Dostarczyliśmy nasz apel do biura Komisji Europejskiej
Apelujemy
Z inicjatywy Zielonego Mazowsza, Instytutu na rzecz Ekorozwoju, Rodziców dla Klimatu oraz firmy Nextbike Polska powstał apel do Komisji Europejskiej o pilne ograniczenie importu ropy naftowej do Europy. Jest on odpowiedzią na strategię Komisji Europejskiej REPowerEU, w której zauważamy brak ambitnego planu odejścia od importu ropy naftowej, w szczególności w sektorze transportu.
Stworzony dokument zawiera m. in. nasze postulaty:
1. Prawne ograniczenie możliwości finansowania transportu wykorzystującego paliwa kopalne.
2. Zwiększenie skali działań dotyczących ograniczenia ruchu samochodowego w miastach.
3. Większe inwestycje w infrastrukturę rowerową, tramwajową i kolejową.
4. Zwiększenie nakładów na pasażerskie przewozy kolejowe, w tym międzynarodowe.
Pod apelem podpisało się kilkadziesiąt organizacji pozarządowych i ruchów oddolnych z 15 krajów, w tym organizacji z Ukrainy – Kyiv Bike City. Pełną treść apelu opublikowaliśmy dwa tygodnie temu. [zobacz >>>]
Na konferencji prasowej
W środę 13 kwietnia wręczyliśmy apel dyrektorce biura Komisji Europejskiej w Warszawie. Powody naszych działań wyjaśniliśmy na konferencji prasowej na rondzie Żaba. Z tej okazji Nextbike Polska „przebrał” stację Veturilo, w żartobliwy sposób pokazując praktycznie zerowe koszty przemieszczania się po mieście na rowerze.
Porównanie cen paliwa z kosztami przemieszczania się na rowerze
Ceny na stacji Veturilo | |
---|---|
Poziom stresu z powodu korków | 0,00 |
Koszt jazdy rowerem (20 min) | 0,00 |
Emisja trujących spalin | 0,00 |
W drodze
Z ronda Żaba ruszyliśmy w kilkudziesięcioosobowym peletonie przez piaszczyste stepy Targówka. Lepszej drogi nie ma, bo droga dla rowerów wzdłuż ulicy Starzyńskiego nadal nie jest zbudowana.
Nasz peleton wjechał na przyzwoitą drogę dla rowerów biegnąca wzdłuż al. Solidarności. Później pojechaliśmy Wybrzeżem Szczecińskim, Mostem Świętokrzyskim, Zajęczą i Tamką, aż dotarliśmy do celu.
Gdy my jechaliśmy, kierowcy stali w korkach i zanieczyszczali powietrze, spalając rosyjską ropę. Po raz kolejny okazało się, że pojazdem najsprawniej poruszającym się po centrum miasta jest rower.
Wizyta w biurze instytucji europejskich
Na Jasną dojechaliśmy uradowani. Wojtek Szymalski poszedł po dyrektorkę biura, panią Marzennę Guz-Vetter, która zaprosiła nas do środka.
W środku odbyliśmy kurtuazyjną wymianę myśli i poglądów. Wojtek, Kamila i Marek powiedzieli jak spalanie paliw kopalnych odbija się negatywnie na życiu ludzi na całym świecie. Natomiast z ust przedstawicielki instytucji europejskich usłyszeliśmy, że zakaz importu ropy z Rosji spowodowałby wzrost bezrobocia w Europie, a Komisja Europejska promuje samochody elektryczne. Cóż widocznie Ukraińcy giną, bo handlarze ropą chcą mieć dalej swoją pracę, a korki w Europie prędko nie znikną. Na koniec rozmowy Wojtek wręczył Pani dyrektor nasz apel.
Po wyjściu z biura zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Jak widać jechały z nami także dzieci. Najmłodszy uczestnik przejazdu nie miał nawet roku.
Po miłej i merytorycznej rozmowie z przedstawicielką Komisji Europejskiej otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie złożenia dokumentu oraz drobne upominki dla dzieci.
Cieszymy się, że nasza inicjatywa została przyjaźnie przyjęta przez panią Marzennę, a jej słowa zachęty do dalszych działań na rzecz klimatu z pewnością zmotywują nas do dalszej pracy.