Sugestie postanowień noworocznych dot. nielegalnego parkowania
Do: Prezydenta m.st. Warszawy.
Zwracamy się do pani jako bezpośredniego przełożonego Komendanta Straży Miejskiej (§ 4.2 Regulaminu Straży Miejskiej m.st. Warszawy stanowiącej załącznik do uchwały Nr VI/59/2007 Rady m.st. Warszawy z dnia 2 marca 2007 roku) z wnioskiem o zobowiązanie swojego podwładnego do zmiany sposobu działania Straży Miejskiej w zakresie
(nie)reagowania na nielegalnie zaparkowane samochody.
Obecne wyniki działalności Straży Miejskiej w tym zakresie są, tak samo jak rok temu, niedostrzegalne. Równocześnie zasoby ludzkie tej formacji pozostają w ogromnej większości niewykorzystane. [zobacz >>>] W budżecie na 2010 rok Straż Miejska chwali się wynikiem 1,3 interwencji na strażnikodzień. Tymczasem na ulicach widoczne są codziennie tysiące nielegalnie parkujących samochodów oraz setki ignorujących je strażników. Straż Miejska chwali się w swoim raporcie rocznym, że liczba interwencji w tym względzie wzrosła o 20% — należy jednak pamiętać, że punktem wyjścia była skuteczność (mierzona jako stosunek liczby interwencji do liczby nielegalnie parkujących) nie sięgająca nawet jednego procenta. [zobacz >>>] Tym samym konieczne jest kilkusetkrotne zwiększenie wydajności, co przy obecnym podejściu nie zostanie osiągnięte w tym tysiącleciu.
Zwracamy uwagę, że dalsze niepodejmowanie zdecydowanych działań w tym względzie stanowi działanie:
– wbrew Strategii Zrównoważonego Rozwoju Systemu Transportowego Warszawy do 2015 roku i na lata kolejne (Uchwała nr LVIII/1749/2009 Rady m. st. Warszawy z dnia 9 lipca 2009 r.), która przewiduje m.in. „wyeliminowanie nielegalnego parkowania” oraz „intensyfikację działań policji i straży miejskiej na rzecz porządku na drogach i parkingach”;
– wbrew dokumentom programowym Platformy Obywatelskiej, której oddział mazowiecki już dwa lata temu zwracał uwagę, że „w istniejących warunkach opanowanie chaosu parkingowego wymaga bezkompromisowej stanowczości od funkcjonariuszy Straży Miejskiej zamiast obecnej spolegliwości”;
– na szkodę miasta, które rezygnuje w ten sposób z potencjalnie znaczącego źródła przychodów. Wpływy z mandatów nie tylko zapewniłyby środki na funkcjonowanie sprawnie zorganizowanej Straży Miejskiej, lecz również dodatkowe środki na inne wydatki miejskie;
– na szkodę miasta, które zmuszone jest regularnie remontować chodniki i odnawiać trawniki dewastowane przez nielegalnie parkujące i jeżdżące po chodnikach samochody;
– na szkodę miasta, którego mieszkańcy muszą stać w korkach – znacznie większych przez to, że faktyczna podaż miejsc parkingowych (w tym nielegalnych, na których na skutek złej organizacji SM można bezkarnie parkować) zdecydowanie przewyższa zaplanowaną, tym samym generując zawyżony popyt;
– na szkodę miasta poprzez zwiększanie ryzyka wypadków drogowych, do których przyczynia się np. blokowanie widoczności przy przejściach dla pieszych;
– na szkodę miasta poprzez trwonienie środków publicznych na
utrzymanie służby, której działanie polega głównie na zwiedzaniu miasta na koszt podatnika, zamiast na egzekwowaniu prawa na jak największą skalę;
– na szkodę mieszkańców poprzez spowolnienie transportu publicznego utrudnieniami dla autobusów oraz chcących się do nich dostać pasażerów;
– na szkodę miasta poprzez utrwalanie wizerunku miasta chaotycznego i pozbawionego skutecznej władzy.
Nielegalne parkowanie dotkliwie daje się we znaki większości
mieszkańców miasta. Liczymy więc na pani stanowczą i przychylną reakcję.