Coraz więcej reaktywacji
W ostatnich miesiącach coraz częściej pojawiają się informacje o pociągach wracających na nieczynne linie kolejowe. Prym wiedzie województwo dolnośląskie, którego Urząd Marszałkowski chce przejąć prawie jedną czwartą torów znajdujących się w regionie, by ocalić istniejące lub wznowić zawieszone połączenia. Urząd pragnie zaopiekować się zwłaszcza odcinkami torów prowadzącymi w miejsca atrakcyjne turystycznie (np. z Jeleniej Góry do Karpacza lub Szklarskiej Poręby), a także zarządzać liniami towarowymi, po których wożone będą wydobywane w regionie kruszywa.
Przykładowo w najbliższym czasie lokalne samorządy zamierzają uruchomić przewozy pasażerskie na liniach nr 285 (Wrocław – Kobierzyce – Świdnica – Jedlina Zdrój) oraz 310 (Kobierzyce – Łagiewniki – Pilawa Górna). Samorząd województwa przejąć ma infrastrukturę oraz zakupić 8 szynobusów, dworcami zaś zajmą się gminy położone wzdłuż trasy kolejowej.
Urząd Marszałkowski chce też jak najszybciej przejąć linie Strzelin – Kondratowice – Łagiewniki, oraz Kondratowice – Ciepłowody i wznowić ruch towarowy, przy liniach tych znajdują bowiem się trzy kamieniołomy. Przywrócenie połączeń kolejowych ma usprawnić dostawy potrzebnych do budowy dróg i remintów linii kolejowych kruszyw, które ostatnio bardzo drożeją, a wręcz znikają z rynku.
Podobny przypadek ma miejsce na linii nr 337 (Lubań Śląski – Leśna). Linia uruchomiona zostanie dzięki prywatnemu inwestorowi, który wykupił zlokalizowane niedaleko Leśnej, nieczynne kamieniołomy. Po uruchomieniu wydobycia, spółka zamierza wysyłać kruszywa w Polskę koleją.
Pozytywne działania zaobserwować można także w innych województwach. Na przykład w Kujawsko-Pomorskiem samorząd województwa szykuje wznowienie przejazdów po linii nr 209 na odcinku Bydgoszcz – Unisław Pomorski. W planach jest ponadto uruchomienie połączenia Unisław – Toruń. W celu przywrócenia tych linii województwo zakupiło 5 nowych szynobusów za kwotę 27,5 mln zł.