Hałas nad Obszarem Ograniczonego Użytkowania
Ostatnie publikacje na temat Obszaru Ograniczonego Użytkowania
Niedawno napisaliśmy, że właśnie trwa rozbudowa warszawskiego lotniska (kolejna po wybudowaniu Terminala II), z którą nie musi się wiązać zmiana (rozszerzenie zasięgu) obszaru ograniczonego użytkowania [zobacz >>>]. Przynajmniej nie przewiduje takiej konieczności stosowna dokumentacja środowiskowa. Mamy tu na myśli w szczególności decyzję nr 500/OŚ/2010 „o środowiskowych uwarunkowaniach”, wydaną w dniu 16 czerwca 2010 roku przez Prezydenta Warszawy. Co prawda, napisano w niej dość enigmatycznie, że Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze ma obowiązek wykonania analizy porealizacyjnej w terminie 12 miesięcy od oddania obiektu do użytkowania i propozycję ewentualnej korekty granic obszaru ograniczonego użytkowania w przypadku zwiększenia ilości operacji lotniczych, w stosunku do liczby określonej w punkcie 2.2.5 niniejszej decyzji, powodujących wzrost oddziaływań akustycznych
(ta liczba to docelowo 433 operacje lotnicze w ciągu doby, w tym 29 w porze nocnej).
Tymczasem Porty Lotnicze już teraz przyznają, że nastąpi ponowne wyznaczenie tego obszaru. Skąd całe zamieszanie?
Historia ustanawiania Obszaru Ograniczonego Użytkowania
Przyjrzyjmy się nieco historii ustanawiania obszaru ograniczonego użytkowania. Ze względu na fakt, że hałas lotniczy od lat znacznie wykraczał poza teren lotniska, obszar taki został wprowadzony rozporządzeniem Wojewody Mazowieckiego nr 39 z dnia 19 lipca 2003 r. i obejmował ok. 52 km2. Rozporządzenie to zostało uchylone przez sądy administracyjne z powodu zawartych w nim wad. Ponownie Wojewoda Mazowiecki wyznaczył obszar rozporządzeniem nr 93 z dnia 30 września 2005 r., lecz rozporządzeniem nr 7 z dnia 6 marca 2006 r. uchylił je.
W końcu Wojewoda Mazowiecki wyznaczył obszar „obecnym” rozporządzeniem nr 50 z dnia 7 sierpnia 2007 r. Wprowadza ono podział obszaru na strefę usytuowaną bliżej lotniska, gdzie nie wolno budować nowych domów mieszkalnych ani budynków użyteczności publicznej jak przedszkola, szkoły, szpitale, domy opieki itp. oraz na tę bardziej oddaloną, w której ograniczenia obowiązują wyłącznie w odniesieniu do budynków użyteczności publicznej. W efekcie można przyjąć, że część aglomeracji warszawskiej (w granicach opisywanego obszaru) została skazana na powolną degradację, zgodnie z zasadą, że stała uciążliwość ponadnormatywnym hałasem powinna wpływać na politykę w zakresie kształtowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Szkic obszaru ograniczonego użytkowania wokół lotniska im. Chopina sporządzony na podstawie zał. Nr 1 do rozporządzenia nr 50 z roku 2007 Wojewody Mazowieckiego. Przy sporządzaniu rysunku wykorzystano mapę NAVIGO firmy Copernicus.
Dlatego trudno się dziwić, że nie wszystkie gminy i dzielnice objęte obszarem biernie zgadzały się z takim stanem rzeczy. W szczególności Burmistrz Dzielnicy Ursus uznał, że rozporządzenie o obszarze ograniczonego użytkowania narusza interes prawny miasta stołecznego Warszawy (dzielnicy Ursus) poprzez uniemożliwienie realizacji jednego z podstawowych zadań dzielnicy w zakresie utrzymania placówek oświaty i wychowania [przedszkola i szkoły]
oraz poprzez uniemożliwienie prowadzenia prac inwestycyjnych w budynkach oświatowych
. Z tych powodów wezwał on Sejmik Województwa Mazowieckiego do uchylenia obszaru ograniczonego użytkowania, a gdy to nie odniosło skutku zaskarżył rozporządzenie do sądu administracyjnego.
