Nad Wisłę Rowerem ’24 – Warszawska Amazonia i dżungla prawego brzegu

Wycieczkę przez warszawską Amazonię poprowadził dziś ornitolog, Paweł Pstrokoński. To już kolejne spotkanie z tym naukowcem, popularyzatorem wiedzy o przyrodzie, działaczem na rzecz ochrony warszawskiej dzikości, poza tym wykładowcą i badaczem w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Tym razem zamierzamy możliwie długo nie wydostawać się z nadwiślańskich zarośli prawego brzegu. W tym celu spotykamy się przy pawilonie edukacyjnym „Kamień”.

O godzinie 11:00 jest nas już ponad 20 osób, kolejne dołączą do nas podczas wyprawy.

pod mostem Świętokrzyskim rozmawiamy o wpływie mostów wantowych na bezpieczeństwo ptaków.

Kolejny przystanek to okolice mostu Łazienkowskiego i Grubej Kaśki. To swego czasu jedyne w swoim rodzaju ujęcie wody w Europie jest nadal godną poznania ciekawostką.

#WarszawskaKranówka pobierana jest spod dna Wisły dzięki systemowi drenów, a następnie przepompowywana do stacji uzdatniających. Nad kontrolą jakości wody nieustannie czuwają specjalnie wyselekcjonowane małże.

Po paru chwilach ruszamy w dalszą drogę, na południe.

Dojeżdżamy do ujęcia uzupełniającego nr 1, gdzie rozmawiamy o jego wspomagającej Grubą Kaśkę roli w pozyskiwaniu wody. Niedaleko stąd, bliżej mostu Siekierkowskiego, znajduje się bliźniacze ujęcie uzupełniające nr 2.

Po krótkiej pauzie ruszamy w dalszą trasę.

Kolejne przerwy robimy sobie już na Kępie Wieloryb. Niektórzy odpoczywają lub się posilają, a wszyscy wysłuchują ptasich opowieści naszego ornitologa.

Ciekawostki z życia wodnego ptactwa środkowej części doliny Wisły interesują wszystkich. Dowiadujemy się wielu szczegółów na temat ostrygojadów, sieweczek, mew czy kormoranów.

W końcu docieramy do miejsca, w którym zawsze się zatrzymujemy gdy odwiedzamy kępę Wieloryb. To Plaża Romantyczna. Rozpościera się z niej widok na lewy brzeg oraz na most Anny Jagiellonki, którym przedostaniemy się na drugą stronę Wisły.

Po krótkiej rozmowie o specyfice budowy najnowszego mostu Warszawy, udajemy się w jego kierunku, aby przedostać się na lewy brzeg Wisły.

Po niecałych dwóch kwadransach dojeżdżamy w okolice pałacu Jana III Sobieskiego, gdzie podsumowujemy wycieczkę i żegnamy się. Tworzy się kilka podgrupek, w których wracamy do domów.