Skarga na sygnalizację wzdłuż Obozowej i Dywizjonu 303
Warszawa, dnia 5 lipca 2010 r.
Od: Piotr Wierciński.
Do: Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy.
Skarga
Działając na zasadzie przepisu §5 Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie organizacji, przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków wnoszę:
1. skargę na działanie Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie, Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych w Warszawie, Biura Drogownictwa i Komunikacji M. St. Warszawy, Inżyniera Ruchu Miasta Stołecznego Warszawy, polegające na wdrażaniu i akceptowaniu sygnalizacji świetlnej dyskryminującej tramwaje w stosunku do pojazdów indywidualnych, w szczególności w następujących miejscach: a) przecięcie jezdni przez tory tramwajowe wzdłuż ulicy Dywizjonu 303 na odcinku miedzy przystankiem tramwajowym Koło a przystankiem tramwajowym Marynin; b) skrzyżowania ulic Obozowej i Deotymy c) przecięcia jezdni przez tory tramwajowe wzdłuż ulicy Dywizjonu 303 przy nowobudowanej trasie S8 na wysokości przystanku tramwajowego Marynin
nadto wnoszę o:
2. wydanie przez Prezydenta M. St. Warszawy, w trybie przepisu §12 wskazanego powyżej rozporządzenia wszystkim podległym mu jednostkom odpowiedzialnym za projektowanie, budowę, wdrażanie i zatwierdzanie sygnalizacji świetlnej na terenie M. St. Warszawy polecenia służbowego wprowadzenia w tej sygnalizacji – w szczególności w miejscach wskazanych w punkcie 1 powyżej – zmian mających na celu rzeczywiste uprzywilejowanie transportu tramwajowego oraz przestrzegania tego uprzywilejowania w odniesieniu do sygnalizacji dopiero projektowanej bądź planowanej;
3. pisemne poinformowanie Skarżącego o wydanych w sprawie poleceniach lub innych podjętych środkach i działaniach.
Uzasadnienie
Zgodnie z zasadą uprzywilejowania transportu tramwajowego, wprowadzoną w Polityce transportowej Miasta Stołecznego Warszawy z 27 listopada 1995 roku (Cel szczegółowy A.1 tiret 2), pojazdy komunikacji miejskiej winny mieć zapewnione uprzywilejowanie w ruchu miejskim, pozwalające na szybkie pokonywanie wyznaczonych dla nich tras. Nadto zgodnie z treścią zarządzenia Prezydenta M. St. Warszawy z dnia 28 stycznia 2009 roku w sprawie wprowadzenia zasad współpracy jednostek organizacyjnych m. st. Warszawy przy realizacji usprawnień ruchu pojazdów transportu zbiorowego na drogach zarządzanych przez prezydenta m. st. Warszawy, Dyrektor Biura Drogownictwa i Komunikacji posiada kompetencję sporządzania wniosków usprawnienia ruchu pojazdów lokalnego transportu zbiorowego.
W Warszawie, mimo teoretycznie prowadzonej polityki sprzyjania komunikacji zbiorowej, sygnalizacja świetlna funkcjonuje w sposób dyskryminujący tramwaje, co w szczególności widać w miejscach wskazanych w petitum niniejszej skargi.
Koło
Ad a)
Na przejeździe na ulicy Dywizjonu 303 przy przystanku Koło tramwaje stoją i czekają na zielone światło prawie za każdym razem. Ponieważ jest to miejsce intensywnej komunikacji tramwajowej, często czeka ich tam po 2-3 (łącznie w obu kierunkach). W każdym z tych tramwajów jest po kilkanaście do kilkudziesięciu osób i są one zmuszane do przepuszczenia kilku samochodów osobowych wiozących kilka osób w stronę Bemowa. W sprawie tej składałem zapytanie do spółki Tramwaje Warszawskie oraz Biura Drogownictwa. Pierwsza z tych instytucji przesłała do drugiej kopię mojego pisma, podnosząc zasadność podnoszonych tam uwag, oraz prosząc o wprowadzenie sygnalizacji dającej priorytet tramwajom (kopia w załączeniu). W piśmie tym TW wskazywały, że miejsc, w których sytuacja jest podobna jest w Warszawie więcej oraz że sytuacja ta jest sprzeczna z obowiązującą w mieście polityką transportową. Od czasu tamtej korespondencji (sprzed roku) sytuacja na przejeździe nie zmieniła się a Biuro Drogownictwa nie odpowiedziało nawet na moje wystąpienie.
