacz >>>] i połączyć je z pasami na Dereniowej. Uzyskamy w ten sposób spójny ciąg umożliwiający wygodne przemieszczanie się w kierunku północ południe w zachodniej części Ursynowa Północnego.