Mieszkańcy zagrożonych hałasem lotniczym obszarów, których docelowo pozbawia się niezbędnej infrastruktury w zakresie budynków użyteczności publicznej, powinni otrzymać jakąś rekompensatę – odszkodowania za spadek wartości nieruchomości, łącznie z prawem do wykupu ich nieruchomości lub jej części, czy też środki na wyciszenie domów (wymianę okien, izolację akustyczną stropów itp. – jako odszkodowanie za poniesioną szkodę). Formalnie prawo do dochodzenia odszkodowania przyznaje ustawa Prawo ochrony środowiska (art. 129 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r.; Dz. U. z 2008 r. nr 25 poz. 150 z późn. zm.). Cóż z tego, skoro postanowienia w tym zakresie pozostają na papierze. Inaczej działo się w przypadku katowickiego lotniska w Pyrzowicach, gdzie kwestię odszkodowań lotnisko starało się załatwiać na drodze polubownej (aż do czasu podważenia ważności tamtejszego obszaru przez NSA; II OSK 2032/09), Porty Lotnicze w Warszawie odrzucały wnioski mieszkańców występujących w tej sprawie. A jak donosiła prasa, do 24.08.2009 r. – dnia upływu 2 letniego terminu (od wejścia w życie rozporządzenia) na zgłaszanie roszczeń – złożono aż 622 wniosków z roszczeniami na kwotę 90 mln zł.
Orzeczenia sądów
Wobec „bierności” Portów Lotniczych w załatwieniu tej sprawy pozostała droga sądowa. Tylko, że – jak donosiła prasa – w zeszłym miesiącu Warszawski Sąd Okręgowy oddalił 50 powództw w analogicznych sprawach, zasądzając na rzecz Portów koszty zastępstwa procesowego (!).
Szczególnie nagłośniony był przypadek jednej z mieszkanek okolic lotniska. Pomimo opinii powołanego przez sąd biegłego w zakresie wyceny nieruchomości o utracie wartości jej nieruchomości, sąd oddalił powództwo. Zauważył przy tym w wyroku z dnia 25 sierpnia 2010 r. m.in., że Zarządzający lotniskiem nie jest właścicielem, ani też posiadaczem samolotów pasażerskich, czy też transportowych
.
Nie komentując wyroku ani jego uzasadnienia wolno nam jednak wyrazić pogląd, że gdyby taka koncepcja przeważyła w przyszłości w orzecznictwie sądów, nowego, prawnego znaczenia nabrałoby młodzieżowe powiedzenie „strach się bać”.
Oddalając powództwo sąd nakazał zwrot kosztów postępowania na rzecz Portów Lotniczych i obciążył kosztami procesu na rzecz Skarbu Państwa (w sumie 12.359 zł).
Z pewnością mamy tu do czynienia z wyrokiem, który w konsekwencji zniechęci innych mieszkańców Obszaru do występowania z podobnymi roszczeniami do czasu ponownego wyznaczenia obszaru ograniczonego użytkowania. Główną przyczyną oddalenia powództwa było uznanie przez sąd, że obszar ograniczonego użytkowania nie obowiązuje od dnia 15.11. 2008 r. w związku ze zmianą przepisu art. 135 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska będącego podstawą do jego wydania.
Tak też orzekały inne sądy powszechne w podobnych sprawach. Również NSA rozpatrując skargę kasacyjną Burmistrza Dzielnicy Ursus stwierdził, że rozporządzenie wojewody w sprawie obszaru ograniczonego użytkowania (…) stało się nieaktualne z dniem 15 listopada 2008 r.
i umorzył orzeczeniem z 29.09.2009 r. (II OSK 445/09) postępowanie sądowo-administracyjne jako bezprzedmiotowe.
Tymczasem inne zdanie w tej sprawie miał Wojewódzki Sąd Administracyjny (IV S.A./Wa 2569/07), który w nieco wcześniej wydanym wyroku z 31 sierpnia 2009 r. uznał, że obszar ograniczonego użytkowania obowiązuje. Takie samo stanowisko reprezentuje Ministerstwo Środowiska. Wyjaśnia ono w obszernym piśmie z dnia 25 maja 2010 r. swoje stanowisko. Wyjaśnienia te są logicznie oraz prawnie udokumentowane i chyba nie do końca zgodne z wyrokami NSA. Warto więc zapoznać się z pismem znak DP-024-33-24081/10/kA skierowanym przez Ministra Środowiska do Pana Wojciecha Kozaka, Marszałka Województwa Małopolskiego. Pismo liczy 6 stron.
