Sylwestrowerowa Relaksowa
Aby zakończyć stary rok i powitać nowy optymistycznym i relaksującym akcentem pójdźmy śladem interwencji sprzed siedmiu lat [zobacz >>>].
Opisany wówczas rowerowy dziwoląg odszedł do historii dowodząc, że zmiany na lepsze w infrastrukturze rowerowej stolicy są możliwe.
W pierwotnej wersji przebieg ścieżki skutecznie zniechęcał do jej używania zmuszając do niepotrzebnego hamowania i nienaturalnych manewrów, a przy tym irraconalnie mnożył punkty kolizji.
A tak wygląda po korekcie – prosto i intuicyjnie.
Można wątpić, czy w całej historii tego miejsca ktokolwiek oprócz naśladowców Monty’ego Pythona, Jasia Fasoli i Benny’ego Hilla przejechał skrzyżowanie trzykrotnie dłuższą trasą wskazaną przez nawierzchnię.
Tym bardziej cieszy, że dostosowano infrastrukturę do potrzeb użytkowników, którym ma służyć, zamiast (jak to nierzadko bywa [zobacz >>>] [zobacz >>>])
przekonywać, że masowe zachowania użytkowników są nienaturalne i to oni powinni dostosować się do wizji projektanta, a nie narzekać.
Życzymy, aby nadchodzący rok 2013 przyniósł takich przemian więcej. A czy to życzenie się spełni?
Zależy to także od Waszej aktywności, drodzy Czytelnicy [zobacz >>>].