Rowerem na skróty – ze Służewia do ZM
W ramach akcji Warszawa na skróty
zachęcamy Was do nadsyłania relacji ze swoich rowerowych tras dojazdu do pracy lub na uczelnię. [zobacz >>>] Dzisiaj o swojej trasie ze Służewia do siedziby Zielonego Mazowsza w Śródmieściu opowie Wojciech Szymalski. Jeździł nią regularnie w 2009 i 2010 roku, kiedy mieszkał w Domu Pracownika Naukowego UW, ale od tego czasu niewiele się zmieniło w organizacji ruchu i opisane rozwiązania są nadal aktualne.
Służew – Śródmieście Południowe
Mokotów
Trasa zaczyna się na ulicy Smyczkowej, która w obydwie strony nie oferuje nic ciekawego rowerzystom oprócz uspokojenia ruchu spowodowanego przez nie całkiem legalnie parkujące samochody.
Jadąc na Nowogrodzką można zacząć łagodnie od przejazdu fragmentem drogi rowerowej w ulicy Modzelewskiego – niestety z kostki. Droga rowerowa jednak szybko się kończy i przez wyjazd z parkingu supermarketu można dostać się na jezdnię (widoczny na zdjęciu). W drugą stronę często nie wjeżdżam z powrotem na drogę rowerową, ale jadę jezdnią aż do skrzyżowania ze Smyczkową – zwłaszcza gdy światło dla Modzelewskiego jest akurat zielone.
Po pokonaniu nieco zbyt dużego skrzyżowania z Al. Wilanowską skręcam z Modzelewskiego w Domaniewską w prawo, która doskonale nadaje się do wytyczenia pasów rowerowych, bo jest bardzo szeroka i zwykle nic przy niej nie parkuje na jezdni.
Z Domaniewskiej zjeżdżam po jezdni w lewo w Al. Niepodległości. Zwykle nie ma w tej relacji problemu ze zmianą strony jezdni z prawej na lewą, bo światła przy Al. Niepodległości są dość długo czerwone i ustawia się przed nimi zwykle kilka samochodów wymagających ominięcia. Jeśli ktoś jedzie np. na UW, może przejechać ok. 100 metrów dalej prosto do drogi rowerowej w ul. Puławskiej. Potem z Al. Niepodległości skręcam niecałe 100 metrów od Domaniewskiej w ul. Wielicką (widoczne na zdjęciu).
Ciąg ulic Wielicka, Krasickiego, Kazimierzowska jest moim zdaniem jednym z bardziej przyjaznych dla rowerzystów, choć czym bliżej śródmieścia tym większy ruch samochodów oraz parkowanie. Na zdjęciu skrzyżowanie Wielicka / Krasickiego / Woronicza.
Odcinek do ul. Woronicza jest praktycznie w strefie ruchu uspokojonego, a od Woronicza można by spokojnie wytyczyć pasy rowerowe na szerokiej jezdni przy której aż do Modzelewskiego mało kto parkuje (na zdjęciu przykład przy Parku Dreszera). Dodatkowe pasy skrętne w lewo przy skrzyżowaniach są wykorzystywane w znacznie mniejszym stopniu, niż pasy do jazdy na wprost. Przy Narbutta Kazimierzowska staje się jednokierunkowa i trzeba przejechać do Wiśniowej.
Wiśniową dość wygodnie dociera się do Batorego prawie do miejsca, w którym zaczyna się droga rowerowa w kierunku pl. Unii Lubelskiej, na którą chcę wjechać. Zwykle wjeżdżam na jezdnię Batorego i skręcam w lewo w pierwszy lub drugi wjazd bramowy. Przydałby się tutaj czwarty wlot skrzyżowania tylko dla rowerzystów jak na Podleśnej.
Śródmieście
Z drogi rowerowej wzdłuż Batorego przejeżdża się w lewo wąskim i obrośniętym krzakami chodnikiem do ulicy technicznej za wydziałem Chemii PW.
