Z prezydentem na rozmowie spotkacie się… w Berdyczowie
Od redakcji
Obecanki pani Hanki
W czasie kampanii wyborczej jesienią 2006 r. sztab Hanny Gronkiewicz-Waltz przygotował inwestycyjną mapę marzeń kandydatki PO na prezydenta Warszawy. Reprodukujemy obok jej okładkę, a poniżej słowny komentarz, który zawierał bardzo istotną obietnicę.
Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała wówczas, że jako kandydat na prezydenta nie może chować głowy w piasek – musi mieć odwagę, by zmierzyć się z problemami, a nie udawać, że ich nie ma. Ale wszędzie tam, gdzie planowane inwestycje będą budziły kontrowersje, będziemy szukali rozwiązania wspólnie z lokalnymi społecznościami.
Co z tych deklaracji zostało?
Ubiegłoroczny protest przeciwko betonowaniu alei spacerowej przy ul. Dewajtis oprócz pikiety [zobacz >>>] i stuosobowego marszu [zobacz >>>] przybrał również formę petycji do prezydent Warszawy [zobacz >>>]. 17 grudnia 2013 r. sześcioosobowa delegacja złożyła w ratuszu tę petycję z prawie tysiącem podpisów. Liczyli, że zamienią choć kilka słów z adresatką wystąpienia, lecz niestety okazało się to niemożliwe. Sekretariat pani prezydent wskazał, że spotkanie z nią wymaga złożenia wcześniej prośby na piśmie. Społecznicy zastosowali się do tych zaleceń – 9 stycznia 2014 r. złożyli krótkie pismo z prośbą o spotkanie (treść poniżej).
Jakież było ich zdziwienie, gdy odpowiedzi zamiast biura prezydenta znów udzielił burmistrz Bielan pomijając całkowicie główny cel wniosku (i nota bene naruszając o dwa tygodnie ustawowy termin). Aby wypełnić czymś arkusz papieru p. burmistrz skopiował niemal bez zmian treść swego wcześniejszego pisma [zobacz >>>] powielając dobrze znane informacje, o które nikt nie prosił.
Zwróćmy też uwagę, że petycja z prawie tysiącem podpisów nie skłoniła Hanny Gronkiewicz-Waltz do osobistej reakcji. Wystąpienie noszące wszelkie znamiona skargi na zarząd Bielan przekazała burmistrzowi tej dzielnicy łamiąc art. 232. § 1. Kodeksu postępowania administracyjnego, który pozwala przekazać skargę do rozpatrzenia organowi niższego stopnia tylko wtedy, gdy nie zawiera zarzutów dotyczących działalności tego organu. Czy tak powinna postępować osoba z tytułem profesora nauk prawnych?
Prośbę o spotkanie z panią prezydent wyrażoną na wstępie pisma powtórzono na zakończenie. W tak krótkim tekście nie dało się jej przeoczyć. Decyzję o „schowaniu głowy w piasek” zamiast rozmowy z obywatelami musiała podjąć sama adresatka, przypadkiem – wiceszefowa czołowej partii, która na sztandarze ma wypisaną obywatelskość. Pomińmy jednak wielką politykę, która dziś raczej obciąża niż nobilituje. Zapytajmy prościej – jak takie traktowanie innych świadczy o Hannie Gronkiewicz-Waltz jako o człowieku?
Milczenie na puszczy
Las Bielański nie jest tylko skupiskiem drzew. To unikalny relikt Puszczy Mazowieckiej [zobacz >>>]. 20 lat temu Państwowa Rada Ochrony Przyrody oceniła, że jako zabytek przyrody jest on porównywalny z najcenniejszymi zabytkami architektury, stąd też jakikolwiek zamach na szanse jego przetrwania można uznać za barbarzyństwo, które nie przyniesie chwały ani władzom dzielnicy Żoliborz, ani władzom Stolicy
[zobacz >>>]. Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie uważa, by najcenniejszy stołeczny rezerwat i obawy społeczne wywołane nie tylko zaniedbaniami, ale świadomym szkodnictwem ze strony podległych jej służb zasługiwały na jakąkolwiek uwagę. Mimo że obawy te kierowano do niej już wielokrotnie [zobacz >>>] [zobacz >>>] [zobacz >>>] [zobacz >>>] [zobacz >>>].
Społeczne zaniepokojenie zagrożeniami rezerwatu było aż nadto widoczne także w prasie, radiu i telewizji [zobacz >>>]. Tyle uwagi media nie poświęciy żadnemy innemu problemowi ochrony przyrody w mieście – w ostatnim dziesięcioleciu, a może i w całej historii stołecznych mediów.
Pani prezydent przez osiem lat nie zauważyła wokół Lasu Bielańskiego problemów wymagających zmierzenia się z nimi ani kontrowersji do rozwiązania wspólnie z lokalną społecznością. Wie jednak, że wystartuje w wyborach po raz trzeci. Ciekawe, jakimi obietnicami będzie tym razem promować swą odwagę i gotowość do dyskusji z mieszkańcami na trudne tematy.
Prośba o spotkanie
Warszawa, 9 stycznia 2014 r.
Do: Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz
Prezydent m.st. Warszawy
Zwracam się z uprzejmą prośbą o możliwość spotkania z Panią Prezydent, w sprawie ochrony rezerwatu Las Bielański.
