TIR-y na tory albo blokady dróg
5 kwietnia 2006 r. na kilku drogach północno-wschodniej Polski odbyły się blokady organizowane przez mieszkanców miejscowosci województwa podlaskiego (m.in. Augustów, Jurowce, Korycin, Suchowola, Sztabin i Wasilków), przez które przebiegają tranzytowe trasy samochodów ciężarowych.
W protestach uczestniczyli również zwolennicy transportu kombinowanego z inicjatywy TIRY NA TORY. Zawitali zarówno pod Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku, jak i na blokadach w Wasilkowie.
Inicjatywa w pełni popiera tego rodzaju protesty, gdyż mieszkańcy miejscowości przy szosie Augustów – Białystok mają prawo do ciszy, bezpieczeństwa i czystego powietrza.
Inicjatywa stoi na stanowisku, że podstawowym warunkiem, aby to prawo przestało byc fikcją, jest przerzucenie tranzytowego ruchu samochodów ciężarowych z dróg na koleje, co wyraża hasło TIRY NA TORY.
Chcemy pokazać uczestnikom blokad, że trzeba myśleć o rozwiązaniach długofalowych, takich jak transport kombinowany. Obecnie transport ciężarówkami jest tańszy, bo przewoźnicy ponoszą część rzeczywistych kosztów – paliwo i opłaty drogowe. Natomiast za zniszczenie środowiska, leczenie osób poszkodowanych w wypadkach czy chorujących przewlekle od hałasu i zanieczyszczeń płaci najczęściej państwo, czyli my wszyscy
, przekonuje Rafał Górski z Inicjatywy TIRY NA TORY.
Transport kombinowany to jeden z wariantów, który obecnie stosowany jest w UE. Ostatnio Komisja Europejska postanowiła, że do 2012 roku wszystkie państwa członkowskie będą musiały wprowadzić podatek dla tirów, naliczany od każdego kilometra. Wówczas transport kombinowany stanie się tańszy
, mówi Górski. Wniosek nasuwa się sam: jeżeli rozwiązania takie możliwe są w Europie Zachodniej, to mogą się również pojawić w naszym kraju.
Więcej informacji:
Rafał Górski
tel. 504-086-865
www.oai.pl/tirynatory/