Dwugłos o ścieżce
W redakcyjnym plebiscycie na najlepszą i najgorszą inwestycję rowerową ubiegłego roku zwyciężyła ta sama ścieżka!
Krzysiek
Uważam, że tytuł najlepszej inwestycji rowerowej poprzedniego roku należy przyznać Ścieżce Podskarpowej, a
konkretnie jej odcinkowi przez Mariensztat. Modernizacja ulic Mariensztatu to piękny przykład spowalniania ruchu,
bardzo dobrze jak na warunki polskie zaprojektowany i wykonany. Nowa, atrakcyjna nawierzchnia, wygrodzenia z
betonowych słupków, organizacja ruchu zmuszająca kierowców do ciągłego przystawania. Wreszcie na zajęciach w
szkołach nie będę musiał pokazywać zdjęć z Niemiec, tylko zaproszę na spacer po Warszawie.
Tam gdzie zabrakło miejsca na chodniku, wygrodzono kawałek jezdni.
Olek
Mogłaby to być jedna z ważniejszych dróg dla rowerów, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Brakuje
przejazdu przez Tamkę – rowerzysta ma do wyboru albo objechać skrzyżowanie dookoła, trzykrotnie oczekując na
zmianę świateł (nieliczni), albo pokonać przeszkodę na dziko (większość). Fatalnie rozwiązany jest przebieg między
Zajęczą a Oboźną – trzeba wspiąć się na stromą górkę, a następnie zjechać Oboźną pod prąd (bo ścieżka zazwyczaj
zastawiona jest przez samochody). Również przy Kruczkowskiego, Topiel i Browarnej parkujące nieprawidłowo
samochody zajmują połowę (i tak wąskiego) zniszczonego chodnika, na którym mają zmieścić się piesi i rowerzyści.
Trial? Downhill? Nie, to Oboźna…
Po co jechać prosto, skoro można dookoła?
Z ostatniej chwili
Nasza interwencja przyniosła skutek –
przy skrzyżowaniu z Tamką zamontowano światła dla pieszych i rowerów,
wkrótce można spodziewać się pełnoprawnego przejazdu.