Rząd nie radzi sobie z PKP
1 stycznia 2007 roku nie powstaną Koleje Wielkopolskie. Fakt ten jest jednym z symptomów zahamowania jakichkolwiek reform kolei w Polsce. Projekt Strategii dla transportu kolejowego do 2009 r. był gotowy już na początku 2006 roku, jednak nie został przyjęty do dziś.
Usamorządowienie przewozów pasażerskich, będące głównym sposobem na poprawę najbardziej deficytowego sektora w branży, jest w praktyce zablokowane. Nadal nie wiadomo co z oddłużeniem spółki PKP Przewozy Regionalne. Na razie nie ma nawet zgody na dokonanie oddłużenia stopniowo, poprzez coroczne przepływy z Funduszu Kolejowego – czyli w istocie przejadanie środków przeznaczonych w pierwotnym zamyśle na rozwój kolei.
Spółki kolejowe nie mają środków na wkład własny do projektów unijnych. Z tego powodu Polskie Linie Kolejowe rezygnują z projektów w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, a Przewozy Regionalne z projektów taborowych do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – choć potrzeby inwestycyjne w tym zakresie określają na ponad 2 mld EUR, przy ok. 400 mln EUR dostępnych w ramach tego programu dla wszystkich przewoźników. Fatalna bieżąca sytuacja powoduje zaprzepaszczenie olbrzymiej szansy dokapitalizowania w najbliższych sześciu latach, co ostatecznie przesądzi o marginalizacji kolei w Polsce na całe dziesięciolecia.
Tymczasem nadal wydaje się znaczne środki na nieefektywne inwestycje, a przystanek we Włoszczowie jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Wiele mówiące jest w tym aspekcie to, że Minister Transportu odmawiania ujawnienia listy inwestycji Polskich Linii Kolejowych, dofinansowanych z dotacji budżetowej na bieżący rok, ponieważ została ona objęta tajemnicą przedsiębiorstwa. Obywatele widać nie powinni dowiedzieć się, jak marnowane są środki budżetowe.
Wbrew solennym zapowiedziom na spotkaniach branżowych i wypowiedziom w sążnistych wywiadach dla prasy specjalistycznej, nowy cennik opłat Polskich Linii Kolejowych dla wszystkich właściwie przewoźników okazał się podwyżką, często solidną. Stało się to przyczyną likwidacji wielu połączeń od 10 grudnia, w tym wszystkich pociągów osobowych na takich liniach jak Płock – Kutno, czy Ełk – Białystok.
Postępuje syndykalizacja zarządów państwowych spółek kolejowych. Znaczną część stanowisk kierowniczych w ciągu ostatniego roku objęli działacze związkowi.