Obozowa / Deotymy
Ad b)
Nowa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Obozowej i Deotymy obowiązuje od kilku tygodni i została wprowadzona w związku z remontem ul. Deotymy. Sygnalizacja ta w swych zamierzeniach miała poprawić los pasażerów tramwajów, miała bowiem zapewnić, że w razie wjechania tramwaju na przystanek pasażer będzie mógł swobodnie dostać się do niego z chodnika. Realizacja tego pomysłu jest jednak taka, że tramwaj dojeżdżający do tego przystanku (z kierunku Centrum i z kierunku Bemowo) musi najpierw przepuścić wszystkie samochody jadące ulicą, aby móc w ogóle wjechać na przystanek. W stosunku do sytuacji sprzed wprowadzenia tej nowinki czas przejazdu ulicą Obozową wydłużył się o ponad 60 sekund. W szczycie komunikacyjnym, gdy tramwaje przejeżdżają ulicą Obozową co 1-2 minuty prowadzi to do opóźnień sięgających nawet kilku minut. Obecna sytuacja powoduje więc, że czas dojazdu tramwajem z Bemowa do Centrum w porannym szczycie jest porównywalny do czasu sprzed wydzielonego torowiska na ulicy Młynarskiej.
Motywując zmianę troską o pasażerów tramwajów nie zadbano o ich rzeczywiste potrzeby, nie ograniczając nielegalnego jeżdżenia samochodów wzdłuż ulicy Obozowej w dwóch rzędach (jest to ulica po jednym pasie w każdą stronę, szerokość tych pasów jest jednak wystarczająca do ryzykownego jeżdżenia tam samochodów w dwóch rzędach, co przy prędkościach ok. 70 km/h jest dla osób chcących wsiąść do tramwaju bardzo niebezpieczne) a nawet nielegalnego parkowania samochodów na chodniku na przystanku Deotymy w kierunku Centrum. Działania te (zapobieżenie jeżdżeniu w dwóch rzędach oraz parkowaniu na przystanku) świadczyłyby o rzeczywistym zamiarze poprawy warunków podróżowania tramwajami w tym miejscu. Zamiast tego wprowadzono sygnalizację, która sprawia, że tramwaj stojący 10 metrów od przystanku musi czekać przed wjechaniem na ten przystanek, aż przez skrzyżowanie przejadą wszystkie samochody. Jednoznacznie wskazuje to, jakie środki transportu mają rzeczywisty priorytet wśród osób zajmujących się organizacją ruchu na ulicach Warszawy.
Marynin
Ad c)
Kolejną sygnalizację dyskryminującą tramwaje wprowadzono w ostatnich dniach na wysokości przystanku Marynin. Tramwaj znowu musi tu czekać kilkadziesiąt sekund, aż dostanie zielone światło w stosunku do samochodów osobowych. Zanim to następuje, przez torowisko musi przejechać kilkanaście samochodów jadących z Woli na Bemowo. Sygnalizacja w tym miejscu jest prawdopodobnie tymczasowa, jednak z nieznanych mi względów znowu faworyzuje ona transport indywidualny wobec zbiorowego. W połączeniu z wadliwie funkcjonującą sygnalizacją w miejscu wskazanym w punkcie a) niniejszej skargi, przejazd tramwaju na odcinku pętla Koło – Marynin jest bardzo wydłużony.
Na zakończenie pragnę zwrócił uwagę, że jak wynika z dostępnych informacji, w Warszawie mamy do czynienia z permanentnym przekroczeniem norm w zakresie zanieczyszczenia powietrza oraz hałasu, za co wkrótce będą grozić miastu surowe kary finansowe. Przekroczenia te mają też negatywny wpływ na komfort i atrakcyjność życia w Warszawie. Ponieważ są one wywołane w ogromnej większości przez indywidualny transport samochodowy, oczekuję, że zamiast promować transport publiczny poprzez kosztowne kampanie reklamowe, władze stolicy w pierwszym rzędzie zapewnią – poprzez drobne usprawnienia na przykład sygnalizacji świetlnej – rzeczywisty priorytet dla komunikacji zbiorowej, a w szczególności tramwajów. Żadna kampania nie będzie potrzeba, jeśli mieszkańcy na przykład Bemowa zobaczą, że mogą dojechać do pracy w Centrum tramwajem znacznie szybciej niż własnym samochodem. Jednostki organizacyjne miasta robią natomiast bardzo dużo (vide sytuacje opisane w tej skardze), aby – wbrew obowiązującej polityce – do tramwajów skutecznie i trwale zniechęcić, a zachęcić do podróży własnym samochodem.
Wobec oczywistej zasadności niniejszej skargi oczekuję na jej niezwłoczne uwzględnienie. Jej nieuwzględnienie będzie oznaczało, że władze Warszawy nie traktują na serio uchwalonej przez nie polityki transportowej i chcą ponosić odpowiedzialność za naruszenie prawa w zakresie zanieczyszczeń powietrza i hałasu w mieście.
Kopię niniejszej skargi przesyłam do stowarzyszenia Zielone Mazowsze, monitorującego sytuację transportu publicznego w Warszawie.
Piotr Wierciński
Od redakcji
Skarga opisuje realną sytuację możliwą do zaobserwowania codziennie na wielu stołecznych ciągach tramwajowych. A tak wygląda w teorii priorytet dla transportu publicznego
[zobacz >>>].