Autoterroryzm na Modlińskiej
W Warszawie objawia się prawdziwe oblicze lobby samochodowego. Urzędnicy
Zarządu Dróg Miejskich są notorycznie zastraszeni przez użytkowników
samochodów osobowych.
Wiosną lobby samochodowe zorganizowało groźną
medialną akcję poszukiwania największej dziury na warszawskich ulicach.
Od tej pory ZDM nie może spać spokojnie, a ich działania są paraliżowane
przez grupki kierowców w liczbie 3 do 4 tysięcy uzbrojone w duże
blaszane tłuczki najczęściej w kształcie odwróconych mydelniczek.
Presja
jest tak ogromna, że na prośby Zarządu Transportu Miejskiego o
utworzenie pasa dla wyłącznego ruchu autobusowego w ulicy Modlińskiej
ZDM zareagował niemalże paniką. Jakkolwiek w piśmie odpowiadającym na
prośby ZTM zaopiniowano pozytywnie utworzenie pasa autobusowego, jednak
„ze względu na domniemane protesty użytkowników samochodów osobowych” nie
zdecydowano się podjąć wyznaczenia takiego pasa. Sprawa pozostaje
nierozwiązana.
Już niedługo jednak ZDM może otrzymać kolejny cios. Oto
ponad 14 tysięczna armia pasażerów komunikacji miejskiej z Tarchomina,
Legionowa oraz Nieporętu szykuje się do natarcia.