Nad Wisłę Rowerem ’24 – Światowy Dzień Roweru nad Wisłą

Pierwsza czerwcowa niedzielna wycieczka #NadWisłęRowerem przypadła na wigilię Światowego Dnia Roweru, który co rok obchodzony jest 3 czerwca i którego inicjatorem jest polski socjolog Leszek Sibiliski.

Tego dnia spotkaliśmy się przy stacji metra Dworzec Gdański. Po krótkim wstępie i przypomnieniu podstawowych zasad panujących na wycieczkach pojechaliśmy pod zdrój Stanisława Augusta.

Studnia ta, ufundowana przez ostatniego władcę Rzeczpospolitej Obojga Narodów za 50 dukatów, zlokalizowana jest w parku Traugutta. Przez lata cieszyła się wielką popularnością zarówno wśród mieszkańców Nowego Miasta, jak i przejeżdżających nieopodal podróżnych.
Ze zdroju udaliśmy się w dalszą drogę. Niegdysiejszym mostem przy Cytadeli noszącym dzisiaj miano mostu Gdańskiego przeprawiliśmy się na Pragę Północ. Pawilon Edukacyjny Kamień był kolejnym przystankiem naszej wycieczki. Jak zwykle w tym miejscu zalaliśmy do pełna bidony, a zimna i orzeźwiająca #warszawskakranówka dodała nam animuszu.

Porozmawialiśmy o nadwiślańskiej florze i faunie oraz o licznych w tym miejscu okazach gatunków inwazyjnych. Nawłoć kanadyjska, klon jesionolistny i robinia akacjowa świetnie się tu rozwijają, zabierając niestety przestrzeń gatunkom rodzimym.

Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej, kierując się na południe. Urzeczeni magią prawobrzeżnej dżungli w kilka chwil znaleźliśmy się na plaży Rusałka, a potem na Poniatówce. Oba te miejsca stanowiły świetną okazję do wstępu do dyskusji o historii warszawskich mostów, głównych bohaterów jednej z naszych wycieczek.

Kładką Łazienkowską przejechaliśmy na Cypel Czerniakowski, gdzie w jednym z pomieszczeń Dzielnicy Wisła Jan Sajdak tworzy swoje magiczne rzeźby. Można je podziwiać w wielu miejscach – na wiślanych plażach, ale także w parku Fosa na tyłach Cytadeli.



Ostatnim punktem tej wyprawy były okolice śluzy portu Czerniakowskiego, gdzie rozmawialiśmy o wyjątkowości Wisły i jej miejscami warkoczowym charakterze.


Stamtąd pojechaliśmy pod pomnik warszawskiej Syrenki, aby podsumować naszą wycieczkę i umówić się na następną.