Nowe życie stacji Gierwaty
Nieczęsto zdarza się, aby stacja kolejowa po degradacji do przystanku osobowego wróciła do swojej dawnej roli.
Polityka przekształcania stacji w przystanki osobowe wkroczyła na linię Tłuszcz – Ostrołęka w 2009 r.: w maju zdegradowana została stacja Dalekie, w grudniu to samo stało się ze stacją Gierwaty. Zmiana stacji w przystanek oznacza zamknięcie nastawni, likwidację wszystkich etatów pracowników zarządzającym ruchem pociągów na danej stacji oraz brak konieczności utrzymywania dużej części infrastruktury i urządzeń stacyjnych, gdyż część torów na zdegradowanej stacji przestaje być użytkowana.
Przekształcanie stacji w przystanki wiąże się także z pogarszaniem przepustowości linii kolejowych. Tak oto na liczącej 74 km jednotorowej linii Tłuszcz – Ostrołęka w imię cięcia kosztów powstały dwa długie odcinki bez możliwości wyprzedzania i mijania się pociągów: po degradacji stacji Dalekie 20-kilometrowy odcinek Wyszków – Przetycz, a po degradacji stacji Gierwaty 24-kilometrowy odcinek Pasieki – Ostrołęka. Wymusiło to długie postoje składów w oczekiwaniu na zwolnienie się szlaku. – Jeżeli przykładowo pociąg towarowy w kierunku Ostrołęki zbliżał się do Pasiek, a w ciągu około 30 min. z Ostrołęki miał ruszać osobowy do Tłuszcza, to wówczas towarowy musiał zostać zatrzymany w Pasiekach aż do przybycia pociągu osobowego
– wspomina Paweł Mielniczak, prowadzący stronę „Linia 29” poświęconą linii Tłuszcz – Ostrołęka (
www.linia29.cal.pl
).
Nieczęsto się zdarza, by stacja kolejowa po degradacji wróciła do swojej dawnej roli. Jednakże w przypadku Gierwat w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe podjęto decyzję o potrzebie reaktywacji stacji. Z nastawni zdjęto blachy, którymi były zabite okna. Budynek wyremontowano, wyposażono go w agregat prądotwórczy na potrzeby urządzeń sterowania ruchem. Zarośnięte tory mijankowe przywrócono do stanu używalności, wymieniając 168 m szyn i 360 podkładów. Z dniem 4 listopada 2013 r. Gierwaty odzyskały status stacji. Znów możliwe jest tu mijanie i wyprzedzanie się pociągów.
Za decyzją o reaktywacji stacji stoi zwiększony ruch na linii Tłuszcz – Ostrołęka. W 2009 r. przez Gierwaty jeździło w ciągu doby siedem par pociągów pasażerskich Kolei Mazowieckich. Obecnie par jest dziewięć. – Gdy dodamy do tego przynajmniej kilka pociągów towarowych na dobę, to otrzymujemy całkiem spore natężenie ruchu jak na linię jednotorową. I przez to funkcjonowanie takich posterunków jak Gierwaty jest uzasadnione, bo poprawia płynność ruchu
– mówi Paweł Mielniczak. – Z ekonomicznego punktu widzenia Gierwaty są stacją bardzo funkcjonalną, ponieważ do jej obsługi wystarczy jeden pracownik. Inne stacje na linii Tłuszcz – Ostrołęka potrzebują przynajmniej dwuosobowej obsługi. Ponadto trzy czynne tory czynią tę stację bardziej pojemną na przykład od Przetyczy, która posiada tylko dwa tory umożliwiające mijanie się pociągów.
Wzrost natężenia ruchu między Tłuszczem a Ostrołęką w dużej mierze wynika z prac modernizacyjnych prowadzonych na linii Warszawa – Białystok, w związku z którymi dla części pociągów towarowych wyznaczono objazdy z Tłuszcza do Małkini drogą okrężną przez Ostrołękę. – Zwiększony ruch wynikający z modernizacji linii Warszawa – Białystok sprawił, że ponownie uruchomiliśmy stację Gierwaty
– mówi Maciej Dutkiewicz z PKP PLK. Pozostaje pytanie, jaka przyszłość czeka odrodzoną stację po zakończeniu objazdów. – O konieczności utrzymania stacji zdecydują potrzeby eksploatacyjne. Obecnie nie przewidujemy zamykania stacji Gierwaty.
Tekst pochodzi z dwumiesięcznika Z Biegiem Szyn
nr 71 (maj – czerwiec 2014);
www.zbs.net.pl