Nasze zapytania o strefę
Stowarzyszenie Zielone Mazowsze zwróciło się z pytaniami w tej sprawie do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego – Wojewoda Mazowiecki ustanowił przecież obszar ograniczonego użytkowania, a także do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego – Sejmik Województwa Mazowieckiego może to obecnie uczynić.
Wg Urzędu Wojewódzkiego rozporządzenie nie obowiązuje
Zapytanie skierowane dnia 6 maja 2010 r. do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego było następujące:
W związku z pojawiającymi się poważnymi wątpliwościami dotyczącymi obowiązywania rozporządzenia Wojewody Mazowieckiego z dnia 7 sierpnia 2007 r., nr 50 w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, zwracamy się z prośbą, o przedstawienie stanowiska Urzędu Mazowieckiego, czy przedmiotowe rozporządzenia należy traktować jako wciąż obowiązujący akt prawa miejscowego, czy też nie.
Wkrótce potem, 25 maja otrzymaliśmy odpowiedź (wytłuszczenie nasze):
Odpowiadając na pismo (…) w sprawie obszaru ograniczonego użytkowania ustanowionego rozporządzeniem Wojewody Mazowieckiego Nr 50 z dnia 7 sierpnia 2007 r., uprzejmie informuję, że zgodnie z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. Akt II OSK 445/09 z dnia 29.09.2009 r. oraz II OSK 502/09 z dnia 29.09.2009 r.) oraz opiniami radców prawnych tutejszego urzędu powołujących się na regułę walidacyjną wyrażoną w paragrafie 32 ust. 2 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r.) akt wykonawczy – Rozporządzenie Nr 50 Wojewody Mazowieckiego, stracił moc obowiązującą z uwagi na zmianę zakresu spraw przekazanych do uregulowania, która nastąpiła wraz ze zmianą zapisu art. 135 ust. 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony Środowiska.
A wg Urzędu Marszałkowskiego – tak
Podobne pytanie zostało skierowane do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Było ono następujące:
W związku z faktem, że obecnie organem właściwym w sprawie obszaru ograniczonego użytkowania w Województwie Mazowieckim jest Sejmik Województwa Mazowieckiego, a także w związku z pojawiającymi się poważnymi wątpliwościami dotyczącymi obowiązywania wydanego na podstawie art. 135 ust. 2 u.p.o.ś sprzed ww. nowelizacji rozporządzenia Wojewody Mazowieckiego z dnia 7 sierpnia 2007 r., nr 50 w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, zwracamy się z prośbą, o przedstawienie stanowiska Urzędu Marszałkowskiego, czy przedmiotowe rozporządzenia należy traktować jako wciąż obowiązujący akt prawa miejscowego, czy też nie.
W otrzymanej również niezwłocznie odpowiedzi czytamy (wytłuszczenie nasze):
W odpowiedzi na pismo z dnia ( … ) w sprawie rozporządzenia Nr 50 Wojewody Mazowieckiego z 7 sierpnia 2007 r. w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla Portu Lotniczego i. Fryderyka Chopina w Warszawie informuję, że akt ten nadal obowiązuje.
(…) Rozstrzygające znaczenia ma treść art. 47 ust. 2 ww. ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w podziale zadań i kompetencji administracji terenowej (Dz. U. Nr 175, poz. 1452 z późn. zm.), która stanowi, że „akty prawa miejscowego (do których należy również ww. rozporządzenie wydane na podstawie zmienianych przepisów, w tym przypadku Prawa ochrony środowiska, zachowują moc do czasu wydania nowych aktów prawa miejscowego przez organy przejmujące zadania i kompetencje”. Stanowisko to potwierdził Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 31 sierpnia 2009 r.
Smutne podsumowanie
W odpowiedzi otrzymaliśmy więc wykluczające się opinie: podmiot, który wydał rozporządzenie wprowadzające obszar uznał, iż ten akt prawa miejscowego stracił moc obowiązującą. Podmiot, który wobec tego powinien obszar ponownie ustanowić, uważa, że przecież istnieje on nadal, jako że został on ustanowiony przez wciąż obowiązujące rozporządzenie nr 50 z 2007 r… A więc bądź mądry i pisz wiersze!
Wielka szkoda, że urzędy nie są w stanie same porozumieć się w tak ważnej sprawie. Może wtedy nie narażałyby setek osób na poważne straty finansowe i nie podważały niskiego już w powszechnej opinii autorytetu państwa wraz z jego wymiarem sprawiedliwości.
CDN.