Kładka na Pragę, ale skąd? Fotorelacja
Przeprawa przez rzekę…
W ostatnich dniach w Gazecie Stołecznej ukazał się wywiad na temat kładki na Pragę. Jacek Grunt-Mejer omawia możliwości, jakie pieszym i rowerzystom przyniesie most tylko dla nich. Na konkurs architektoniczny zgłoszono 40 prac i niedługo poznamy wyniki. Nowa przeprawa ma powstać za kilka lat na wysokości ul. Karowej od strony Śródmieścia i ul. Okrzei od strony Pragi. Tylko, czy połączy ze sobą te dwie ulice?
Po stronie Śródmieścia kładka może zaczynać się na przyczółku. Jednak, jak przekonuje „rowerzysta i pełnomocnik ratusza ds. rewitalizacji Pragi”: „Jeżeli chodzi o bulwary, sytuacja nie jest jeszcze przesądzona.”
Na pytanie o połączenie mostu pieszo-rowerowego z ul. Karową odpowiada zaś: „Pasy przez Wisłostradę nie powinny być problemem, przecież istnieją już w wielu innych miejscach, choćby przy Moście Gdańskim, a ZDM właśnie buduje przejście przy Chełmskiej. Powinniśmy już przyzwyczajać kierowców, że centrum miasta to nie jest miejsce, po którym ma się przetaczać ruch międzydzielnicowy. Wisłostrada jest już przecież reliktem przeszłości – trasą średnicową – a po lewej stronie Wisły mamy praktycznie dwie trasy obwodnicowe, chyba po to były budowane, żeby zdjąć ruch z centrum?”
… i przez rzekę samochodów
Zupełnym przypadkiem udało nam się uchwycić sytuację, która dowodzi, że przejście przez Wisłostradę jest potrzebne. Wystarczyło odwrócić się w drugą stronę.
Oto dwóch nastolatków zamierza przejść przez sześć pasów ruchu. Dreptanie w miejscu zajęło im minutę.
Aż wreszcie znalazła się chwila, aby przebiec przez trzy pasy.
Kolejną minutę czekali na dogodny moment, aby przejść drugą jezdnię. Jeśli obecnie są odważni na przejście przez Wisłostradę, to ile takich osób będzie, gdy powstanie kładka?
Warto przyjrzeć się, jak wygląda Karowa. Ulica ma 22 metry szerokości, z czego 11 metrów zajmuje jezdnia z trzema pasami ruchu. Ruchu, którego właściwie nie ma. Jedna z odnóg kładki mogłaby się kończyć tam bez najmniejszej szkody. Rok temu Komisja Dialogu Społecznego ds. transportu proponowała, „by podczas budowy kładki przebudować skrzyżowanie ul. Wybrzeże Kościuszkowskie z ul. Karową, tak aby zapewnić przejścia naziemne dla pieszych i rowerzystów z zachowaniem norm bezpieczeństwa ruchu drogowego. Alternatywę mogłaby stanowić budowa przejścia podziemnego pod ul. Wybrzeże Kościuszkowskie, co zapewni bezkolizyjne połączenie pieszo-rowerowe.” [zobacz >>>]
Nadal pozostaje otwarte pytanie, czy w Warszawie łatwiej zbudować dla pieszych i rowerzystów most przez rzekę długi na 400 metrów , czy bezpieczne przejście przez dwie jezdnie o długości 25 metrów.