Kolejne widoki z Kolonii
Każdy artykuł o rowerach w Kolonii musi zawierać zdjęcie przynajmniej części z szeregu rowerów ustawionych przed dworcem z widokiem na katedrę [zobacz >>>] [zobacz >>>] lub chociaż samych rowerów na placu przeddworcowym [zobacz >>>] lub przedkatedralnym [zobacz >>>].
Jednak nie każdy zwraca uwagę na stojaki (za ogrodzeniem) stanowiące część wyposażenia siedziby arcybiskupstwa.
Również świeccy goście chcący zamieszkać w trzygwiazdkowym hotelu nie muszą się martwić o swój rower. (Na zdjęciu naklejka na drzwiach: „Rowerzyści mile widziani.”)
Przy okazji będą mieli niedaleko do dworca, katedry i filharmonii. Jedyny problem to spora różnica wysokości – sytuacja podobna do skarpy warszawskiej, schody przypominają te w Parku Marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza w Warszawie. Widoczna jest jednak istotna różnica…
…w Kolonii z góry na dół i z dołu na górę można bez problemu dostać się na rowerze czy z wózkiem.
I na koniec przykład rozsądnego podejścia do gospodarowania przestrzenią… pod wiaduktem kolejowym. Zamiast trzypasmowych jezdni, dostępne są stojaki dla rowerów (zarówno niezadaszone przy jezdni, jak i zadaszone pod wiaduktem), a rowerzyści nie muszą czekać na światłach (tak jak samochody po prawej) by kontynuować podróż — czerwone trasy to skróty dostępne tylko dla rowerzystów.