W Warszawie zdecydowana większość (78%) zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów to zderzenia boczne z samochodami.
Brak widoczności między kierowcami a rowerzystami naraża tych ostatnich na śmiertelne niebezpieczeństwo. Kiedy nie da się jej poprawić, należy zainstalować lustra lub wymusić zatrzymanie samochodu nie tylko znakiem „Stop”, lecz także progiem spowalniającym (droga dla rowerów może prowadzić jego grzbietem bez zmian niwelety).
ŹLE: w tym miejscu znak „Stop” nakazuje wprawdzie kierowcom wyjeżdżającym z prawej zatrzymanie się, lecz lekceważenie tego i wymuszanie pierwszeństwa wcale nie należy do rzadkości (ul. Górczewska, Warszawa – Wola).ŹLE: zabudowa po lewej zasłania widoczność, a dodatkowo ogranicza ją jeszcze panel informacyjny stojący zbyt blisko skrajni i po wewnętrznej stronie zakrętu (Stara Miłosna).
Widoczność pieszy-rowerzysta
Prowadzenie ruchu rowerowego i pieszego bez zapewnienia wzajemnej widoczności, zwłaszcza na przecięciach, może powodować groźne w skutkach kolizje. Spotyka się nie tylko braki oznakowania ostrzegawczego i wygrodzeń przy zasłaniających przeszkodach trudnych do usunięcia (zdj. górne), ale wręcz sytuacje bez potrzeby prowokujące niebezpieczeństwo możliwe do uniknięcia (zdj. dolne).
ŹLE: Budynek baru od wielu lat zasłania wzajemną widoczność rowerzystom i pieszym wychodzącym zza rogu wprost pod koła rowerów, których jeżdżą tu setki na godzinę (Warszawa, ścieżka nadwiślańska w pobliżu Mostu Gdańskiego).ŹLE: jeden z wielu przykładów bezmyślnego prowokowania kolizji (ul. Sokratesa, Warszawa – Bielany). Oprócz budek telefonicznych tuż przy ścieżkach spotyka się też toalety, pojemniki na odzież i śmiecie lub wiaty przystankowe.
Widoczność rowerzysta-rowerzysta
Równie ważne dla bezpieczeństwa ruchu rowerowego jest zapewnienie widoczności trzeciego rodzaju – między rowerzystami jadącymi z przeciwnych kierunków.
ŹLE: chociaż nic nie przeszkadzało w prostszym poprowadzeniu tej ścieżki, sprawia wrażenie, jakby głównym celem projektanta nie były wygoda i bezpieczeństwo, lecz maksymalne zbliżenie do krzaków (Warszawa – Żoliborz, ul. Słowackiego).ŹLE: jedno z wielu wybitnie niebezpiecznych miejsc przy Trasie Siekierkowskiej w Warszawie. Tu właściwie nie da się uniknąć kolizji inaczej niż jadąc inną drogą…