Nad Wisłę Rowerem ’24 – Kępa Wieloryb i fauna prawego brzegu

Wycieczki prowadzone przez naszego zaprzyjaźnionego ornitologa, Pawła Pstrokońskiego, cieszą się sporą popularnością. Tym razem Paweł zabiera nas do prawdziwej, dzikiej dżungli: na Kępę Wieloryb. Kim jest Paweł Pstrokoński? To nie tylko ornitolog i popularyzator wiedzy o przyrodzie, ale także działacz na rzecz ochrony warszawskiej dzikości, poza tym wykładowca i badacz w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prowadzi wycieczki terenowe, prelekcje i warsztaty, występuje w audycjach radiowych i pisze do prasy. Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Tygodniku Powszechnym”, „Zieleni Miejskiej”. Jego książka „Wszystkie okna dla oknówek. Ptasie historie z sąsiedztwa” (wyd. Czarne, 2021) zdobyła w 2022 roku wyróżnienie w konkursie literackim „Planeta Izabelin”.

Spotykamy się w Dzielnicy Wisła, o godzinie 11:00 jak w każdą niedzielę. Nasz peleton jest spory, liczy nieomal 20 osób. Po drodze dołączy do nas jeszcze kilku rowerzystów.
Z Cypla Czerniakowskiego sprawnie wjeżdżamy na Kładkę Łazienkowską, którą przedostajemy się na prawy brzeg Wisły.

Z kładki rozpościera się ładny widok na Grubą Kaśkę oraz na dziki brzeg Wisły.

Dojeżdżamy do ujęcia uzupełniającego nr 1, gdzie rozmawiamy o tym, skąd się bierze #warszawskakranówka i co stanowi o wyjątkowości warszawskich ujęć wody pitnej, które pobierają ją spod dna Wisły.

Niestety, Nadwiślańska Ścieżka Rekreacyjna w tym miejscu się urywa. Aby dotrzeć do Kępy Wieloryb, musimy wjechać na Wał Miedzeszyński i zjechać z powrotem w krzaki po minięciu mostu Siekierkowskiego oraz Warszawskiego Klubu Wodniaków PTTK.

Po paru chwilach jesteśmy już z powrotem w nadwiślańskiej dżungli.

Przed nami rozciągają się rozległe łąki, gęsto porośnięte inwazyjną nawłocią kanadyjską. Jest ona co prawda źródłem pożywienia dla wielu zapylaczy, ale tak skutecznie dominuje tereny, na których występuje, że inne rośliny stają się rzadkością.
Skręciwszy w jedną ze ścieżek prowadzących nad Wisłę, trafiamy w urokliwe miejsce.

Trafiamy w okolice jednej z główek. Jesteśmy na wysokości elektrociepłowni Siekierki. Tu wysłuchujemy ptasich opowieści naszego ornitologa.

Po krótkiej rozmowie na temat specyfiki zwyczajów godowych kaczek krzyżówek wsiadamy na siodełka i ruszamy w kierunku plaży Romantycznej.

Plaża Romantyczna została utworzona w 2016 roku. 5 lat później nastąpiła jej modernizacja, której zawdzięcza ona swój aktualny wygląd. Jest to miejsce, w którym zawsze się zatrzymujemy gdy odwiedzamy kępę Wieloryb. Rozpościera się z niej widok na lewy brzeg oraz na most Anny Jagiellonki, którym przedostaniemy się na drugą stronę Wisły.

Widok z samego mostu jest także atrakcją i świetnie pokazuje roztokowy charakter królowej polskich rzek.

Po pokonaniu mostu trafiamy na Kępę Zawadowską. Jej sielski, nieomal wiejski klimat zawsze budzi przyjemne skojarzenia. Jesteśmy tak jakby na wsi, ale nadal w granicach Warszawy!

Jadąc wzdłuż starorzeczy Wisły pokonujemy ostatnie kilometry wycieczki.

Przekraczamy ulicę Vogla i dojeżdżamy w okolice pałacu Jana III Sobieskiego, gdzie podsumowujemy wycieczkę i umawiamy się na kolejną.