Masa bez Ofiar
Zdjęcia z przejazdu
Mimo zbierającej się nad przejazdem burzowej chmury, z placu Zamkowego ruszyło ponad 1000 rowerzystów.
Była także pokaźna reprezentacja rolkarzy.
Coraz częściej widoczne są przyczepki – od miesiąca [zobacz >>>], dzięki prorowerowym zmianom w prawie o ruchu drogowym [zobacz >>>], można w nich przewozić dzieci nie narażając się na ryzyko mandatu.
Choć na Masie można było zaobserwować także bardziej minimalistyczne formy przewozu osób.
Termin czerwcowej masy zbiegł się z Dniem Przytulania.
…oraz z początkiem Weekendu bez Ofiar, który może już odnotować pierwszy sukces. Jeden z organizatorów Masy prowokacyjnie zdjął kask i kamizelkę, z którymi dotychczas nie rozstawał się nawet podczas kąpieli.
Kierowcy również postanowili przyłączyć się do obchodów inscenizując serię crash testów.
Podobno pomogli im w tym drogowcy wprowadzając innowacje w sygnalizacji. Ale kto wie, być może do tego wypadku by nie doszło, gdyby obaj kierowcy byli ubrani w kaftany kamizelki odblaskowe?
Na marginesie: Weekend bez Ofiar
Zdaję sobie sprawę, że może dziwić sarkastyczny ton w stosunku do akcji Weekend bez Ofiar
, której cele na pierwszy rzut oka wydają się przecież zbieżne z naszymi. Dlaczego akcja ta (analogicznie jak podobne wcześniejsze [zobacz >>>]) jest nietrafiona i przyczynia się raczej do utrwalenia pozycji Polski jako niechlubnego lidera zagrożenia dla pieszych i rowerzystów na drogach [zobacz >>>], oderwanego od praktycznych doświadczeń europejskich [zobacz >>>]? W skrócie: przerzucanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo na słabszego uczestnika ruchu po prostu nie działa. A te parę linków powinno to wyjaśnić nieco obszerniej:
Komunikat kampanii Weekend bez Ofiar:
strefapiesza.blox.pl/2011/06/Komunikat-kampanii-Narodowy-Eksperyment.html
Jakie działania na rzecz brd rowerzystów są potrzebne?
rzecznik.dlalodzi.info/aktualnosci/359
Weekend bez kaskowo-kamizelkowej głupoty: