Rozbudowa ul. Gandhi: ZMID a SUiKZP
Pismo MDL-15-0271-01-MS
Do: Sz. P. Jacek Wojciechowicz, Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy.
Nawiązując do planów budowy nowego odcinka ulicy Gandhi pomiędzy ul. Pileckiego a drogą ekspresową S2, wnosimy o dostosowanie parametrów jej poszczególnych odcinków do zapisów dokumentów planistycznych miasta.
Ulica stanowiąca bezpośredni łącznik z drogą ekspresową powinna być dostosowana do przeniesienia ruchu dalekobieżnego na ulice miejskie. Jednocześnie przyległe ulice miejskie powinny mieć parametry zniechęcające do wykorzystywania ich w celach tranzytowych.
Oba te cele zostały uwzględnione w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta (SUiKZP), gdzie odcinek ulicy Gandhi pomiędzy drogą ekspresową a drogą główną (Płaskowickiej) zaznaczono jako droga klasy G, zaś dalszy ciąg ulicy Gandhi jako droga lokalna.
Wskazuje to w sposób wyraźny na potrzebę zróżnicowania parametrów ulicy pomiędzy odcinkiem, gdzie będzie to droga główna, a odcinkiem gdzie będzie to droga lokalna. Tymczasem według informacji prasowych, obecne plany przewidują realizację projektu nie uwzględniającego zapisów dokumentów planistycznych miasta, mającego zachęcać ruch dalekobieżny do korzystania z ulic lokalnych Ursynowa.
Na północ od ulicy Płaskowickiej ulica Indiry Gandhi powinna mieć przekrój dwóch jezdni o jednym pasie ruchu. Poza potrzebą ograniczenia ruchu dalekobieżnego na ulicach lokalnych, taki przekrój jest wskazany ze względów bezpieczeństwa. Radykalną różnicę pomiędzy przekrojem 2×2 a 2×1 widać chociażby na ulicach Prostej i Świętokrzyskiej. Obie ulice stanowią jeden ciąg i mają podobną długość (ok. 1,5km) oraz zostały otwarte jednocześnie pod koniec 2014 r. Do końca 2014 r. (przez ok. 3 miesiące) na poszerzonej (do przekroju 2×2) ulicy Prostej policja odnotowała 28 zdarzeń drogowych, w tym jedno z ofiarą śmiertelną. Równocześnie na zwężonej do przekroju 2×1 Świętokrzyskiej miało miejsce 1 (jedno) zdarzenie (bez żadnych zabitych czy rannych). Trzydziestokrotna różnica jednoznacznie wskazuje, że projektowanie zbyt szerokich dróg bezpośrednio wpływa na pogorszenie bezpieczeństwa. Celem miasta powinno zaś być ograniczenie, a nie zwiększenie liczby ofiar wypadków.