Najukochańszy morderca 5
Nie mam takich dylematów jak niektórzy uczeni, nie mam także (jak
niektórzy politycy) oporów przed mówieniem prawdy społeczeństwu, mimo że
grozi to w niektórych przypadkach utratą popularności.
Ekolodzy nie zawsze są kochani, bo uświadamiają nam jak wiele robimy
złego chcąc prowadzić wygodne życie. Mimo wszystko warto wiedzieć co właśnie
ekolodzy mają do powiedzenia, bo wiedza ta może uchronić nas samych przed
różnymi osobistymi tragediami.
Żaden nałogowy palacz nie kocha lekarza, który mu uświadamia zgubne
skutki takiej namiętności, ale popularyzacja wiedzy na ten temat przyczynia
się jednak do zmniejszania się ogólnej liczby palących. Myślę, że z wiedzą
ekologiczną jest dokładnie tak samo – im więcej będziemy wiedzieć, tym
bardziej będziemy uważać na popełniane przez nas błędy, tym mocniej będziemy
się sprzeciwiać popełnianiu błędów (a nawet zbrodni!) przez tych, którym,
poprzez głosowanie, daliśmy mandat do rządzenia w naszym imieniu.
Nie każdy naukowiec ma opory przed informowaniem publicznie o sprawach
niepopularnych. Tak odebrałam tekst Pana Andrzeja Jendryczko z Instytutu
Inżynierii Środowiska Politechniki Częstochowskiej pt. „Czy platyna będzie
zagrożeniem na drogach?” (miesięcznik NOT AURA Nr 2/98)
Zwolennicy motoryzacji przekonują nas, że katalizatory rozwiązują
całkowicie problem zanieczyszczania środowiska przez spaliny i nie rozumieją
czego ci ekolodzy jeszcze się ich czepiają. Powodów do „czepiania się” jest
oczywiście mnóstwo, jednakże bardzo jeszcze „świeże” informacje na temat
emisji platyny używanej w katalizatorach rzeczywiście mogą „zwalić z nóg”
nawet ekologów, którzy skłonni byli przyznać, że używanie katalizatorów jest
korzystne dla środowiska.
Tymczasem autor w/w artykułu informuje, że w powietrzu nad jezdnią i w
pyłach ulicznych stwierdza się obecność platyny emitowanej właśnie przez
katalizatory (dane z różnych stron świata). Są to obecnie ilości niewielkie,
ale są i rosną… Nikt obecnie nie stwierdził jak ta platyna na ulicach
oddziaływuje na organizm ludzki, ale (cytuję)
…informacje o działaniu
platyny na organizm ludzki pochodzą z badań przeprowadzanych u ludzi
pracujących przy katalizatorach platynowych stosowanych w przemyśle
chemicznym. Wiadomo, że sole platyny, nawet w bardzo małych ilościach…są
silnymi alergenami. Platyna działa również teratogennie /uszkadza płód/.
Część platyny wydziela się w moczu, co prowadzi również do uszkodzenia
nerek.
Platyny na drogach i w ich najbliższych okolicach nie ma jeszcze obecnie
dużo. Kiedyś nie było dużo ołowiu, a dziś jest to problem bardzo poważnie
zagrażający ludzkiemu zdrowiu. Czy wiedząc odpowiednio wcześnie o skutkach
zatruwania środowiska platyną zdołamy zapobiec kolejnym nieszczęściom?
A swoją drogą – czy po takiej informacji nadal kochamy nasze autko?
A może by tak koleją, tramwajem, metrem, autobusem?