Co dwie strony to nie jedna, czyli o przejściach pieszych na przystanki
Drogi dojścia, czyli łyk teorii
Przystanek z przejściami pieszymi na obu jego krańcach ułatwia wymianę pasażerów i optymalizuje wykorzystanie peronu przystankowego – ruch pasażerów odbywa się bardziej płynnie. Podstawową jednak jego zaletą jest skrócenie drogi dojścia pieszego, a dojście do przystanku stanowi ważny składnik czasu i wygody podróży komunikacją miejską. [zobacz >>>]
Przy przystankach długości ok. 70 m – takich jakie coraz częściej mamy w Warszawie – przejście tylko z jednej strony przystanku oznacza wydłużenie drogi dojścia nawet o 140 m. Dla typowego pieszego oznacza to wydłużenie podróży o ok. 2 min. Aby odrobić ten czas w trakcie jazdy, trzeba by kosztem kilkudziesięciu milionów złotych przebudować 1-2 skrzyżowania na bezkolizyjne.
Można też na to spojrzeć z innej strony: przejścia z dwóch stron pozwalają rozmieścić przystanki rzadziej przy zachowaniu takich samych odległości dojścia pieszego. Przykładowo aby zapewnić drogę dojścia do celów wzdłuż ulicy, którą jedzie tramwaj, nie dłuższą niż 250 m, przy przejściach jednostronnych trzeba rozmieścić przystanki co 410 m; przy przejściach dwustronnych wystarczy rozmieszczenie co 480 m. Oczywiście nie zawsze układ skrzyżowań i celów podróży pozwala na taką elastyczność, ale konsekwentne stosowania zasady dojść dwustronnych pozwoliłoby ograniczyć liczbę przystanków o 10-15%, skracając czas jazdy.
A jak to wygląda w praktyce?
Przyjrzyjmy się jednemu z przystanków w centrum Düsseldorfu, na Berliner Allee przy skrzyżowaniu ze Steinstraße.
Mimo, że na przystanek prowadzą przejścia podziemne – zejścia do metra (a raczej pre-metra, ale to materiał na osobny artykuł), nie zlikwidowano przejść naziemnych bezpośrednio nad nimi.
Warto zwrócić uwagę, że na przejściu przez torowisko występuje jedynie sygnalizacja ostrzegawcza…
…i to zapalająca się tylko, gdy nadjeżdża tramwaj. Gdy nie ma w pobliżu tramwaju, sygnalizacja jest wygaszona. Wysoki poziom przestrzegania przepisów w Niemczech w dużej mierze wynika z tego, że unika się tworzenia regulacji, których nikt by nie przestrzegał.
Jednocześnie zejścia do metra umieszczone są poza peronem przystankowym, dzięki czemu nie utrudniają wymiany pasażerów na przystanku i mogą wykorzystać całą szerokość pasa między torami a jezdnią.
Przejścia naziemne znajdują się zarówno bezpośrednio nad przejściem podziemnym jak i na drugim krańcu przystanku – 50 m dalej.
Co więcej, oprócz tych dwóch, w pas dzielący prowadzi jeszcze trzecie przejście przez jezdnię zachodnią, zapewniające bezpośredni dostęp do przystanku od strony kościoła. Niemcy nie boją się prowadzić przejść „po skosie” – jeśli skraca to drogę ruchu pieszego, to i tak piesi będą chodzić po skosie.
Widok na przystanek z góry:
maps.google.pl/maps?ll=51.223287,6.782869&spn=0.001273,0.003487&t=h&z=19