Ostatnia inwestycja w Lesie Bielańskim polegająca na budowie betonowego chodnika dla pieszych wzdłuż drogi jezdnej na ul. Dewajtis wzbudziła wielkie zaniepokojenie mieszkańców Bielan i wszystkich sympatyków tego Lasu. Daliśmy temu wyraz składając 17 grudnia petycję pod hasłem Stop betonowaniu Lasu Bielańskiego
popartą głosami prawie 1000 osób.
Inwestycja ta jest niezgodna z charakterem tego obiektu, jak również – w naszym przekonaniu – z ustawą o ochronie przyrody. O braku dobrej woli inicjatorów tej inwestycji świadczy pominięcie istniejących rozwiązań alternatywnych.
Pozwolenie na budowę betonowego chodnika i przeprowadzenie inwestycji bez konsultacji społecznych podważa zaufanie do demokratycznie wybranych władz i budzi wątpliwości co do bezpieczeństwa i przyszłości obszarów chronionych na terenie Warszawy.
Prosimy o spotkanie z Panią ponieważ pragniemy przedstawić nasze obawy co do zagrożenia obszarów chronionych i wspólnie z Panią szukać rozwiązania tego problemu. Chcielibyśmy również poznać Pani stanowisko w tej sprawie.
Z poważaniem
Stefania Egierszdorff
W imieniu mieszkańców Bielan i wszystkich sympatyków Lasu Bielańskiego.
Reakcja urzędu
Warszawa, dnia 25.02.2014 r.
Do: Pani Stefania Egierszdorff
W odpowiedzi na Pani pismo z dnia 09.01.2014 r., skierowane do Prezydenta m. st. Warszawy, w sprawie przebudowy drogi publicznej gminnej ul. Dewajtis uprzejmie informuję, że przeprowadzone prace polegały na:
– budowie chodnika o szerokości 2,0 m po południowej stronie ul. Dewajtis na odcinku od ul. Marymonckiej do wjazdu na teren Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, tj.: ok. 800 m,
– wymianie kabla oświetleniowego i słupów oświetleniowych na ww. odcinku wraz z przeniesieniem 9 latarń z północnej strony ulicy na południową,
– usunięciu dwóch drzew gatunku robinia akacjowa znajdujących się w pasie drogi i zagrażających bezpieczeństwu ludzi i mienia oraz ruchu drogowego.
Wykonanie powyższych robót stało się możliwe po wydaniu przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska decyzji zezwalającej Burmistrzowi Dzielnicy na odstępstwo od zakazów, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 1, 5, 6, 9, 15, 18 oraz 20 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2013 r., poz. 627 z późn. zm.) na obszarze rezerwatu przyrody Las Bielański, z warunkiem wykonania kompensacji przyrodniczej polegającej na likwidacji przedeptu po północnej stronie ulicy, poprzez zrekultywowanie terenu i obsadzenie go drzewami i krzewami o więźbie, formie zmieszania oraz gatunku uzgodnionych z zarządcą rezerwatu – Lasami Miejskimi-Warszawa. Wydane przez GDOŚ zezwolenie umożliwiło Dzielnicy uzyskanie decyzji:
– nr 13/L/2013 o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego z dnia 19.07.2013 r.,
– nr 170/2013 z dnia 29.08.2013 r. o pozwoleniu na budowę,
– nr 146/2013 z dnia 08.10.2013 r. zezwalającej na usunięcie 2-ch drzew z gatunku robinia akacjowa,
niezbędnych do realizacji planowanej przebudowy drogi.
Ponadto, zgodnie z zaleceniem przywołanej decyzji GDOŚ, Dzielnica zawarła z Lasami Miejskimi-Warszawa porozumienie odnośnie terminu wykonania i rodzaju nasadzeń w ramach wymaganej kompensacji przyrodniczej.
Informuję również, że wykonanie chodnika po południowej stronie ulicy nie było budową nowego połączenia komunikacyjnego, tylko przebudową drogi w granicach istniejącego pasa drogowego i zostało wykonane w miejscu istniejącego przedeptu w sposób jak najmniej ingerujący w obszar rezerwatu, tzn.:
– obrzeże z drewnianych podkładów kolejowych, nieimpregnowanych toksycznym olejem kreozolowym, zostało ułożone bezpośrednio na gruncie i przymocowane do podłoża stalowymi szpilkami, pomiędzy które została nasypana warstwa pospółki o grubości ok. 15 cm,
– na wyrównanej i zagęszczonej warstwie pospółki ułoż´ekostkę betonową o grubości 6 cm, która jest nawierzchnią rozbieralną i przepuszczalną a szczeliny pomiędzy kostkami wypełniono piaskiem rzecznym.
Budowa chodnika w ramach przebudowy drogi publicznej gminnej ul. Dewajtis miała na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych korzystających z drogi i wynikała z obowiązków zarządcy drogi określonych w ustawie z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 260 ze zm.), co leżało w interesie publicznym. Ponadto informuję, że decyzja władz m. st. warszawy o realizacji ciągu pieszego rozwiązała istotny problem lokalny i spotkała się z dużym poparciem społeczności akademickiej, o czym świadczą przekazane do tut. Urzędu, wyniki przeprowadzonej pod hasłem „TAK dla naszego bezpieczeństwa” akcji – ponad 2 000 głosów „za”.
Rafał Miastowski
Burmistrz Dzielnicy Bielany