Ulica ta dość wygodnie prowadzi mnie do alejek spacerowo-rowerowych na Polu Mokotowskim, którymi docieram do Ronda Jazdy Polskiej. Kiedyś ulica była w wiekszości zastawiona parkującymi samochodami – teraz większość jej biegu zamknięto dla samochodów.
Jeszcze tylko „wiecznie prowizoryczny” skrót z głównej alei Pola Mokotowskiego, na którym trzeba szczególnie uważać na pieszych, i dojeżdżam do przejścia dla pieszych na zachodnim ramieniu Ronda Jazdy Polskiej.
Po pokonaniu przejścia kieruję się chodnikiem na ulicę Polną, w którą mogę wjechać na skrzyżowaniu z Jaworzyńską. Od Jaworzyńskiej Polna nie jest już jednokierunkowa. W momencie wybudowania drogi rowerowej po zachodniej stronie Waryńskiego przydałoby sie te ok. 100 m kontrapasa rowerowego na Polnej od Waryńskiego do Jaworzynskiej właśnie.
Od wjechania w Polną jadę zgodnie z ruchem ogólnym przez pl. Politechniki, ulicę Lwowską, Poznańską aż do Wilczej. Ulice te są jednokierunkowe z obustronnym parkowaniem, więc ruch samochodowy jest dość powolny.
Od Wilczej Poznańska jest jednokierunkowa w stronę południową, ale z kontrapasem dla karetek pogotowia. Inżynier ruchu od dawna nie chce wpuścić na ten kontrapas rowerzystów, nie mniej jednak ja nim zwykle jeżdżę i praktycznie nigdy jeszcze nie miałem spotkania z karetką.
Dopiero od Hożej zaczynają się prawdziwe schody, bo po przebudowie w 2011 roku Poznańska nadal jest jednokierunkowa w kierunku południowym i znacznie węższa niż wcześniej. Niemniej jednak można by ją otworzyć w obydwu kierunkach dla rowerzystów. Niechętni ryzyku mogą objechać Poznańską drogą rowerową na Marszałkowskiej lub od biedy chodnikiem, choć jest wąski.
Z powrotem
Powrót z Nowogrodzkiej jest nieco inny na odcinku od Wilczej do Polnej, bo nie korzystam z Poznańskiej i Lwowskiej pod prąd, ale wyjeżdżam Wilczą na drogę rowerową na Marszałkowskiej i na pl. Konstytucji wyjeżdżam na jezdnię, którą jadę aż do Ronda Jazdy Polskiej, albo nawet do Batorego. Często zresztą wracając na Służew jeździłem Puławską po jezdni, bo to rozwiązanie szybsze niż opisana trasa.
Aby przeskoczyć z Wiśniowej na Kazimierzowską, trzeba skręcić w prawo w Rakowiecką, która jest szeroka, a z niej w lewo w Kazimierzowską. Dobrze jest wykonywać ten manewr podczas fazy czerwonej dla ruchu w ulicy Rakowieckiej, wtedy można spokojnie przejechać z prawego na lewy pas Rakowieckiej.
Ponieważ w relacji powrotnej nie ma możliwości skręcić z Wielickiej w lewo w jezdnię Al. Niepodległości, dojeżdżałem do Domaniewskiej po chodniku i włączałem się do ruchu na skrzyżowaniu (obecnie istnieje możliwość przejechania od Wielickiej drogą wewnętrzną przy nowym biurowcu do Domaniewskiej, bez konieczności korzystania z chodnika).
Opisz swoją trasę
Jeździsz na rowerze od 15 lat i zoptymalizowałeś swoją trasę z domu do pracy, tak że nie ma w niej ani jednego zbędnego naciśnięcia na pedał, nie mówiąc już o zatrzymaniu na światłach? A może właśnie przesiadłeś się na rower i odkryłeś, że możesz dojechać na uczelnię szybciej lub ciekawiej niż samochodem czy autobusem? Weź udział w akcji Warszawa na skróty
i podziel się swoją trasą z innymi! [zobacz >>>]