Kto dopiecze Babkę z zakalcem?
ZDM/5512/DTBR/346/09
Warszawa, dnia 08.06.2009 r.
Do: Inżynier Ruchu m. st. Warszawy
W związku z pismem odrzucającym bez zatwierdzenia projekt organizacji ruchu ograniczający ścieżkę rowerową do ciągu pieszo – rowerowego w północno – wschodnim narożniku ronda ZG. A.K. ,,Radosław” przez Centrum Handlowym ,,Arkadia”, uprzejmie wyjaśniamy, iż ograniczenie ruchu rowerów w tym miejscu jest uzasadnione wielką dysproporcją pomiędzy frekwencją ruchu pieszego a natężeniem ruchu rowerowego. Jak wynika z przeprowadzonych pomiarów i obserwacji, zmasowany ruch pieszy w liczbie 1048 osób/h od przystanku tramwajowego do C.H. ,,Arkadia” i odwrotnie został ,,wtłoczony” na chodnik o szerokości 1,8 m, podczas gdy rowerzystów przejechało jedynie dziesięciu w ciągu godziny. Takie warunki nie mogą być zaakceptowane przez pieszych i w związku z tym korzystają oni z przyległej ścieżki rowerowej. Wywołuje to sytuacje konfliktowe, bowiem rowerzyści posługują się dzwonkami i gwizdkami, rozganiając pieszych.
W związku z powyższym został opracowany kolejny projekt zmiany organizacji ruchu polegający na likwidacji w krytycznym miejscu ścieżki rowerowej. Ta korekta nie doprowadzi do całkowitego przerwania ciągłości trasy, bowiem rowerzyści w kierunku północnym mają możliwość przejazdu alternatywnego z wykorzystaniem ścieżki rowerowej po stronie zachodniej Al. Jana Pawła II. Ponadto istnieje możliwość przeprowadzenia roweru na długości około 50 m i kontynuowanie jazdy na ścieżce rowerowej wolnej od ruchu pieszego.
Jednocześnie przypominamy, iż także stowarzyszenie ,,Zielone Mazowsze” zwracało uwagę na konflikty miedzy pieszymi i rowerzystami postulując przeniesienie ścieżki rowerowej poza pas drogowy na teren przyległy do CH ,,Arkadia” [zobacz >>>].
W związku z powyższym kopię niniejszego pisma kierujemy do Zarządu CH ,,Arkadia” z uprzejmą prośbą o zajęcie stanowiska odnośnie możliwości przeniesienia omawianej ścieżki na teren zarządzany przez Cefic Polska oraz określenie warunków tego przeniesienia. Budowa ścieżki rowerowej w proponowanym miejscu zapewni właściwą wygodę i bezpieczeństwo przejazdu również rowerzystom jadącym od strony Al. Wojska Polskiego w kierunku południowym.
Z-ca Dyrektora
Mirosław Kazubek
Do wiadomości:
1. Cefic Polska
ul. Targowa 72
2. Stowarzyszenie ,,Zielone Mazowsze”
3. DTOR w/m
[Wytłuszczenia od redakcji, skan kopii pisma
wrzutnia.fz.eco.pl/zdm/zdm2ir_arkadia200906.pdf
]
Od redakcji
Stosunkowo szybko jak na ZDM, bo już po dziesięciu miesiącach zarządca drogi zdecydował się pójść za naszą sugestią i wystąpić do właściciela centrum Arkadia, któremu powinno szczególnie zależeć na eliminacji zagrożeń czyhających na klientów. Trzeba zwrócić uwagę, że ZDM nie zrobił tego od razu, lecz dopiero w efekcie sprzeciwu Inżyniera Ruchu wobec zamiarów wycięcia fragmentu jednej z głównych tras rowerowych, kluczowej dla skomunikowania Żoliborza i Bielan z centrum i południowymi obszarami miasta (dziękujemy Biuru Inżyniera Ruchu za czujność i rozsądek).
Nie sposób pominąć w tym kontekście również wcześniejszych wystąpień [zobacz >>>] [zobacz >>>] [zobacz >>>] świadczących o tym, że ZDM miał na podjęcie działań w tej sprawie de facto nie dziesięć miesięcy lecz trzy lata!. Tempo iście oszałamiające, nieprawdaż?
Nawet jeśli w pewnym przedziale czasu można na Rondzie Babka zaobserwować wielką dysproporcję między frekwencją ruchu pieszego a natężeniem ruchu rowerowego, nie znaczy to, że można zlekceważyć potrzeby cyklistów. ZDM zapomina o znanym zjawisku popytu wzbudzonego. Jeśli poprawimy w tym miejscu wygodę i bezpieczeństwo (przynajmniej do poziomu sprzed powstania Arkadii), to rowerzyści chętniej wybiorą tę trasę. Obecne pomiary są tak samo reprezentatywne jak dla uciążliwego objazdu remontowanej arterii, którego większość kierowców unika.
Przypominamy też, że udział ruchu rowerowego w ogóle podróży po mieście w nadchodzących latach ma wzrosnąć kilkukrotnie. Takie są strategiczne cele miasta. Czy ZDM ich również próbuje nie brać pod uwagę licząc na amnezję innych?
Zakręty pod kątem prostym, misa z drzewem w skrajni, brak odwodnienia, zatoka przystankowa ważniejsza niż miejsce oczekiwania dla pasażerów (niech stoją na ścieżce) – rzadko widuje się tyle dowodów ,,profesjonalizmu” w jednym miejscu.
Takie warunki nie mogą być zaakceptowane przez pieszych – w pełni się z tym zgadzamy. Czy jednak ta konstatacja nie jest nieco spóźniona? Czy aby dojść do niej trzeba było wykonać za ciężkie pieniądze rzeczywisty model w skali 1:1? Nie można było trochę pomyśleć nad projektem?
Na koniec podstawowe pytanie: co robili fachowcy z ZDM i miejscy planiści w czasie uzgadniania projektów drogowych związanych z budową Arkadii? Czy uszła ich uwadze istniejąca wówczas droga rowerowa? Nie pomyśleli, jak rosnące strumienie ruchu będą się zachowywać i wpływać na siebie po wtłoczeniu na chodnik o szerokości 1,8 m? Może autorzy projektu i organy zatwierdzające go poczują się teraz do skonsumowania tego zakalca własnego wypieku i znalezienia sensownego rozwiązania?
Propozycji przejazdu alternatywnego po stronie zachodniej (czyli z nadłożeniem drogi rzędu 20%, przecięciem czterech dodatkowych jezdni i trzech torowisk oraz czekaniem na czterech sygnalizacjach) i przeprowadzenia roweru na długości około 50 m nie będziemy nawet komentować… Wystarczy, że ZDM robi sobie jaja z użytkowników rowerów.
I z problemu, na który od trzech lat wskazujemy całkiem poważnie. Szkoda, że tak wybiórczo i opornie traktuje się to, na co stowarzyszenie ,,Zielone Mazowsze” zwracało uwagę…