Rowerem obok buspasa na Królewskiej
Informacja prasowa
Dzisiaj rowerzyści z „Zielonego Mazowsza” przejechali Marszałkowską i Królewską rygorystycznie trzymając się przepisów, by pokazać absurdalność obowiązującego w Warszawie zakazu jazdy rowerem po buspasach. Domagają się dopuszczenia ruchu rowerów na pasach autobusowych na ulicach, na których nie ma wydzielonej ścieżki rowerowej.
Na warszawskich buspasach, w przeciwieństwie do tych spotykanych w miastach europejskich [zobacz >>>], nie jest dopuszczony ruch rowerowy. W efekcie rowerzyści są zmuszeni jechać pomiędzy autobusami a samochodami osobowymi i są podwójnie narażeni na wypadek. Jazda rowerem prawą stroną lewego lub środkowego pasa ruchu powoduje, że rowerzyści są wyprzedzani z obu stron jednocześnie, często bez zachowania bezpiecznej odległości.
Według starej inżynierskiej tradycji projektant mostu powinien stać pod nim podczas prób wytrzymałościowych. Dlatego rowerzyści zaprosili przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za projekty buspasów do osobistego udziału w testach bezpieczeństwa, aby przekonali się jakie konsekwencje niosą ich opinie i decyzje. Rękawicę podjęli Zarząd Dróg Miejskich i Inżynier Ruchu, którzy oddelegowali przedstawicieli na rowerach. Pozostali zaproszeni – Zarząd Transportu Miejskiego i Komenda Stołeczna Policji – nie mieli odwagi osobiście zmierzyć się z organizacją ruchu, którą popierają.
Poniżej przedstawiamy dokumentację zdjęciową przeprowadzonych testów, a w szczególności reakcje i zachowania innych uczestników ruchu. Okazało się, że nic tak nie irytuje kierowców, jak rowerzysta jadący zgodnie z przepisami…
Zdjęcia
Tomasz Saja wyjaśnia plan i cele akcji.
Należy docenić, że Zarząd Dróg Miejskich przyjął zaproszenie i oddelegował do udziału w eksperymencie zarówno rzecznika prasowego (na zdjęciu), jak i pracownika merytorycznego. Obaj, mimo niesprzyjającej aury, stawili się na rowerach.
Inżynier Ruchu też wysłał zroweryzowanego przedstawiciela.
Drużyna Urzędu m.st. Warszawy dokonuje ostatnich poprawek w sprzęcie przed ruszeniem w trasę.
Wrażenia po pierwszym przejeździe.
Powtarzamy testy polowe na Królewskiej.
Taksówka z przodu nie może się zdecydować, z której strony wyprzedzić rowerzystę. Furgonetka za nią już się zdecydowała – nielegalnie buspasem. Kia obok grzecznie czeka na okazję na pasie ruchu ogólnego.
Zmieści się, nie zmieści?
Drugi rowerzysta na zdjęciu wyprzedzany z obu stron jednocześnie.
Kierowca Solarisa nr boczny 8847 łamie art. 24 ust. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym, nie zachowując odstępu 1 m podczas wyprzedzania.
Policja też nie stosuje się do organizacji ruchu, której broni, i radośnie łamie przepisy – radiowóz wyprzedza rowerzystę po buspasie (nie jedzie na sygnale, więc nie jest pojazdem uprzywilejowanym).
Toyota zachowała bezpieczny odstęp – ale kosztem przejechania podwójnej ciągłej.
Rowerem bezpiecznie do celu?
Sightseeing Warsaw – podziwiajcie, taką egzotyczną organizację ruchu można zobaczyć tylko w Warszawie!
Jadący przepisowo rowerzysta uniemożliwia przepisowe wyprzedzenie zarówno autobusom na buspasie, jak i samochodom na pasie ruchu ogólnego. Naprawdę, lepiej się tego nie dało wymyślić…
Zobacz także
Więcej zdjęć: [zobacz >>>].